Po co wchodzisz w te myśli i je analizujesz? A co się stanie, jak spędziłaś dzień inaczej, niż jak myślałaś? Coś złego się stało? Zapewne tylko to, że nakręciłaś nerwicową iluzję. Poza tym widzę tutaj perfekcjonizm, czyli jak nie zaplanujesz sobie dnia i nie wykonasz wszystkiego według planu, to coś się stanie.
Nie gniewaj się, ale ja nie widzę u Ciebie akceptacji, wręcz przeciwnie, nakręcasz tylko analizę lękową, dlatego te myśli dalej są.
No i wpadłaś w kryzys, dlatego nie polecam, odburzania się wtedy na siłę, przypomnij sobie materiały chłopaków, czy innych osób na temat kryzysów w zaburzeniu.
Gdybyś przyzwoliła sobie na ten stan, pogodziła się z kryzysem oraz wytłumaczyła sobie, że możesz mieć gorszy dzień, bo masz nerwicę, to zapewne nie miałabyś tego stanu.
Sprawdź sobie te dwa nagrania, też do nich czasem wracam, jak złapie mnie kryzys:
https://www.youtube.com/watch?v=bgsgnf7VSK4 oraz
https://www.emocjobranie.pl/nagranie-kryzys-wnerwicy/
No i zaakceptuj fakt, że Twoje dni nie muszą wcale wyglądać tak, jak sobie je zaplanowałaś, co jest naturalną koleją rzeczy, że coś może Ci wypaść i Twój plan już nie wypali, zdystansuj się od tego i przede wszystkim nie nakręcaj analizy lękowej. Walcz z tymi myślami, racjonalizuj je, ośmieszaj i pozwól sobie, żeby były.
Odpowiadaj im w stylu np. "Nawet jak nie spędziłam tego dnia, tak jak myślę, to nic się nie stało nerwico. Będę spędzać dni, tak jak ja chcę, a nie tak jak Ty mi rozkazujesz". Oczywiście możesz użyć bardziej dosadnych słów, byle to do Ciebie trafiało i żeby wpływało na Twój stan emocjonalny.
