Strona 1 z 1

Chce zdradzić czy to tylko nerwica?

: 29 marca 2019, o 21:05
autor: Zaburzona24h
Jestem w związku, jest w nim sporo sprzeczek ale kochamy sie i ciagle o siebie walczymy i zyc bez siebie nie umiemy. Jeszcze przed moim związkiem miałam tindera, pisałam tam z facetami z mojego miasta. Nie chciałam sie z większością z nich spotykać, nie wiem dlaczego- moze bałam sie ze bedą zawiedzeni moim wyglądem? Takie spotkanie w realu było dla mnie stresujące. Ale do rzeczy, poznałam na tym tinderze chłopaka którego nigdy w realu nie spotkałam, pisal do mnie czesto ale było w tym bardzo mało flirtu mysle ze równe 0, potem ja znalazłam faceta, on nadal pisał ale ja ciagle pisałam o tym jaka jestem zakochana i chciałam zeby kazdy taki był w tym on tez. Do rzeczy: odezwał sie ostatnio po kilku miesiącach i moj mózg mowi mi, ze moze on to ten, ze moze powinnam sie z nim spotkać, ze jestem w jednym mieście, tak blisko i powinnam to zrobic. Nadmienię jeszcze ze zaczęłam olewać jego wiadomości i je ignorować. Jest to cos strasznego, czuje sie okropnie względem mojego chłopaka. Wcześniej miałam wkrętki ze jestem homoseksualistka, ze nie kocham, ze powinnam iść do zakonu a teraz ze powinnam spotkać sie z chłopakiem z tindera mając swojego. Moj mózg mowi mi, ‚poznaj, co moze sie stac?’ Itd, a ja raczej nie chce teho robic, przez taki okres czasu nie chciałam wiec skąd taka myśl? Moze rzeczywiście chce zdradzić? Pomocy


PS:. Długo nie znajdowałam pracy bo bałam sie ze poznam tam jakiegos faceta wiec stałam w miejscu

Re: Chce zdradzić czy to tylko nerwica?

: 29 marca 2019, o 21:06
autor: Zaburzona24h
Dodam ze boje sie ze sie pokłócę z facetem i spotkam sie z tym chłopakiem, albo ochota bedzie tak mocna ze i tak to zrobie..

Re: Chce zdradzić czy to tylko nerwica?

: 30 marca 2019, o 07:34
autor: Gafa
Zaburzona24h pisze:
29 marca 2019, o 21:05
Jestem w związku, jest w nim sporo sprzeczek ale kochamy sie i ciagle o siebie walczymy i zyc bez siebie nie umiemy. Jeszcze przed moim związkiem miałam tindera, pisałam tam z facetami z mojego miasta. Nie chciałam sie z większością z nich spotykać, nie wiem dlaczego- moze bałam sie ze bedą zawiedzeni moim wyglądem? Takie spotkanie w realu było dla mnie stresujące. Ale do rzeczy, poznałam na tym tinderze chłopaka którego nigdy w realu nie spotkałam, pisal do mnie czesto ale było w tym bardzo mało flirtu mysle ze równe 0, potem ja znalazłam faceta, on nadal pisał ale ja ciagle pisałam o tym jaka jestem zakochana i chciałam zeby kazdy taki był w tym on tez. Do rzeczy: odezwał sie ostatnio po kilku miesiącach i moj mózg mowi mi, ze moze on to ten, ze moze powinnam sie z nim spotkać, ze jestem w jednym mieście, tak blisko i powinnam to zrobic. Nadmienię jeszcze ze zaczęłam olewać jego wiadomości i je ignorować. Jest to cos strasznego, czuje sie okropnie względem mojego chłopaka. Wcześniej miałam wkrętki ze jestem homoseksualistka, ze nie kocham, ze powinnam iść do zakonu a teraz ze powinnam spotkać sie z chłopakiem z tindera mając swojego. Moj mózg mowi mi, ‚poznaj, co moze sie stac?’ Itd, a ja raczej nie chce teho robic, przez taki okres czasu nie chciałam wiec skąd taka myśl? Moze rzeczywiście chce zdradzić? Pomocy


PS:. Długo nie znajdowałam pracy bo bałam sie ze poznam tam jakiegos faceta wiec stałam w miejscu
Ależ to jest normalne, że będąc w związku pojawiają się myśli dotyczące innych mężczyzn. Normalne!!!!!!!! Nerwica może być natomiast lęk przed tego typu myślami. Gdybyś nie utożsamiała się z myślami, tego typu mózgowe ,,wrzutki,, nie robiły by na tobie wrażenia. Reasumując w mojej opinii nerwica nie jest sama myśl tylko to jak reagujesz na te myśl.

Nie zastanawiaj się skąd taka myśl. Tak działa umysł i tyle. Mozg przechowuje różne informacje i ja analizuje. Raczej zastanów się dlaczego tak emocjonalnie reagujesz na ta myśl.