Strona 1 z 1

Manipulacja, ofiara, zazdrość.

: 21 lutego 2019, o 19:14
autor: zaburzonaona
Ze mną chyba naprawdę jest źle...w nocy zaczęłam analizować swoje zachowanie, to co robię. Ogólnie jestem wydaje mi się dobrym człowiekiem, ale często cieszy mnie niepowodzenie innych ludzi, znajomych, jestem zazdrosna jak ktoś ma lepiej niż ja. Często robię z siebie na sile ofiarę, wydaje mi się, że często manipuluje żeby tylko mieć z tego jakies korzyści. Strasznie nie chce taka być i nie wiem skąd to się bierze wszystko...wiem, że to nic dobrego, ale mimo wszystko dalej w to brnę. Może oprócz zaburzeń obsesyjno kompulsyjnych mam jeszcze jakies zaburzenia? Czemu jestem taką okropną osoba? :( skąd to się bierze?

Z tego wszystkiego chce mi się płakać, zaczynam myslec o sobie jako o złym człowieku i nie chce mi się żyć...

Re: Manipulacja, ofiara, zazdrość.

: 23 lutego 2019, o 14:50
autor: maartini
zaburzonaona wiesz wydaje mi się, że dużo osób ma podobnie. Ogólnie jesteśmy tylko ludźmi i czasem każdy cieszy się po kryjomu z niepowodzenia innych, trochę manipuluje i jest zazdrosny. Ty to u siebie dostrzegasz a to już połowa sukcesu, większość osób nigdy nie przyzna się do odczuwania takich " niskich " emocji. A myślę, że im bardziej się ludzie do tego nie przyznają tym więcej tego w sobie mają. Zazdrość to normalna emocja jesli odczuwasz jej bardzo dużo to jedyną osobą, której szkodzisz jesteś Ty sama. To nie jest tak, że jesteś zła, tylko najprawdopodobniej masz niskie poczucie własnej wartości i to sprawia, ze wydaje Ci się że reszta świata jest lepsza w czymkolwiek. Jeśli czujesz zazdrość to poprostu przyglądaj się sobie i racjonalizuj czy naprawdę warto być zazdrosnym? Ta osoba której zazdrościsz, też pewnie komuś czegoś zazdrości i jej życie nie jest idealne, nawet jeśli z Twojej perspektywy tak wygląda. Jeśli chodzi o manipulacje, robienie z siebie ofiary to ilekroć przyłapiesz siebie na takim zachowaniu, poprostu przyznaj się do tego przed samą sobą i wybacz sobie. Podejdz do siebie wyrozumiale i powoli spróbuj wychodzić z tej roli. Rola ofiary wbrew pozorom jest bardzo kusząca, można zrzucać odpowiedzialność na innych za nasze życie. Im bardziej będziesz wobec siebie wyrozumiała a jednocześnie szczera te schematy powoli zaczną sie zmieniać. Mówię tak z własnej perspektywy bo też te manipulacje i rola ofiary i wieczna zazdrość są mi bliskie, ale myślę że małymi krokami i przede wszystkim postawie przyjacielskiej wobec siebie można osiągnąć bardzo dużo :) głowa do góry