Witam powrót nerwicy Kamil lat 26
: 9 grudnia 2022, o 12:17
Witam, nerwica niestety powróciła było spoko przez ostatni rok niestety do 5 dni wstecz, zakończyłem pracę w jednej z firm w Irlandii i pach nerwica po 2 miesiacsch siedzenia w domu wróciła. Do wczoraj jeszcze panowałem nad tym myślałem, że szybko ja zwalczę, niestety do wczorajszej nocy gdy myśli wybrały sobie za straszak, że mogę kogoś zabić, brak lęku jeszcze bardziej mnie przestraszył, dziwne uczucie jakby, że chce to zrobić nawet powiedziałem sobie, że to zrobię nwm czy tak to powiedziałem, że to zrobię żeby to olać lecz nerwica podłapała to jako jeszcze gorszy strach, dostałem tak jakby impulsu, że lecę po niż i zabijam..Jak to pisze to, aż mi się płakać chce... . Odrazu obudziłem dziewczynę poczułem panikę jakbym miał to zrobić strach nie potrafiłem się ogarnac uczucie jakbym miał oszaleć i myśl, że zaraz trafię do szpitala psychiatrycznego i juz nic mi nie pomoże, że to zrobię na bank. Zawsze w takiej chwili myślę,że nawet jakbym chciał to zrobić to najpierw zabije siebie bo nie pozwolę nikogo skrzywidzic...... To jest chore wiem i straszne złapał mnie atak paniki, zaczolem się trząść jakby z zimna i całe napięcie zaczęło ze mnie schodzić poczułem się lepiej i usnolem. Oczywiście poranek zawsze próbuje spać jak najdłużej bo wiem, że wtedy nie myślę I jest mi najlepiej. Staram się spać jak najdłużej, niestety gdy tylko otworzyłem oczy znowu poczułem napięcie miliony myśli kręcą się w mojej głowie, strach rozpacz nie moc. Czasami dziwne chęci, że coś zrobię sobie komuś nie rozumiem tego stanu czasami nawet po złości w myślach mówię sobie naprzeciw, że mogę coś takiego zrobić i wtedy strach ogarnia mnie najbardziej. Poczułem wczoraj też coś dziwnego jak bym nie umiał zablokować tych myśli tak jak by tak się nakręciłem, że nie wiedziałem czego mogę się spodziewać... Strasznie się nakręcam tym całym stanym.... Ehh czasami myślę, że już nigdy z tego nie wyjdę i będę tkwić w błędnym kole, chociaż z nerwicy wychodzę już 4 raz posiadam ja od 16 roku życia a mam 26 lat. Zaczęła się od nerwicy lekowej kołatanie serca i po roku niecałym przekształciła się w najgorsza z możliwych myślową.... Każdy mi mówi, żeby zaczol coś robić, ale mi się nie chce ciężko mi cokolwiek zrobić najprostsza czynność wstanie z łóżka jest dla mnie wyzwaniem. Tylko leżę i myślę rozkminia analizuje chociaż wiem, że to nie droga do wyjścia...
Dodam również, że całe życie byłem lękliwa osoba lek wysokości, ciężkie dzieciństwo
