Strona 1 z 1
Pytanie odnośnie ryzykowania
: 3 marca 2020, o 22:39
autor: BlackWolfTR
Witam. Moje pytanie jest odnośnie ryzykowania. Problem w tym, że chcę rozwijać swoje hobby i żyć na 100 to przychodzą myśli typu : to jest bezsensu. I chcę zaryzykować te myśli ale wątpliwości górują. I przez te myśli, wykonując to co lubię jestem smutny i robię to trochę z przymusu, i właśnie o to chodzi, że ja chce robić to szczęśliwym a nie nieszczęśliwym. Niewiem czy zaryzykować czy może poczekać, aż wyjdę z nerwicy i wtedy zacząć to robić z radością, ale z drugiej strony nie chcę marnować czasu...Co zrobić, zaryzykować ? . Może głupie pytanie, ale nie daje mi to spokoju. Pozdrawiam.
Re: Pytanie odnośnie ryzykowania
: 3 marca 2020, o 22:46
autor: Katja
BlackWolfTR pisze: ↑3 marca 2020, o 22:39
Witam. Moje pytanie jest odnośnie ryzykowania. Problem w tym, że chcę rozwijać swoje hobby i żyć na 100 to przychodzą myśli typu : to jest bezsensu. I chcę zaryzykować te myśli ale wątpliwości górują. I przez te myśli, wykonując to co lubię jestem smutny i robię to trochę z przymusu, i właśnie o to chodzi, że ja chce robić to szczęśliwym a nie nieszczęśliwym. Niewiem czy zaryzykować czy może poczekać, aż wyjdę z nerwicy i wtedy zacząć to robić z radością, ale z drugiej strony nie chcę marnować czasu...Co zrobić, zaryzykować ? . Może głupie pytanie, ale nie daje mi to spokoju. Pozdrawiam.
Ryzykować. Smutny, z przymusu nie ważne w jakim nastroju, ale działaj. To już milion razy tutaj było, ale jak widać nigdy dosyć: nie czekaj z działaniem, aż Ci minie, tylko działaj żeby mogło Ci minąć. Jak będziesz cały dzień zajmował się tylko tym, że Ci smutno, że Ci źle to będziesz wzmacniał ten stan. Myśli oczywiście będą Cię straszyć i zniechęcać ( zaburzony stan emocjonalny ) , ale Ty nie musisz ich słuchać.
Re: Pytanie odnośnie ryzykowania
: 3 marca 2020, o 22:54
autor: lubieplacki13
„Chce to robić będąc szczęśliwym”, zdanie, które tak wiele psuje... Chyba jedno z bardziej pogrążających przekonań będąc w nerwicy. Na Twój problem najlepiej odpowiada cytat Ciasteczka: „Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej”. Akceptacja też niestety kuleje, po prostu powiedz sobie, że narazie tak będzie i musisz to przeboleć. Przypominają mi się też słowa Hewada, który powiedział, że on dalej żył, chodził na siłownie, na karate, na uczelnie, bo wiedział, że stary Hewad by tak robił, a zaburzenie nie jest nim i on nie jest zaburzeniem.
Re: Pytanie odnośnie ryzykowania
: 3 marca 2020, o 23:00
autor: Ewellla
Wątpliwości to są zawsze i będą zawsze jak zaburzenie masz, wątpliwości wkładaj do tego samego co inne rzeczy bo one też są nerwicy częścią. Moje samopoczucie jest dużo dużo lepsze a i tak wątpliwości są, ale wiedziałam o tym, że tak będzie to znaczy mówiono mi o tym. Rzeczywiście tak jest i dlatego wątpliwości nie słuchasz
