Strona 1 z 2
Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 11:35
autor: Borys
Cześć, natretne mysli dalej u mnie nie dają za wygraną. Chodzi o taka sytuację, że jak byłem na studiach to podczas imprezy w klubie wynioslem 2 kufle do domu. Teraz ciągle mam myśli że to kradzież i jestem złym człowiekiem. Normalnie nie kradne rzeczy że sklepów, za wszystko płacę. Dzisiaj napisałem maila do tego klubu , żeby mi podali nr konta bo sumienie mnie gryzie
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 11:46
autor: Katja
I co tam klub na to

pewnie te dwa kufle to do dziś pamiętają, może nawet jakieś archiwum X się tym zajmuję.
A poważnie to nie wkrecaj się w tego typu myśli.
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 11:48
autor: mrunban
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 11:56
autor: Borys
Mam codziennie niestety takie wkretki. Psycholog mi mówił, że nie powinienem tym wszystkim się tak przejmować. Przecież nikogo nie zabiłem, nie zgwałciłem czy zdradzilem. Mimo to ciągle mózg mi wyszukuje i to nawet w detalach te sytuacje gorsze
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 12:01
autor: mrunban
Borys pisze: ↑21 sierpnia 2020, o 11:56
Mam codziennie niestety takie wkretki. Psycholog mi mówił, że nie powinienem tym wszystkim się tak przejmować. Przecież nikogo nie zabiłem, nie zgwałciłem czy zdradzilem. Mimo to ciągle mózg mi wyszukuje i to nawet w detalach te sytuacje gorsze
Nie, nie chodzi o to żeby nie przejmować się tylko trzeba zrozumieć zaburzenie a potem akceptować te myśli bo są one powodowane mechanizmem zaburzenia i dokładnie tak je przeracjonalizować z bilion razy, ryzykować na treść tych myśli bo są one zaburzone, czyli są jeszcze bardziej nic nie znaczące od przypadkowej myśli o pogodzie, ignorować i razem z akceptacją iść w stronę spraw codziennych. Tłumaczenie sobie, że nikogo nie zabiłeś itd nie ma sensu bo to nie jest przełamywanie mechanizmu.
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 12:50
autor: Nerwyzestali
No ja mam tak samo jak Borys tylko akurat nie z kradzieżą. Ciągle analizuje różne rzeczy, czuję przymus robienia tego po to żeby upewnić się, że nie jestem złym człowiekiem. Ciągle czuję potrzebę upewniania się, doszukwiania się czy coś jeszcze powinienem przemysleć.
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 13:17
autor: mrunban
No ale kto nie ma potrzeby analizy tu na forum? Każdy ma, też mam nie dosyć, że myśli egzystencjalne, które rzadko dają ulgę to przede wszystkim silne uczucie, że myślę i to nie tylko myśl, że myślę ale silne uczucie świadomości każdej myśli i wielką potrzebę analizy mojego strachu, że nie wyjdę z tego bo nie da się przestać myśleć. Jestem w tym zapętlony. Tylko że jak będę jedynie powtarzał na forum, że to mam to przecież magicznie to nie zejdzie więc się staram, choć nawet trudno mi na razie zobaczyć oczami wyobraźni odburzenie, no bo załącza się analiza, przecież i tak nie przestaniesz myśleć, ale i tak próbuję podważać to i dostrzegać w tym nerwicę, ucinać analizy i tylko dzięki temu choć trochę poszło to do przodu.
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 13:38
autor: Nerwyzestali
Ja próbuję sobie wszystko poukładać w głowie, racjonalnie wytłumaczyć swoje wątpliwości, przemyśleć te rzeczy, które mnie męczą, czuję, jakby to było konieczne żeby poczuć spokój w końcu. Bez tego czuję takie napięcie jakby miał coś ważnego do przemyślenia i przy tym napięciu somaty oczywiście.
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 13:43
autor: mrunban
No ale to płyniesz z nurtem nerwicy w taki sposób.

Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 13:54
autor: Nerwyzestali
Nie mogę sobie wyobrazić, że inaczej osiągnę spokój.
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 14:38
autor: mrunban
Tylko że tu nie o spokój chodzi o zatrzymanie mechanizmu, który cię zmusza do tych analiz.
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 14:43
autor: Katja
Borys pisze: ↑21 sierpnia 2020, o 11:56
Mam codziennie niestety takie wkretki. Psycholog mi mówił, że nie powinienem tym wszystkim się tak przejmować. Przecież nikogo nie zabiłem, nie zgwałciłem czy zdradzilem. Mimo to ciągle mózg mi wyszukuje i to nawet w detalach te sytuacje gorsze
Mózg wyszukuje bo na tym polega stan lękowy tj. że mózg cały czas analizuje otoczenie pod względem możliwych zagrożeń.
W stanie lękowym tracimy obiektywizm, krytycyzm i racjononalne myślenie ponieważ lęk wszystko przesłania i powoduje, że każda bzdura może stać się dla nas powodem do zamartwiania się. I teraz rzecz jest w tym, żeby sobie tu uzmysłowić i się temu przeciwstawić i pomimo ciągłych wątpliwości, przymusów, objawów somatycznych powiedzieć świadomie "dość". A co robisz Ty?
No Ty idziesz za tymi wąpliwościami, wchodzi w te analizy, dajesz się wkręcać do tego stopnia, że piszesz do jakiegoś klubu, że będziesz im oddawał kasę za szkło, które wyniosłeś ileś czasu temu

czyli robisz dokładnie to czego nie powinieneś robić, pozwalasz się myślą wodzić za nos zamiast je ignorować, ośmieszać czy racjonalizować. Kolega Nerwyzestali to już w ogóle legenda tego miejsca jeśli chodzi o kręcenie się w kółko, z kultowym już "czuję taką potrzebę..." który nijak nie może zrozumieć żeby nie iść za tą potrzebą, bo to droga do nikąd. I ja rozumiem, że to nie jest łatwo ot tak sobie to wszystko przerwać, ale właśnie po to jest to forum, po to są materiały żeby robić z nich użytek, a nie żeby sobie czytać to wszystko i robić dalej po swojemu i zastanawiać się co robię nie tak.
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 14:53
autor: Nerwyzestali
Katja pisze: ↑21 sierpnia 2020, o 14:43
Borys pisze: ↑21 sierpnia 2020, o 11:56
Mam codziennie niestety takie wkretki. Psycholog mi mówił, że nie powinienem tym wszystkim się tak przejmować. Przecież nikogo nie zabiłem, nie zgwałciłem czy zdradzilem. Mimo to ciągle mózg mi wyszukuje i to nawet w detalach te sytuacje gorsze
Mózg wyszukuje bo na tym polega stan lękowy tj. że mózg cały czas analizuje otoczenie pod względem możliwych zagrożeń.
W stanie lękowym tracimy obiektywizm, krytycyzm i racjononalne myślenie ponieważ lęk wszystko przesłania i powoduje, że każda bzdura może stać się dla nas powodem do zamartwiania się. I teraz rzecz jest w tym, żeby sobie tu uzmysłowić i się temu przeciwstawić i pomimo ciągłych wątpliwości, przymusów, objawów somatycznych powiedzieć świadomie "dość". A co robisz Ty?
No Ty idziesz za tymi wąpliwościami, wchodzi w te analizy, dajesz się wkręcać do tego stopnia, że piszesz do jakiegoś klubu, że będziesz im oddawał kasę za szkło, które wyniosłeś ileś czasu temu

czyli robisz dokładnie to czego nie powinieneś robić, pozwalasz się myślą wodzić za nos zamiast je ignorować, ośmieszać czy racjonalizować. Kolega Nerwyzestali to już w ogóle legenda tego miejsca jeśli chodzi o kręcenie się w kółko, z kultowym już "czuję taką potrzebę..." który nijak nie może zrozumieć żeby nie iść za tą potrzebą, bo to droga do nikąd. I ja rozumiem, że to nie jest łatwo ot tak sobie to wszystko przerwać, ale właśnie po to jest to forum, po to są materiały żeby robić z nich użytek, a nie żeby sobie czytać to wszystko i robić dalej po swojemu i zastanawiać się co robię nie tak.
LOL. Legenda xD
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 14:58
autor: Borys
Katja pisze: ↑21 sierpnia 2020, o 14:43
Borys pisze: ↑21 sierpnia 2020, o 11:56
Mam codziennie niestety takie wkretki. Psycholog mi mówił, że nie powinienem tym wszystkim się tak przejmować. Przecież nikogo nie zabiłem, nie zgwałciłem czy zdradzilem. Mimo to ciągle mózg mi wyszukuje i to nawet w detalach te sytuacje gorsze
Mózg wyszukuje bo na tym polega stan lękowy tj. że mózg cały czas analizuje otoczenie pod względem możliwych zagrożeń.
W stanie lękowym tracimy obiektywizm, krytycyzm i racjononalne myślenie ponieważ lęk wszystko przesłania i powoduje, że każda bzdura może stać się dla nas powodem do zamartwiania się. I teraz rzecz jest w tym, żeby sobie tu uzmysłowić i się temu przeciwstawić i pomimo ciągłych wątpliwości, przymusów, objawów somatycznych powiedzieć świadomie "dość". A co robisz Ty?
No Ty idziesz za tymi wąpliwościami, wchodzi w te analizy, dajesz się wkręcać do tego stopnia, że piszesz do jakiegoś klubu, że będziesz im oddawał kasę za szkło, które wyniosłeś ileś czasu temu

czyli robisz dokładnie to czego nie powinieneś robić, pozwalasz się myślą wodzić za nos zamiast je ignorować, ośmieszać czy racjonalizować. Kolega Nerwyzestali to już w ogóle legenda tego miejsca jeśli chodzi o kręcenie się w kółko, z kultowym już "czuję taką potrzebę..." który nijak nie może zrozumieć żeby nie iść za tą potrzebą, bo to droga do nikąd. I ja rozumiem, że to nie jest łatwo ot tak sobie to wszystko przerwać, ale właśnie po to jest to forum, po to są materiały żeby robić z nich użytek, a nie żeby sobie czytać to wszystko i robić dalej po swojemu i zastanawiać się co robię nie tak.
Największy problem mam wtedy jak jestem sam w domu to te myśli ciągle przychodzą. Jak pójdę na zakupy , czy pójdę na spacer to już jest lepiej. Niestety jak pracuje zdalnie przy komputerze to zawsze jakaś myśl sie pojawi
Re: Ciągła analiza sytuacji z przeszłości
: 21 sierpnia 2020, o 15:04
autor: Katja
Borys pisze: ↑21 sierpnia 2020, o 14:58
Katja pisze: ↑21 sierpnia 2020, o 14:43
Borys pisze: ↑21 sierpnia 2020, o 11:56
Mam codziennie niestety takie wkretki. Psycholog mi mówił, że nie powinienem tym wszystkim się tak przejmować. Przecież nikogo nie zabiłem, nie zgwałciłem czy zdradzilem. Mimo to ciągle mózg mi wyszukuje i to nawet w detalach te sytuacje gorsze
Mózg wyszukuje bo na tym polega stan lękowy tj. że mózg cały czas analizuje otoczenie pod względem możliwych zagrożeń.
W stanie lękowym tracimy obiektywizm, krytycyzm i racjononalne myślenie ponieważ lęk wszystko przesłania i powoduje, że każda bzdura może stać się dla nas powodem do zamartwiania się. I teraz rzecz jest w tym, żeby sobie tu uzmysłowić i się temu przeciwstawić i pomimo ciągłych wątpliwości, przymusów, objawów somatycznych powiedzieć świadomie "dość". A co robisz Ty?
No Ty idziesz za tymi wąpliwościami, wchodzi w te analizy, dajesz się wkręcać do tego stopnia, że piszesz do jakiegoś klubu, że będziesz im oddawał kasę za szkło, które wyniosłeś ileś czasu temu

czyli robisz dokładnie to czego nie powinieneś robić, pozwalasz się myślą wodzić za nos zamiast je ignorować, ośmieszać czy racjonalizować. Kolega Nerwyzestali to już w ogóle legenda tego miejsca jeśli chodzi o kręcenie się w kółko, z kultowym już "czuję taką potrzebę..." który nijak nie może zrozumieć żeby nie iść za tą potrzebą, bo to droga do nikąd. I ja rozumiem, że to nie jest łatwo ot tak sobie to wszystko przerwać, ale właśnie po to jest to forum, po to są materiały żeby robić z nich użytek, a nie żeby sobie czytać to wszystko i robić dalej po swojemu i zastanawiać się co robię nie tak.
Największy problem mam wtedy jak jestem sam w domu to te myśli ciągle przychodzą. Jak pójdę na zakupy , czy pójdę na spacer to już jest lepiej. Niestety jak pracuje zdalnie przy komputerze to zawsze jakaś myśl sie pojawi
To akurat normalna sprawa że gdy jesteśmy czymś zajęci to jest lepiej, a najgorsze są chwile bez zajęć, gdy wkrada się nuda wtedy mózg ma idealne warunki żeby wymyslać bzdury dlatego dość istotne jest to żeby mieć jakieś zajęcia, ale nie na zasadzie wymyślania sobie przez cały dzień czegokolwiek byle tylko nie myśleć, ale właśnie by dawać sobie czas na inne myśli, na regenerację. Poza tym bardzo istotny jest kontakt ze światem zewnątrznym, bo to urealnia i odciąga od nerwicowych głupot dlatego warto swoją uwagę przekierować na to co na zewnętrz, na innych ludzi, świat dookoła, przyrodę cokolwiek byleby nie siedzieć ciągle wewnętrz siebie.