Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Hej, muszę się wygadać, chociaż to w sumie może nadaje się na inną kategorię. Czy ktoś z Was ma również natręctwa związane z bliskością fizyczną? Jak np. podczas seksu chłopak nie dotknie mnie tak, jakbym chciała i sobie to wyobrażała, to już mam myśli, że na pewno mu się nie podobam, że inni mężczyźni na pewno by to zrobili lepiej i wpadali na to od razu bez mówienia itp... Dochodzi do tego, że analizuję każdy ruch, gest i już mam w głowie, że to objaw tego, że mu się nie podobam i na pewno inni mężczyźni są lepsi Oczywiście przy takim natężeniu tych analiz przyjemność z tego nie jest zbyt duża...

 Mierzysz się ze swoimi fantazjami pragnieniami i iluzją doskonałego związku? Jednak każdy ma jakieś  swoje doświadczenia, upodobania i preferencje seksualne, które mogą być zaskoczeniem dla partnera. A może on myśli podobnie?

Platon pisze: ↑

17 września 2022, o 13:22

 Mierzysz się ze swoimi fantazjami pragnieniami i iluzją doskonałego związku? Jednak każdy ma jakieś  swoje doświadczenia, upodobania i preferencje seksualne, które mogą być zaskoczeniem dla partnera. A może on myśli podobnie?

Czy ja wiem, raczej chodzi, że do wszystkiego dokładam te analizy i "domysły"

Tak, lecz te analizy i domysły z czegoś  wynikają. Jak sądzisz z czego? Gdzie  mają swój fundament.

Platon pisze: ↑

17 września 2022, o 16:52

Tak, lecz te analizy i domysły z czegoś  wynikają. Jak sądzisz z czego? Gdzie  mają swój fundament.

Wydaje mi się, że z takiego natrętnego strachu, że mu się nie podobam na pewno

Uważasz, że mężczyzna mógłby być z kobietą która mu się nie podoba? Mało realne. I skąd ten strach kiedy odnosisz też wrażenie, że inny facet byłby lepszy w łóżeczku. Występuje tu pewna niekonwencja uczuć.

Platon pisze: ↑

17 września 2022, o 17:55

Uważasz, że mężczyzna mógłby być z kobietą która mu się nie podoba? Mało realne. I skąd ten strach kiedy odnosisz też wrażenie, że inny facet byłby lepszy w łóżeczku. Występuje tu pewna niekonwencja uczuć.

No w sumie tak, tak absurdalnie to na siebie nachodzi

A mnie sie wydaje, że po prostu nie masz satysfakcji seksualnej w tym związku i z tąd te przemyślenia. To jest Twój  pierwszy?

Platon pisze: ↑

17 września 2022, o 19:31

A mnie sie wydaje, że po prostu nie masz satysfakcji seksualnej w tym związku i z tąd te przemyślenia. To jest Twój  pierwszy?

No satysfakcji to ja nie odczuwam, jak mam natłok tych myśli, ale ostatnio to jest bardzo często I nie wydaje mi się, żeby chodziło o brak satysfakcji w ogóle.

Może nie w ogóle bo kobiety różnie odczuwają satysfakcję seksualną, ale dlaczego zdaża się to tak natarczywie? A prawdę powiedziawszy to jak czy też od czego zaczęły się te Tw rozważania, dociekania i wątpliwości?

Platon pisze: ↑

17 września 2022, o 22:33

Może nie w ogóle bo kobiety różnie odczuwają satysfakcję seksualną, ale dlaczego zdaża się to tak natarczywie? A prawdę powiedziawszy to jak czy też od czego zaczęły się te Tw rozważania, dociekania i wątpliwości?

Szczerze to nie wiem, kiedyś się skupiałam głównie na chorobach, a odkąd mam chłopaka to głównie mam myśli związane z tą relacją. No i też zawsze mi się wydawało, że większość mężczyzn się wręcz "rzuca" na kobietę, a tu aż tak to nie jest XD Zresztą ja już przerobiłam prawie wszystko związane z ROCD (wygląd itp.), a teraz mam taki temat

Wiesz czasy się zmieniają role odwracają! Teraz to mężczyzna zastanawia się czy może i potrafi dogodzić kobiecie. I to one częściej rzucają się na atrakcyjnych facetów. I nie martw się te przemyślania są echem Twoich poprzednich natręctw.