Strona 1 z 1

Natrętne myśli egzystencjalne

: 22 stycznia 2021, o 14:46
autor: juxn0
Cześć. Przychodzę z problemem natrętnych myśli egzystencjalnych. Dotyczą one takich spraw jak: jak to jest, że ja żyję; po co mam robić cokolwiek jak i tak umrę; co jest po śmierci; jak to jest, że żyję w tym wieku a nie innym; co to jest życie; jaki jest sens tego wszystkiego oraz poczucie bezsensu mojej egzsystencji. Jak te myśli przychodzą to czuje się okropnie. Nie mogę tez przestać myśleć o tym, ze kiedyś umrę i co wtedy będzie. Mam maturę niedługo, a nie mogę się skupić na nauce do niej. Słuchałam nagrań o myślach egzystencjalnych, ale mało mi dały. Proszę doradźcie mi coś. Dodam jeszcze, ze mam uczucia odrealnienia, nierealności świata.

I też np jak już się trochę uspokoję i odprężę to przychodzą mi nagle myśli, że i tak umrę i działają one mega stresująco..

Re: Natrętne myśli egzystencjalne

: 22 stycznia 2021, o 15:31
autor: znerwicowana_ja
juxn0 pisze:
22 stycznia 2021, o 14:46
Cześć. Przychodzę z problemem natrętnych myśli egzystencjalnych. Dotyczą one takich spraw jak: jak to jest, że ja żyję; po co mam robić cokolwiek jak i tak umrę; co jest po śmierci; jak to jest, że żyję w tym wieku a nie innym; co to jest życie; jaki jest sens tego wszystkiego oraz poczucie bezsensu mojej egzsystencji. Jak te myśli przychodzą to czuje się okropnie. Nie mogę tez przestać myśleć o tym, ze kiedyś umrę i co wtedy będzie. Mam maturę niedługo, a nie mogę się skupić na nauce do niej. Słuchałam nagrań o myślach egzystencjalnych, ale mało mi dały. Proszę doradźcie mi coś. Dodam jeszcze, ze mam uczucia odrealnienia, nierealności świata.

I też np jak już się trochę uspokoję i odprężę to przychodzą mi nagle myśli, że i tak umrę i działają one mega stresująco..
Szczerze Ci współczuję bo też ostatnio mam takie myśli. I pomimo że wiem że to są kolejne naterty to jednak bardzo mnie denerwuja i martwią. Tzn inaczej chyba martwi mnie sam fakt że kiedyś umrę. Boję się że to następni za szybko i osieroce dziecko. Myślę że niestety duży wpływ na to że pojawily się takie myśli ma pandemia. Bo jednak człowiek codzienne słucha albo czyta gdzieś nt covidu, ilu ludzi zachorowało, zmarło itd. Dociera do nas że nie jesteśmy nieśmiertelni. Myślę o o tym jak ten czas szybko mija. Doluje mnie to że moi rodzice dopiero co mieli po 40tce a teraz już taka na 72 lata mama Też ponad 60. A ja prawie 40 jeszcze "wczoraj" byłam nastolatka. I chyba własnoe dlatego że czas tak szybko leci trzeba nauczyć się wykorzystywać każdy dzień na maxa i nie tracić ani chwili. Wiem że łatwo to powiedziec ale chyba innej rady nie ma.