Myśl która dręczy
: 8 listopada 2022, o 19:35
Witam wszystkich na forum.W sumie nie wiem od czego zaczac bo ja juz nie mam pojecia czy mam nerwice czy jednak cos innego.Wszystko zaczelo sie w 2016 r w pewna noc nie potrafilem zasnac a ja nigdy nie mialem problemow z spaniem,wystarczylo ze wyobrazilem sobie jakas fajna,przyjemna mysl i odrazu zasnalem natomiast tej nocy moja glowa zaczela powtarzac ta sama mysl ponownie i ponownie i nie potafilem wyjsc z tej petli i przestraszylem sie i od tego czasu juz nie potrafie tak dobrze i latwo zasnac.Bylem nerwowy,wszystko mnie draznilo,do teto doszly typowe mysli w stylu ze krzywdze swoje najblizsze osoby itd.Objawy po jakichs 2-3 miesiacach dzieki wsparciu glownie mojej mamy ustapily. Zdarzaly sie rozne epizody z tymi myslami ale zawsze odchodzily jakos.Niestety w tym roku znowu mnie dopadly,teraz jestem za granica kompletnie sam i zostaly mi 5 tyg do zjazdu.Mysli o zabojstwie najbliszych czy pedofilstwu mozna powiedziec ze juz mam za soba bo potrafilem sie do nich zdynstansowac ale przyszly inne jak liczenie w myslach czy powtarzanie tego samego imienia czy myslenie o mruganiu i najgorsza to w sumie nie wiem jak to ujac,sprobuje najprosciej jak sie da.A wiec przykladowo gadam sobie z kim lub zaczynam sobie o czyms myslec a tu nagle bach mysl nawet nie wiem o czym,taka ktora wmawia mi zeby na niej sie skupic i nie wiem no nie odczuwam leku ale taki niepokoj i smutek ze to we mnie siedzi,ze nie potrafie z kims gadac i jednoczesnie nie myslec o mysli ktora chce zebym sie na niej skupil.I to nie wazne czy gram w pilke,biegam albo pracuje ta mysl mnie ciagle nachodzi a jak staram sie ja ignorowac i jak pomysle sobie o czyms fajnym to ona zaraz wraca.W skrocie taka mysla o niczym a smuci mnie bo boje sie ze tak juz zawsze bedzie moje zycie wygladalo,ze ta mysl bedzie ze mna caly czas ze bede sie kochac,bede uprawial hobby,bede ogladal filmy a ta mysl bedzie mi utrudniala skupienie i po prostu wssystko obrzydzala.Nawet piszac ten post ta mysl stara mi sie przeszkadzac. Natrafilem na to forum,przeczytalem artykuly jak dzialaja natretne mysli i dzieki tym informacjom lek zmniejszyl sie ale niepokoj,smutek,przygnebienie zostalo, mysl probuje ignorowac ale jest ciezko bo ona mi sama tak wchodzi.Mozliwe ze moj post jest troszke chatoczny za co przepraszam.