obsesyjne myśli o utracie ważnych rzeczy
: 15 września 2022, o 17:05
witam
lecze sie jak juz wspomnialem w innym temacie z powodu schizofrenii. mam też zdiagnozowane obsesyjne myśli, które mi nie dają spokoju. nie moge sie w swoim życiu dobrze poczuć bo jak sie dobrze poczuje to przychodzi lęk że to strace i to mi nie daje spokoju. już setki razy wręcz wyrzucałem do śmietnika rzeczy które jeszcze dosłownie kilka minut temu mi sprawiały radość. dlaczego? boje sie głównie że to co mam sie zepsuje, że nie będzie tego w przyszłości w sklepach, że moge być w przyszłości bezdomnym i wtedy nic nie będe miał i wiele innych. takie napady myśli mam bardzo często i jedyne co moge wtedy zrobić to powyrzucać wszystko. potem po jakimś czasie kupuje podobne rzeczy i tak w kółko. jestem tym wykończony, zmarnowałem już przez to spore kwoty. prosze powiedzcie co mam robić aby to zatrzymać błagam pomocy
od razu powiem że terapia u psychologa odpada gdyż ja sie boje ludzi nie potrafie nawet w oczy patrzeć. nie mam przez to żadnych znajomych całe życie spędzam z matką w domu która też już jest umęczona moim zachowaniem. nie raz nawet do awantur dochodzi mimo że bardzo kocham moją mame.
lecze sie jak juz wspomnialem w innym temacie z powodu schizofrenii. mam też zdiagnozowane obsesyjne myśli, które mi nie dają spokoju. nie moge sie w swoim życiu dobrze poczuć bo jak sie dobrze poczuje to przychodzi lęk że to strace i to mi nie daje spokoju. już setki razy wręcz wyrzucałem do śmietnika rzeczy które jeszcze dosłownie kilka minut temu mi sprawiały radość. dlaczego? boje sie głównie że to co mam sie zepsuje, że nie będzie tego w przyszłości w sklepach, że moge być w przyszłości bezdomnym i wtedy nic nie będe miał i wiele innych. takie napady myśli mam bardzo często i jedyne co moge wtedy zrobić to powyrzucać wszystko. potem po jakimś czasie kupuje podobne rzeczy i tak w kółko. jestem tym wykończony, zmarnowałem już przez to spore kwoty. prosze powiedzcie co mam robić aby to zatrzymać błagam pomocy
od razu powiem że terapia u psychologa odpada gdyż ja sie boje ludzi nie potrafie nawet w oczy patrzeć. nie mam przez to żadnych znajomych całe życie spędzam z matką w domu która też już jest umęczona moim zachowaniem. nie raz nawet do awantur dochodzi mimo że bardzo kocham moją mame.