Nieszczęśliwe zakochanie, podwójne uderzenie :P
: 20 czerwca 2019, o 21:22
Hej, zaznaczam, że temat do działu miłości się nie nadaje, bo jest on typowo nerwicowy. Jak sobie z tym radzić? Ostatnio dochodziłem do siebie chyba rok czasu. Nie przez to, że płakałem za nią w poduszkę i rozmyślałem dlaczego mnie nie chce
chodzi bardziej o natrętne myśli związane z tą osobą, analizowanie co można było zrobić lepiej, rozmyślanie, dlaczego ona nie chciała się np. spotkać a może chciała, tylko trzeba się było bardziej postarać (a logicznie, wiem że nie
) tego typu rzeczy. Wiadomo, że to są te myśli które trzeba puszczać luzem jak się pojawiają, tylko w takich przypadkach nawet ludzie bez nerwicy mają zrytą banię, a co dopiero jak masz nerwicę i analizujesz to z każdej możliwej strony
Jakieś rady? Ktoś kto jest na bieżąco na forum rzuci linkiem do konkretnego artykułu odpuszczania itp.?
dawno mnie nie było, nerwicę w życiu codziennym mam już opanowaną, ale właśnie w przypadku, gdy coś nie idzie z kobietami to zamiast zapomnieć i odpuścić to mnie to męczy długi czas, szczególnie gdy to ktoś kogo regularnie się widuje i nie raz jest się razem na jakiejś imprezie/ognisku.



Jakieś rady? Ktoś kto jest na bieżąco na forum rzuci linkiem do konkretnego artykułu odpuszczania itp.?
