Strona 1 z 1

Dziwna sytuacja

: 4 listopada 2019, o 17:14
autor: usuniete
Cześć! Od roku jestem na lekach ssri oraz od ponad 6 miesięcy uczęszczam na terapię poznawczo-behawioralną. Czy to normalne, że natrętne myśli nie wywołują aż tak mocnej reakcji lekowej jak to miało miejsce na początku mojego zaburzenia? Przybliżę sytuację: zawsze najbardziej doskwierały mi natrętne myśli o krzywdzeniu bliskich. Powodowały one u mnie straszny lęk i mnóstwo myśli które tylko podtrzymywały ten stan. Teraz, kiedy pojawiają się myśli tego typu, dalej uważam ze są denerwujące, ale nie powodują aż takiego lęku. Czy to normalne ?

Re: Dziwna sytuacja

: 4 listopada 2019, o 17:57
autor: b00s123
tak to normalne , dalej siedzisz i nie rozumiesz schematu skad one sie biorą i dlaczego . Już widzę po tobie że nadal masz obawę przed tymi myślami , wiec sie nie dziw ze w dalszym stopniu są . Ahhh te leki i psychoterapia jak ty zadajesz takie pytania

Re: Dziwna sytuacja

: 8 listopada 2019, o 14:40
autor: DzeSss
To wcale nie jest dziwne. Terapia ma właśnie za zadanie zmienić podejście do mysli lękowych. Jeśli czujesz, że podczas terapii twoje postrzeganie myśli lękowych się zmieniło i Cie to nie rusza to masz pewność, że ona działa. Przecież uczęszczasz na teraie to po by wyzdrowieć i funkcjonować tak jak wczesniej.

Re: Dziwna sytuacja

: 8 listopada 2019, o 23:02
autor: Vadim
O ile ta poprawa jest związana z terapią a nie antydepresantem :) Bo jak na poprawę poprzez terapię to zbyt mocne analityczne i pełne obaw pytanie.