Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Witam od dawna mam tak że myślę o jakieś sytuacji i co bym przy niej powiedział i mamrotam sobie to tak jakby w ramach ćwiczenia a czasami wręcz mówię nagłos niby ok ale czasem to robię w niewłaściwych miejscach czy ktoś z was też tak ma?

Ja się złapałam na tym że "głośno myślę" i gadam do siebie w autobusie
i to nie raz

moja mamuśka jak siedzi przed laptopem i coś pisze to zawsze gestykuluje i to mówi półszeptem o czym sama nie ma pojęcia a nie przypominam sobie żeby była na cokolwiek chora więc bez strachu

Ja dziś właśnie gadki ze sobą strzelalam o pojemności kremu i mnie przylapano w domu.
Moja przyjaciółka poszla o.krok dalej. Zaklada zima szal na buzie specjalnie by moc mowic do siebie jak wraca z pracy

Dziękuje wam wszystkim fajnie wiedzieć że nie jest się sam z czymś takim.

Ryo pisze: ↑

4 września 2018, o 21:47

Dziękuje wam wszystkim fajnie wiedzieć że nie jest się sam z czymś takim.

Ja tez gadam do siebie,a czesto sama sie zdziwie,ze powiem cos na glos o czym pomysle ale ogolnie takie mamrotanie chyba ma dzialanie uspokajajace,przynajmniej na mnie

odkąd mieszkam sama to regularnie gadam do siebie, wręcz prowadzę ze sobą dialogi hahaha mam mam tak od zawsze. Co wiecej zdarza mi się złapać siebie na tym, że śpiewam pod nosem na mieście albo gadam do siebie po angielsku (żeby poćwiczyć, jestem po anglistyce).

w dzisiejszych czasach (słuchawki bezprzewodowe itp.) tak naprawdę nie wiemy ilu ludzi, którzy wyglądają jakby gadali przez telefon... autentycznie gada przez telefon może połowa gada do siebie

grzeslaw pisze: ↑

15 września 2018, o 15:43

w dzisiejszych czasach (słuchawki bezprzewodowe itp.) tak naprawdę nie wiemy ilu ludzi, którzy wyglądają jakby gadali przez telefon... autentycznie gada przez telefon może połowa gada do siebie

haha też prawda, kiedyś myślałam że koleś oszalał czy coś bo gadał głośno jakby do siebie na mieście a później się okazało, że ma słuchawkę w uchu