Relacja z chłopakiem i nowe natręctwa
: 29 stycznia 2022, o 03:02
Cześć, muszę się trochę wyżalić, mimo że to naprawdę może się wydawać absurdalne. Przez przypadek natknęłam się na jakieś wpisy o sexual consent i od tego czasu zaczęłam analizować, czy na pewno za każdym razem odpowiednio pytałam chłopaka o zgodę. Oczywiście musiała mi się przypomnieć sytuacja z początku naszej relacji, gdy chłopak zapytał, czy może mi wsadzić rękę pod bluzkę. Powiedziałam, że tak, ale dodałam, że nie mam stanika i wtedy on powiedział coś w stylu, że może lepiej nie (chodziło mu raczej o to, żebym niczego nie żałowała). Namówiłam go jednak do tego, żeby kontynuować, no i wydawał się zadowolony, do niczego go nie zmuszałam. Ale przez to czytanie o sexual consent zaczęłam sobie wmawiać, że na pewno wywarłam jakąś presję i jestem gwałcicielką
W ten sposób zaczęłam też analizować każdą sytuację tego typu i wszędzie widzę jakiś argument świadczący o tym, co napisałam (na przykład wyobrażam sobie, że nie zauważyłam czegoś, co świadczyłoby o tym, że chłopak nie chciał)...
