Strona 1 z 1

Natrętne myśli o agresji

: 3 lutego 2023, o 15:38
autor: NiecoSzary97
Hej, jestem ciekaw co o tym myślicie. Ostatnimi czasy miałem konsultacje z Psychologiem i Psychoterapeutą i ci stwierdzili u mnie OCD. Miałem dzisiaj myśl, moim zdaniem natrętną. To było tak:

1. Obraz/myśl ze popycham kogoś kto stoi obok mnie (akurat ktoś stał)
2. Później myśl coś w stylu: "gdybym się nie opierał, to mógłbym to zrobić, wystarczyłoby się nie opierać"
3. Skupilem się na niej i "mieliłem to w głowie" "badałem" przez moment aż coś urosło we mnie do tego poziomu, że bałem się że jak tak dalej pójdzie to to zrobię
4. Uciekłem do innego pomieszczenia w obawie, że to się stanie bo to tak we mnie urosło.

Czy mieliście tak w natrętnych myślach? Czy to jest ten mechanizm, że poświęcając jej uwagę, my nadajemy jej znaczenie i one rosną z głupoty do rangi "problemów" w naszej głowie? Zdają się mieć wtedy pewien "ładunek"?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Dodam jeszcze co już miałem:
Bałem się ze już nie kocham swojej dziewczyny, mówiłem modlitwę 10 razy w obawie przed katastrofą, bałem się że jestem chory na raka i stwardnienie rozsiane i wiele innych chorób, bałem się że świat to matrix, sprawdzałem krany i drzwi 10 razy zanim wychodziłem z domu i szedłem spać, bałem się że mam Schizofrenie, bałem się że jestem Narcyzem, bałem się że jestem Gejem - i tego wszystkiego już nie mam. Teraz mam inny problem.

Re: Natrętne myśli o agresji

: 3 lutego 2023, o 17:14
autor: PatiP
Hej, miałam identycznie jak Ty. Dokładnie tak to działa, im bardziej rozkminiasz daną myśl, poświęcasz jej uwagę, tym bardziej nadajesz jej wartość, w związku z czym ona może się nieźle rozpanoszyć u Ciebie w głowie/emocjach/odczuciach.

Re: Natrętne myśli o agresji

: 3 lutego 2023, o 18:33
autor: NiecoSzary97
Super, dzięki za odpowiedź. Czasami te nowe myśli wydają się inne, jakby niosły coś nowego i przez to potrafią mylić, ale tak naprawdę schemat jest zawsze ten sam. Podstępna choroba. Najgorzej jest coś testować w głowie, wyobrażać sobie np. czy jakbym wjechał autem tak i tak to bym poczuł wstręt i strach, bo dzięki temu upewnię się że jestem ok. Ale okazuje się, że w nerwicy rzadko kiedy doznania w ten sposób są na tyle satysfakcjonujące dla badającego, by temat odpuścił w spokoju. To potrafi nakręcić się w zupełnie odwrotną stronę, a raczej prawie zawsze tak się dzieje. 😑