Strona 1 z 1

Natłok myśli i atak paniki

: 12 stycznia 2022, o 15:25
autor: HysSpodGory
Witam. Poza ogromnym problemem ze snem, wyostrzeniem zmyslow, odrealnieniem i okropnymi somatami mam jeszcze jeden problem, mianowicie moj umysl potrafi zapetlic sie dookola jakiejs niechcianej mysli, np kiedy balem sie, ze uslysze glosy (strach przed schiza) i powiedzialem pewne niepokojace zdanie w swojej glowie, to nagle zaczelo mi to dudnic w glowie jak wystrzaly z karabinu i doprowadzilo do ataku paniki z kolataniem serca… Dudnilo moim glosem jakby powtarzajac go ciagle... prawie zemdlalem i mialem drgawki. Mial ktos tak? Czasami gubie sie w myslach, jestem ogolnie mocno zestresowany tym odmiennym stanem chorobowym. Kiedys zazylem psychodelik i czulem sie podobnie, majac natretne mysli i petle myslowe, ktore wywolywaly lekka panike, mam nadzieje, ze nic mi sie nie przestawilo po tych srodkach 😞😭

Re: Natłok myśli i atak paniki

: 13 stycznia 2022, o 12:48
autor: zxz25
Pewnie Ci jakiś mądry odpisze, że masz schizę, ale nie masz. To natręt. Zapętliło się, bo srasz w gacie za przeproszeniem, na pewno naczytałeś się o tym jak się to objawia, myśl natrętna zaczęła się powtarzać, bo organizm zauważył reakcje, że się tego boisz. Też tak mam, u mnie objawia się to powtarzaniem słów. Zobaczysz, że jak przestaniesz się tego bać aż tak, to częstotliwość natręctw zmaleje. :D Miałam tak samo, myślałam, że mnie wywiozą w kaftanie. Ale nikt mnie nie wywiózł. Nic Ci nie będzie, ale nie pogarszaj swojego stanu nerwicowego i jakiegokolwiek zażywaniem narkotyków. A i to nie jest żadna choroba, tylko zaburzenie lękowe.

Re: Natłok myśli i atak paniki

: 13 stycznia 2022, o 12:54
autor: HysSpodGory
zxz25 pisze:
13 stycznia 2022, o 12:48
Pewnie Ci jakiś mądry odpisze, że masz schizę, ale nie masz. To natręt. Zapętliło się, bo srasz w gacie za przeproszeniem, na pewno naczytałeś się o tym jak się to objawia, myśl natrętna zaczęła się powtarzać, bo organizm zauważył reakcje, że się tego boisz. Też tak mam, u mnie objawia się to powtarzaniem słów. Zobaczysz, że jak przestaniesz się tego bać aż tak, to częstotliwość natręctw zmaleje. :D Miałam tak samo, myślałam, że mnie wywiozą w kaftanie. Ale nikt mnie nie wywiózł. Nic Ci nie będzie, ale nie pogarszaj swojego stanu nerwicowego i jakiegokolwiek zażywaniem narkotyków. A i to nie jest żadna choroba, tylko zaburzenie lękowe.
Hej, dziekuje za odpowiedz, wlasnie tak bylo, bylem przestraszony, ze zaczne slyszec glosy i pewnym przerazajacym zdaniem, ktore powiedzialem sobie w myslach wywolalem lawine paniki. Dragi juz dawno rzucone, nigdy wiecej!