Strona 1 z 1

rozkminianie nierozkminialnego

: 19 grudnia 2013, o 18:59
autor: Direct
Posty: 22 Głównie denerwuje mnie teraz ten dialog wewnętrzny który mi podsuwa dziwne schizowe kminy na różne tematy.. Jest to naprawde dokuczające, nie jestem z byt w stanie czasem normalnie funkcjonować. Jeszcze jak lubie się czasem zajmowac filozofią, to kurde takie jazdy kminowe że po prostu szok.. Np. Dziś, kumpel mi mówił żebym się skupial na zaletach moich nie na wadach i żebym nad zaletami popracował. I potem kurde kmina. Bo on jest ogólnie słaby w relacjach, jest nieśmiały. I mówił mi że jemu to nie przeszkadzało nigdy i nie przeszkadza, a ja widze ze to ciapa czasami. I kurde miałem taką kmine że nawet słowami tego nie mogę opisać. Coś w stylu „jak odróżnić zalet i tym nad czym mam pracować. Bo są też sfery takie jak :relacje, zdrowie i kasa. I żeby być w pełni szczesliwym trzeba mieć je wszystkie w normie a jak tu pracowac nad zaletą w kasie jak masz wady w relacjach” coś w tym stylu. I ogólnie zawsze miałem takie kminy.. Tylko w tym stanie są one częste i kuzde powodują czasem nawet silny atak panikii.. Macie cos podobnego?

Re: rozkminianie nierozkminialnego

: 19 grudnia 2013, o 19:03
autor: Lipski
Tak Direct, bo po prostu nie czujesz się przy tym zaburzeniu ze sobą dobrze, nie masz takiego pełnego zaufania do siebie i do tego co myślisz, i zawsze na wszystko bierzesz poprawkę "czy to aby normalne". Ja też sporo rozmyślałem o różnych aspektach życia przed zaburzeniem, i raczej sprawiało to że czułem się zazwyczaj pozytywnie, a przy nerwicy często właśnie ogarniał mnie lęk, czy taki myślenie jest aby normalne itd.
Musisz się po prostu zdystansować, porzucić tą ciągłą kontrolę wszystkiego, ciągłe sprawdzanie siebie, a myślę że na pewno te odczucia się zmniejszą a z czasem całkiem się ich pozbędziesz.

Re: rozkminianie nierozkminialnego

: 19 grudnia 2013, o 19:59
autor: Direct
Prawda. Gdy porzucilem kontrole to minęło. nie rozkminialem tak tego wszystkiego. czulem ze moge smialo czytac takie ksiazki nawet czulem motywacje do rozwoju osobistego. gdy wczoraj objawy znowu z dupy wrocily. znowu to gowno myslowe mam..

Re: rozkminianie nierozkminialnego

: 19 grudnia 2013, o 21:20
autor: Aneta
Directie pamietaj ze wychodzenie z tego jakim jestes czlowiekiem, czyli takim ktory wszystki przezywa i wszystkim sie przejmuje to jest jakis etap. Te tydzien lepszy pokazal ci ze mozna, i tego powienienes sie trzymac i dalej probowac. To ze po tygodniu cos wrocilo nie moze byc powodem do zalamki tylko do dalszego dzialania ;)

Re: rozkminianie nierozkminialnego

: 20 grudnia 2013, o 11:58
autor: Direct
Ok ! :) Z tym ze denerwuje nie to strasznie. Teraz nawet jak wezme ksiazke alphamale i jak ja czytam to kurde no nie da rady przez te mysli schizowe.. Tydzien byk spoko z motywacja i wgl a tu no jeb.

-- 20 grudnia 2013, o 12:58 --
Np. dzis znowu rozkmina straszna. znam techniki nlp. i np dzis moja mama chviala mnie na litosc wziasc i ja no zcxailem sie ze to robi i no noe dzialalo to na mnie wgl. i teraz rozkmina jak zachowac w tym rownowage zebym byl swiadomy co ktos robi nie raniac drugiej osoby. I kurde boje sie ze zwariuje jak tego nie rozkminie.. boze masakra..