Ocd, trichotyllomania
: 7 października 2020, o 05:31
Cześć, od dłuższego czasu mam natrętny myśli, różnej tresci, zazwyczaj to lęk przed depresja, chorobami psychicznymi itp. Mam lek uogolniony. Wszystko stało się dwa miesiące temu i o dziwo na początku lepiej sobie radziłam, teraz jest masakra... Staram się akceptowac wszystko tak jak radzicie na forum , przepłynąć myśli itd, mam też mocne objawy somatyczne, ale z nimi siebie jakos radzę. Dzisiaj nie śpię kolejna noc, bo wkręciłam sobie coś co nie daje mi spokoju od dłuższego czasu. Otoz w wieku 12 lat zachorowałam na trichotyllomanie(to też jest OCD, ale niektórzy roznie ja klasyfikuja) ,TMT to kompulsywne wyrywanie włosów i dalej na to choruje, a mam 33 lata ... Zazwyczaj robię to jak jestem zrelaksowana, nawet czasami nie masz świadomości ze to robisz, ale to tego się przyzwyczaiłam i żyje, tutaj mój mózg nie cierpi, jak przy natretnych myślach . O co mi chodzi ?Wkręciłam sobie ze te natrętne myśli są jak trichotyllomania, ze nie znikną mi jak ta moja choroba, wiem ze tricho jest bardzo ciężko do uleczalna, a nawet w ogóle. Zazwyczaj ludzie żyją z tym całe życie, tzn większość...Nie wiem, czy tricho to inne zaburzenie OCD żeby nie dawać tego do jednego worka z natretami, bo jeśli to to samo to ja nie dam rady.Jaka jest różnica ocd natrętne myśli a zaburzenia lękowe natrętne myśli? Czy ocd gorzej wyleczyć?? Proszę o pomoc