Natrętne myśli o agresji
: 3 lutego 2023, o 15:38
Hej, jestem ciekaw co o tym myślicie. Ostatnimi czasy miałem konsultacje z Psychologiem i Psychoterapeutą i ci stwierdzili u mnie OCD. Miałem dzisiaj myśl, moim zdaniem natrętną. To było tak:
1. Obraz/myśl ze popycham kogoś kto stoi obok mnie (akurat ktoś stał)
2. Później myśl coś w stylu: "gdybym się nie opierał, to mógłbym to zrobić, wystarczyłoby się nie opierać"
3. Skupilem się na niej i "mieliłem to w głowie" "badałem" przez moment aż coś urosło we mnie do tego poziomu, że bałem się że jak tak dalej pójdzie to to zrobię
4. Uciekłem do innego pomieszczenia w obawie, że to się stanie bo to tak we mnie urosło.
Czy mieliście tak w natrętnych myślach? Czy to jest ten mechanizm, że poświęcając jej uwagę, my nadajemy jej znaczenie i one rosną z głupoty do rangi "problemów" w naszej głowie? Zdają się mieć wtedy pewien "ładunek"?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Dodam jeszcze co już miałem:
Bałem się ze już nie kocham swojej dziewczyny, mówiłem modlitwę 10 razy w obawie przed katastrofą, bałem się że jestem chory na raka i stwardnienie rozsiane i wiele innych chorób, bałem się że świat to matrix, sprawdzałem krany i drzwi 10 razy zanim wychodziłem z domu i szedłem spać, bałem się że mam Schizofrenie, bałem się że jestem Narcyzem, bałem się że jestem Gejem - i tego wszystkiego już nie mam. Teraz mam inny problem.
1. Obraz/myśl ze popycham kogoś kto stoi obok mnie (akurat ktoś stał)
2. Później myśl coś w stylu: "gdybym się nie opierał, to mógłbym to zrobić, wystarczyłoby się nie opierać"
3. Skupilem się na niej i "mieliłem to w głowie" "badałem" przez moment aż coś urosło we mnie do tego poziomu, że bałem się że jak tak dalej pójdzie to to zrobię
4. Uciekłem do innego pomieszczenia w obawie, że to się stanie bo to tak we mnie urosło.
Czy mieliście tak w natrętnych myślach? Czy to jest ten mechanizm, że poświęcając jej uwagę, my nadajemy jej znaczenie i one rosną z głupoty do rangi "problemów" w naszej głowie? Zdają się mieć wtedy pewien "ładunek"?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Dodam jeszcze co już miałem:
Bałem się ze już nie kocham swojej dziewczyny, mówiłem modlitwę 10 razy w obawie przed katastrofą, bałem się że jestem chory na raka i stwardnienie rozsiane i wiele innych chorób, bałem się że świat to matrix, sprawdzałem krany i drzwi 10 razy zanim wychodziłem z domu i szedłem spać, bałem się że mam Schizofrenie, bałem się że jestem Narcyzem, bałem się że jestem Gejem - i tego wszystkiego już nie mam. Teraz mam inny problem.