Zaburzenia natręctw
: 15 października 2022, o 00:32
Hej.
Od początku września zmagam się z problemem zaburzeniowym i nerwica (i chyba depresja?)
Jak sięgam pamięcią myśli lękowe i egzystencjalne męczyły mnie już od jakiegoś czasu przed pierwszym atakiem, który nastąpił wlasnie na początku września.
Najpierw zaliczyłem wizyty na sorze (tylko 3).
Oczywiście wszystkie badania.wychodzily wzorowo a każdy z lekarzy podsuwał temat nerwicy - aby umówić się do psychiatry oraz psychoterapeuty.
Psychiatra przepisał lek Aciprex mam dawkę 20 mg - na ten moment mogę.powiedziec że lek pomógł chyba w kwestiach somatycznych - odpuściły, natomiast męczą mnie natrętne myśli...
Aa no i jest też taki efekt depersonalizacji, ale też się nieco zmniejszył chyba po lekach, tak sądzę.
Rozmowy z psychoterapeuta jeszcze nie miałem.
Natrętne myśli Spisałem poniżej.
Męczą mnie takie pytania w głowie jak:
1. Czy dam radę żyć gdy rodzice umrą - są już starszej daty (po 65) i czy sobie jakoś poradze
2. Czy jest coś po śmierci
3. Jaki jest sens życia gdy i tak gryziemy na końcu piach?
4. Jak zmienić prace która poniekąd wkurza
5. Czy znajdę miłość swego życia (mam niestety kilka nieudanych związków, stąd też zapewne te obawy)
6. Co zrobić by móc żyć na wyższym standardzie niz w wynajmowanym pokoju
7. Do tego dochodzą myśli samobójcze i wobec bliskich - tego totalnie nie rozumiem i wiem, że nie byłbym w stanie posunąć się do tych rzeczy.
Predzej czekałby aż mnie ptaki wydziobia na ulicy.
8. Strach przed obecna sytuacja na świecie - to akurat pewnie dotyczy każdego ale w moim stanie jest to skumulowane do potęgi entej...
9. Rozkminy na temat tego, że wypadałoby machnąć studia, ale nie.wiem.co.chcialbym studiować - do tej pory stawiałem na pasje.ktora kochałem ponad życie, ale.nawet to nie sprawia mi już przyjemności....
10. Problemy z pamięcią, koncentracją
Generalnie jest ciężko funkcjonować, jedynie co jestem w stanie robić aby trochę nie myśleć o tych lękach, to rozwiązywać krzyżówki, wychodzić na spacery, odwiedzać członków rodziny.
Dodatkowo dobija brak zainteresowania dotychczasową pasją jaka była muzyka.
Siedzę na L4 i tak miła dzień za dniem a ja się zastanawiam jak z tego wyjść.
Ktoś może coś podpowiedzieć, może miał podobnie i wyszedł z tego?
Od początku września zmagam się z problemem zaburzeniowym i nerwica (i chyba depresja?)
Jak sięgam pamięcią myśli lękowe i egzystencjalne męczyły mnie już od jakiegoś czasu przed pierwszym atakiem, który nastąpił wlasnie na początku września.
Najpierw zaliczyłem wizyty na sorze (tylko 3).
Oczywiście wszystkie badania.wychodzily wzorowo a każdy z lekarzy podsuwał temat nerwicy - aby umówić się do psychiatry oraz psychoterapeuty.
Psychiatra przepisał lek Aciprex mam dawkę 20 mg - na ten moment mogę.powiedziec że lek pomógł chyba w kwestiach somatycznych - odpuściły, natomiast męczą mnie natrętne myśli...
Aa no i jest też taki efekt depersonalizacji, ale też się nieco zmniejszył chyba po lekach, tak sądzę.
Rozmowy z psychoterapeuta jeszcze nie miałem.
Natrętne myśli Spisałem poniżej.
Męczą mnie takie pytania w głowie jak:
1. Czy dam radę żyć gdy rodzice umrą - są już starszej daty (po 65) i czy sobie jakoś poradze
2. Czy jest coś po śmierci
3. Jaki jest sens życia gdy i tak gryziemy na końcu piach?
4. Jak zmienić prace która poniekąd wkurza
5. Czy znajdę miłość swego życia (mam niestety kilka nieudanych związków, stąd też zapewne te obawy)
6. Co zrobić by móc żyć na wyższym standardzie niz w wynajmowanym pokoju
7. Do tego dochodzą myśli samobójcze i wobec bliskich - tego totalnie nie rozumiem i wiem, że nie byłbym w stanie posunąć się do tych rzeczy.
Predzej czekałby aż mnie ptaki wydziobia na ulicy.
8. Strach przed obecna sytuacja na świecie - to akurat pewnie dotyczy każdego ale w moim stanie jest to skumulowane do potęgi entej...
9. Rozkminy na temat tego, że wypadałoby machnąć studia, ale nie.wiem.co.chcialbym studiować - do tej pory stawiałem na pasje.ktora kochałem ponad życie, ale.nawet to nie sprawia mi już przyjemności....
10. Problemy z pamięcią, koncentracją
Generalnie jest ciężko funkcjonować, jedynie co jestem w stanie robić aby trochę nie myśleć o tych lękach, to rozwiązywać krzyżówki, wychodzić na spacery, odwiedzać członków rodziny.
Dodatkowo dobija brak zainteresowania dotychczasową pasją jaka była muzyka.
Siedzę na L4 i tak miła dzień za dniem a ja się zastanawiam jak z tego wyjść.
Ktoś może coś podpowiedzieć, może miał podobnie i wyszedł z tego?