Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Poczytałem troszkę o tej chorobie i tak sie zastanawiam , bo widze u siebie rowniez nagłe zmiany nastroju z „depresyjnego” do bardzo szczesliwego , znaczy od paru dni jest jakby lepiej , bo wziąlem sie za siebie , bo mialem w glowie ze to tylko nerwica a teraz sam nie wiem : Raz mam np pol dnia jest smutny bez zadnych sil , a pozniej nagle mam dobry humor i np pozniej jakies takie epizody agresji hmm zdenerwowania bezsilnosci . Dodam ze lekarza powiedzieli mi ze to nerwica natrectw i lekowa , ale sam nie wiem juz . Strasznie sie boje ze to moze jednak to. Z natury jestem osoba czula martwiaca sie o kazdego , ale rowniez nerwowa genetycznie po ojcu . Moze ktos sie wypowiedziec na ten temat ?

Hey, polecam korzystać z wyszukiwarki na forum search.php?keywords=chad&terms=all&auth ... mit=Szukaj
W chyba 5 poście Victor odnosi się do tego o co pytasz i też w wielu kolejnych, przykład: post210993.html#p210993

Nie Ty pierwszy masz o choroby psychiczne obawę, nie czytaj o tych tematach mając zaburzenie. To, że masz lepszy dzień i humor to nie jest to choroba psychiczna...

Zmiany nastroju ma każdy (oprócz psychopatów) , kwestia jak duże i czym powodowane, oraz co czyni pod ich wpływem.

Nie wkręcałabym sobie choroby psychicznej, zwlaszcza tak niewdzięcznej w leczeniu jak ChAD, wolałabym zaufać specjalistom. Jeśli mówią, że tylko zaburzenie lękowe, to, ujmę, fajnie , że nic więcej.

Ludzie dostają świra przez pandemię i zamknięcie, są mega drażliwi i nerwowi. Tak, że ten

Gacek12345 pisze: ↑

4 kwietnia 2020, o 20:06

Poczytałem troszkę o tej chorobie i tak sie zastanawiam , bo widze u siebie rowniez nagłe zmiany nastroju z „depresyjnego” do bardzo szczesliwego , znaczy od paru dni jest jakby lepiej , bo wziąlem sie za siebie , bo mialem w glowie ze to tylko nerwica a teraz sam nie wiem : Raz mam np pol dnia jest smutny bez zadnych sil , a pozniej nagle mam dobry humor i np pozniej jakies takie epizody agresji hmm zdenerwowania bezsilnosci . Dodam ze lekarza powiedzieli mi ze to nerwica natrectw i lekowa , ale sam nie wiem juz . Strasznie sie boje ze to moze jednak to. Z natury jestem osoba czula martwiaca sie o kazdego , ale rowniez nerwowa genetycznie po ojcu . Moze ktos sie wypowiedziec na ten temat ?

Koło Chadu to ty nawet nie stoisz tak dla pocieszenia.
Drugie pocieszenie miałam identiko przejścia z mega nastroju na jakiś taki mega depresyjny, że potrafiłam wręcz beczeć i to też mnie utwierdzalo, że ja mam na bank . Google to mi pomogło niesamowicie. Zakaz googlowania w tym stanie łatwo się wkręcić myślowo. Dużo nie trzeba. Trzy ty zbyt mocno trzymasz kontrolę żebyś miał. Typowy nerwicowiec z krwi i kości
Aaaa i pOwiem Ci pracuje z ludźmi i przychodzi do sklepu chłopak, który ma Chad. I to jest przepaść. Przepaść w każdym znaczeniu tego słowa. Nerwicowiec trzęsie gaciami bo ma zejścia nastroju i zauważył to a osoba z CHAD ma inne zejścia i nie trzęsie gaciami jak człowiek z nerwą, która ma wyczulenie na tego typu obawy, myśli lękowe . Bo nerwa próbuje nam wmowic, że mamy to.Też się w to wkręcałam.. Myslenie typu, mam czy nie mam. Ucinać . Celuj w obawy,wątpliwości trzym się!

A np. Jesli mam ta nerwice juz 8msc czy tam 9 nie pamietam dokladnie i mialem praktycznie wsztstkie te objawy somatyczne itp lekarz psycholog i psychiatra stwierdzil ze to na 100% nerwica . Mialem juz mysli natretne o zrobieniu krzywdy , schizofrenia psychoza , homo no i na prawde pelno innych i to mam uznac za kolejna mysl lekowa ? I na pewno na to nie zachoruje ? Bo ja tylko cos przeczytam czy na fb czy cos to odrazu w głowie ze ja to mam i sie upieram tego . I potem sie pojawia strach derealizacja i tak w kólko .. Zauwazylem ze gdy np zaczalem cwiczyc czy relaksacje , odwracac uwage od mysli zajmowac sie np cwiczeniami jakimis w domu itp jest Okej , ale zawsze w nocy (wieczorem) czuje sie o wiele gorzej

Gacek12345 pisze: ↑

5 kwietnia 2020, o 17:40

A np. Jesli mam ta nerwice juz 8msc czy tam 9 nie pamietam dokladnie i mialem praktycznie wsztstkie te objawy somatyczne itp lekarz psycholog i psychiatra stwierdzil ze to na 100% nerwica . Mialem juz mysli natretne o zrobieniu krzywdy , schizofrenia psychoza , homo no i na prawde pelno innych i to mam uznac za kolejna mysl lekowa ? I na pewno na to nie zachoruje ? Bo ja tylko cos przeczytam czy na fb czy cos to odrazu w głowie ze ja to mam i sie upieram tego . I potem sie pojawia strach derealizacja i tak w kólko .. Zauwazylem ze gdy np zaczalem cwiczyc czy relaksacje , odwracac uwage od mysli zajmowac sie np cwiczeniami jakimis w domu itp jest Okej , ale zawsze w nocy (wieczorem) czuje sie o wiele gorzej

Po prostu uznaj to za myśl, bo masz myśl o tym a nie chada.

Otóż obiecuje to juz ostatni post , ale po prostu chce sie wszystkiego dowiedziec
Czy w nerwicy tak jest lub ktos tak ma : Np. W moim przypadku było tak ,ze przez 3/4 miesiace wystepowaly praktycznie tylko objawy somatyczne bóle głowy ,miesni no wszystkie jakie były wymienione niewazne A teraz hmm od stycznia praktycznie tylko zostały czasem bóle i ściski w glowie , miesni no i oczywiscie kołotanie serca , potykanie lecz wiekszość zniknęła i teraz od tamtego momentu (stycznia) tylko wpłynęło to na „glowe” stan psychiczny , emocjonalny . DD , odrealnienia itp mysli natretne . Czy to mozliwe i czy ktos tak mial czy ogolnie tak jest , ze sa takie Etapy ? Prosze o szybką odpowiedź

Nie martw się, jeszcze z czasem Ci jakieś dojdą W zaburzeniu wszystko może się zmieniać jak chce. Każdy objaw i emocja.

Dzięki za odpowiedź

Chodzi mi głównie o to , ze teraz od jakiegos czasu wydaje mi sie , ze jakby inaczej sie zachowuje , a kazdy mi mowi ze wszystko robie tak samo . No i czuje sie jakbym zaraz mial oszalec i no nwm jak to wytlumaczyc . Wszystko kontroluje czy dobrze robie , a jak tylko sie „wyluzuje” to potem mam w glowie , ze cos robie nie tak , albo jak cos chce powiedziec to uznaje ze to jednak glupie i wole nic sie nie odzywac. I tez mam teraz tak ze wydaje mi sie ze kazdy dzien jest taki sam , ze wstaje jem robie cwiczenia jade do dziewczyny i ide spac i tak w kółko taka monotonnosc . I zaraz mam w glowie ze to moze jakas choroba , ze sie przezywa ten sam dzien w kolko , ale ja wiem jaki jest dzien miesiac itp to raczej to wykluczam . Ja codziennie sie tak nakrecam ze to choroba psych itp

Gacek12345 pisze: ↑

6 kwietnia 2020, o 00:37

Chodzi mi głównie o to , ze teraz od jakiegos czasu wydaje mi sie , ze jakby inaczej sie zachowuje , a kazdy mi mowi ze wszystko robie tak samo . No i czuje sie jakbym zaraz mial oszalec i no nwm jak to wytlumaczyc . Wszystko kontroluje czy dobrze robie , a jak tylko sie „wyluzuje” to potem mam w glowie , ze cos robie nie tak , albo jak cos chce powiedziec to uznaje ze to jednak glupie i wole nic sie nie odzywac. I tez mam teraz tak ze wydaje mi sie ze kazdy dzien jest taki sam , ze wstaje jem robie cwiczenia jade do dziewczyny i ide spac i tak w kółko taka monotonnosc . I zaraz mam w glowie ze to moze jakas choroba , ze sie przezywa ten sam dzien w kolko , ale ja wiem jaki jest dzien miesiac itp to raczej to wykluczam . Ja codziennie sie tak nakrecam ze to choroba psych itp

Nakręcasz się ale nie masz choroby psychicznej, jak możemy Cię do tego inaczej przekonać? Zobacz temat ten strach-przed-zwariowaniem-strach-przed- ... -t376.html i musisz sam zobaczyć podobieństwa i się ich trzymać. Forum Ci inaczej nie pomoże jak nie zaczniesz z niego korzystać a ma ono naprawdę duże zasoby, a Ty jedynie pytasz wkoło o te same rzeczy.

Racja szczerze potem sam żaluje ze pisze tyle postów i ciągle sie nakrecam , jak x osób i pani psycholog i psychiatra powiedzieli mi ze to jest nerwica. Muszę się po prostu przemóc i to zaakceptować ,a nie szukać codziennie tego samego i czuć sie z dnia na dzień coraz gorzej poprzez to nakręcanie.

Gacek12345 pisze: ↑

6 kwietnia 2020, o 01:56

Racja szczerze potem sam żaluje ze pisze tyle postów i ciągle sie nakrecam , jak x osób i pani psycholog i psychiatra powiedzieli mi ze to jest nerwica. Muszę się po prostu przemóc i to zaakceptować ,a nie szukać codziennie tego samego i czuć sie z dnia na dzień coraz gorzej poprzez to nakręcanie.

Jeżeli czytasz cokolwiek w tematach chorób psychicznych to od razu wiedz, że nerwica nie poprawi się. Nie ma takiej możliwości, po prostu w nerwicy zawsze są wątpliwości dlatego Victor dawniej nazwał akceptację czarnego scenariusza zaryzykowaniem ryzykowanie-istota-nerwicy-dystans-leczenie-t4106.html i tu jeszcze zobacz to post111876.html#p111876 oraz to post111876.html#p111876 Przeczytaj i przemyśl!

Chyba ostatnie dni mialem dobre zbyt Dziś leze i nagle takie mysli i jakby takie uczucie ze zaraz nie wytrzymam i zaczne krzyczec .. No juz rece opadaja najpierw mysli kazdego rodzaju teraz to

Gacek12345 pisze: ↑

11 kwietnia 2020, o 23:12

Chyba ostatnie dni mialem dobre zbyt Dziś leze i nagle takie mysli i jakby takie uczucie ze zaraz nie wytrzymam i zaczne krzyczec .. No juz rece opadaja najpierw mysli kazdego rodzaju teraz to

Normalne, napięcie emocjonalne, jak chcesz to sobie pokrzycz, ewentualnie zainteresuj się mindfullness.

Ps. Czemu tak seryjnie zakładasz nowe wątki? przecież jak odpiszesz w jednym to Ci ktoś odpiszę, a tak co chwilę nowy wątek, który w sumie nic nie wnosi