Problemy z natrętnymi czynnościami
: 19 lipca 2020, o 13:14
Witam nerwica już trochę osłabła od ostatniego czasu, lecz zostało jeszcze trochę problemów. Mam te problemy baaaaaaaaaaaaaaardzo długo i nigdy nie wiedziałem co z nimi zrobić. Jest to pare nietypowych natrętnych czynności. Do rzeczy. Od dawna mam problem z łzawieniem. Gdy jestem w jakimś miejscu publicznym to często mi się to zdarza. Boje się, że mi wylecą mi łzy z oczu i ,że ludzie będą myśleć, że płaczę. I tak naprawdę wtedy zbierają mi się one do oczu ale czy kiedyś uroniłem jakąś to niewiem.
Mam też już jakieś 2 lata problem z częstym oddawaniem moczu. Na początku latałem bardzo często do kibla potem było lepiej, trochę rzadziej chodziłęm. Ale teraz znowu chodzę często. Ogólnie czuję mega napięcie swoich mięśni. Miałem ogólnie badania moczu, prześwietlenia nerek i pęcherza ale wszytsko tam jest git. I zastanawiam się czy przypadkiem nie jest to poprostu sprawka nerwicy. Jak już mówiłem czuję mega napięcie. Gdy leżę w łóżku próbuję się nie ruszać, żeby nie czuć parcia. Niewiem czy tylko mi się wydaję, że chce mi się siku czy naprawdę mi się chce. Bo jak idę do toalety to oddaje bardzo mało. Co z tym zrobić?
I ostatni problem to jest to ,że boje się ciemności ;-; Zawsze w nocy jak idę do toalety to się rozglądam czy jakiejś zjawy, ducha nie ma gdzieś. Jak już wychodzę z toalety to bięgne do łóżka przez cały dom jak wariat
Ale jako jednej z tych rzeczy potrafię się temu przeciwstawić i powiedzieć, że żadne zjawy nie istnieją no ale nie zawsze wychodzi. Niby wiem, że takie rzeczy nie istnieją ale jednak się boję.
Dziękuję za przeczytanie tych pierdół i pozdrawiam

Mam też już jakieś 2 lata problem z częstym oddawaniem moczu. Na początku latałem bardzo często do kibla potem było lepiej, trochę rzadziej chodziłęm. Ale teraz znowu chodzę często. Ogólnie czuję mega napięcie swoich mięśni. Miałem ogólnie badania moczu, prześwietlenia nerek i pęcherza ale wszytsko tam jest git. I zastanawiam się czy przypadkiem nie jest to poprostu sprawka nerwicy. Jak już mówiłem czuję mega napięcie. Gdy leżę w łóżku próbuję się nie ruszać, żeby nie czuć parcia. Niewiem czy tylko mi się wydaję, że chce mi się siku czy naprawdę mi się chce. Bo jak idę do toalety to oddaje bardzo mało. Co z tym zrobić?
I ostatni problem to jest to ,że boje się ciemności ;-; Zawsze w nocy jak idę do toalety to się rozglądam czy jakiejś zjawy, ducha nie ma gdzieś. Jak już wychodzę z toalety to bięgne do łóżka przez cały dom jak wariat

Dziękuję za przeczytanie tych pierdół i pozdrawiam
