Strona 1 z 1

Stan Emocjonalny

: 20 października 2018, o 23:35
autor: PanKanapka
Witam !

Chciałem się zapytać czy jeżeli będe zajmował się innymi rzeczami, skupiał uwagę na czymś innym to stan emocjonalny przy ciągle odrzucanym lęku wkońcu sie wyciszy ? Bo ja np nakręcam się tym że to będzie tak cały czas bo mam te głupie natręctwa ciągle że swiat nie istnieje ale jest to o 60 % lżejsze i mało tego zrozumiałem, że jeżeli o tym nie myśle to nie jest tak że i tak z automatu mam w coś wierzyć bo moim problemem nie są przekonania tylko obawy i one nie mają nic wspolne ze światopoglądem.


Chodzi po prostu oto że jak psycholog mi powiedział że ten maleńki lęk będzie gdzieś cały czas i trzeba go akceptować to efekty były takie że się nakręcałem a ja mam w głębi nadzieje że przy dwusetnym odrzucie lęku i zajęciu się czymś psychika sobie wkoncu ten syf odpuści bo jak tak nie jest to ja jestem w dupie bez wyjścia chyba.

Jak zacząłem zmieniać modele myślowe to efekty też konczyły sie nakręcaniem.


Pzdr !

Re: Stan Emocjonalny

: 21 października 2018, o 00:11
autor: schanis22
PanKanapka pisze:
20 października 2018, o 23:35
Witam !

Chciałem się zapytać czy jeżeli będe zajmował się innymi rzeczami, skupiał uwagę na czymś innym to stan emocjonalny przy ciągle odrzucanym lęku wkońcu sie wyciszy ? Bo ja np nakręcam się tym że to będzie tak cały czas bo mam te głupie natręctwa ciągle że swiat nie istnieje ale jest to o 60 % lżejsze i mało tego zrozumiałem, że jeżeli o tym nie myśle to nie jest tak że i tak z automatu mam w coś wierzyć bo moim problemem nie są przekonania tylko obawy i one nie mają nic wspolne ze światopoglądem.


Chodzi po prostu oto że jak psycholog mi powiedział że ten maleńki lęk będzie gdzieś cały czas i trzeba go akceptować to efekty były takie że się nakręcałem a ja mam w głębi nadzieje że przy dwusetnym odrzucie lęku i zajęciu się czymś psychika sobie wkoncu ten syf odpuści bo jak tak nie jest to ja jestem w dupie bez wyjścia chyba.

Jak zacząłem zmieniać modele myślowe to efekty też konczyły sie nakręcaniem.


Pzdr !
Kompletnie nie rozumiem dlaczego psycholog tak powiedzał że maleńki lęk gdzieś zostanie , ja nie odczuwa w ogóle żadnego irracjonalnego lęku , a w zaburzeniu miałam non stop przez rok dzień w dzień lęk , taki z niczego , tak że niech ten psycholog puknie się w głowę :friend:

Re: Stan Emocjonalny

: 27 października 2018, o 14:31
autor: Whispers_
Ja też uważam, że na pewno jest jakiś sposób na to, aby lęków nie było wcale.

Sama niestety jeszcze tego sposobu nie odkryłam, ale wpadłam na genialny pomysł - tak jak Ty - żeby się czymś po prostu zająć i nie brać udziału w tym, co dzieje się w głowie.
Przez tydzień uważałam, że to super pomysł i że świetnie, że na to wpadłam.
Z racji, że moje lęki najbardziej nasilają się wieczorem - czytałam książkę, oglądałam telewizję, sprzątałam (!) - robiłam wszystko, aby tylko nie myśleć.
Ale po tym tygodniu doszłam do wniosku, że to strasznie głupie. Takie uciekanie przed tym lękiem i oszukiwanie siebie. I najgorsze jest to, że robiłam te wszystkie rzeczy tylko dlatego, że czułam się zmuszona to robić, a nie dlatego, że naprawdę chciałam. Zmęczyłam się taką praktyką bardzo szybko.

Dlatego osobiście uważam i wiem ze swojego doświadczenia, że zajmowanie się czymś innym pomaga na chwilę, ale na dłuższą metę nie jest dobrym rozwiązaniem.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w poszukiwaniu innych sposobów i/lub innego psychologa ;)