Strona 1 z 1

Granica wojny z lękiem.

: 20 lipca 2018, o 21:12
autor: PanKanapka
Potrafiłem na kilka dni radykalnie się przebić z lęku postanowieniem że kończę z tym ale wystarczył deszczowy smutny dzień i powaliło mnie na pysk.

Jeżeli ma sie natręt solipsystyczny i ja zacząłem akceptować że to jest niefalsyfikowane i nic z tym nie zrobie oprócz zmiany podejścia co robi każdy normalny czlowiek. Zacząłem bez wiekszego robienia na siłe pokazywać umysłowi że życie bez lęku też istnieje, staram się mu to pokazywać, zmieniać otoczenje myśli coraz lepiej mi to wychodzi ale wtedy jak już akceptuje że zmiana podejścia jest jedynym rozwiązaniem na natręty filozoficzne to cały lęk ustępuje i zaczyna sie jakiś stan depresyjny. Wyjaśnicie mi to ?

Re: Granica wojny z lękiem.

: 22 lipca 2018, o 00:27
autor: MMeSS4
Pamietaj, ze w trakcie odburzania co jakis czas pojawiaja sie gorsze dni. W wielu materialach na forum o tym wspominano, byc moze sobie teraz skojarzysz :) Nalezy to zaakceptowac i pamietac, ze po gorszych przyjda lepsze. Tylko musisz kontynuowac odburzanie.

Deszczowy dzien czesto przygnebia, a poniewaz my zaburzeni czujemy wszystko troche bardziej, moze nas wprowadzac w wieksze dolki. Nie przejmuj sie :) lec dalej, nie zatrzymuj sie.

W takie dni moze postaraj sie bardziej zmuszac do robienia rzeczy zwiazanych z zyciem bez lekow. I postaraj sie nie zastanawiac nad gorszym stanem. Znasz jego przyczyne :) Raz na jakis czas nasze slonce musza zaslonic deszczowe (czasem nawet burzowe) chmury.

Wazne tez zebys pamietal, ze odburzeni i wszyscy inni takze miewaja gorsze dni. Powinno sie do nich odpowiednio podchodzic. Ja na przyklad staram sie wtedy jakos rozluznic, ogladajac komedie albo spacerujac. Ale ja akurat bardzo lubie deszcz :p mi zazwyczaj jest gorzej w sloneczne dni pelne ludzi na ulicach :D

Mam nadzieje, ze bedzie ci teraz troche lepiej. Proponuje ci poczytac jeszcze forumowe materialy, poniewaz wiem, ze w wielu o tym napisano, a nie moge sobie przypomniec, mimo iz nawet kilka dni temu czytalem :)

Powodzenia ci zycze

Re: Granica wojny z lękiem.

: 22 lipca 2018, o 20:07
autor: PanKanapka
MMeSS4 pisze:
22 lipca 2018, o 00:27
Pamietaj, ze w trakcie odburzania co jakis czas pojawiaja sie gorsze dni. W wielu materialach na forum o tym wspominano, byc moze sobie teraz skojarzysz :) Nalezy to zaakceptowac i pamietac, ze po gorszych przyjda lepsze. Tylko musisz kontynuowac odburzanie.

Deszczowy dzien czesto przygnebia, a poniewaz my zaburzeni czujemy wszystko troche bardziej, moze nas wprowadzac w wieksze dolki. Nie przejmuj sie :) lec dalej, nie zatrzymuj sie.

W takie dni moze postaraj sie bardziej zmuszac do robienia rzeczy zwiazanych z zyciem bez lekow. I postaraj sie nie zastanawiac nad gorszym stanem. Znasz jego przyczyne :) Raz na jakis czas nasze slonce musza zaslonic deszczowe (czasem nawet burzowe) chmury.

Wazne tez zebys pamietal, ze odburzeni i wszyscy inni takze miewaja gorsze dni. Powinno sie do nich odpowiednio podchodzic. Ja na przyklad staram sie wtedy jakos rozluznic, ogladajac komedie albo spacerujac. Ale ja akurat bardzo lubie deszcz :p mi zazwyczaj jest gorzej w sloneczne dni pelne ludzi na ulicach :D

Mam nadzieje, ze bedzie ci teraz troche lepiej. Proponuje ci poczytac jeszcze forumowe materialy, poniewaz wiem, ze w wielu o tym napisano, a nie moge sobie przypomniec, mimo iz nawet kilka dni temu czytalem :)

Powodzenia ci zycze

Dzięki Mordo ;witajka