Strona 1 z 1

O głupim przekonNiu

: 18 lipca 2018, o 10:42
autor: perła
Drodzy doradcy,
Otóż wiem wszystko o myślach samobójczych, skąd się biorą i czemu tak przerażają ale nie rozumiem skąd u mnie przekonanie ze boje się ze kiedyś popełnienia samobójstwo bo nie radzę sobie z życiem i problemami i mam dość tej myśli i wyobraźcie sobie ze ona występuje newet kiedy nerwica nie jest zbytnio aktywna. Jak temu zaradzić? Możemy wspólnie to omówić ?
Victor i Divin Wy napewno cos poradźcie
Najlepsze jest to ze tak jestem wrażliwa i często się martwię ale daje sobie w życiu rade: pracuje na kierowniczym stanowisku, mam męża, mieszkanie, znajomych,. Niby wszystko dobrze. MĘCZY MNIE TA MYŚL I CHCE SIĘ JEJ POZBYĆ RAZ NA ZAWSZE. POMOŻECIE BO MOŻE JA CZEGOŚ NIE WIDZE

Re: O głupim przekonNiu

: 18 lipca 2018, o 15:12
autor: Bartez93
Podpinam się pod posta kolegi😉

Re: O głupim przekonNiu

: 18 lipca 2018, o 15:13
autor: Bartez93
Koleżanki oczywiście sorki😂

Re: O głupim przekonNiu

: 18 lipca 2018, o 15:19
autor: Nipo
perła pisze:
18 lipca 2018, o 10:42
Drodzy doradcy,
Otóż wiem wszystko o myślach samobójczych, skąd się biorą i czemu tak przerażają ale nie rozumiem skąd u mnie przekonanie ze boje się ze kiedyś popełnienia samobójstwo bo nie radzę sobie z życiem i problemami i mam dość tej myśli i wyobraźcie sobie ze ona występuje newet kiedy nerwica nie jest zbytnio aktywna. Jak temu zaradzić? Możemy wspólnie to omówić ?
Victor i Divin Wy napewno cos poradźcie
Najlepsze jest to ze tak jestem wrażliwa i często się martwię ale daje sobie w życiu rade: pracuje na kierowniczym stanowisku, mam męża, mieszkanie, znajomych,. Niby wszystko dobrze. MĘCZY MNIE TA MYŚL I CHCE SIĘ JEJ POZBYĆ RAZ NA ZAWSZE. POMOŻECIE BO MOŻE JA CZEGOŚ NIE WIDZE
Dopóki będziesz się jej chciała pozbyć to ona będzie ;) musisz ja zaakceptować ze jest olewać ja ;) jak załapiesz akceptację co jest bardzo ciężka praca to natret przestanie się pojawiać ;) to jest bardzo ciężkie żeby coś takiego zaakceptować ale jak zaakceptujesz to to przestaniesz się tego bać a to się nie będzie pojawiać ;) ja jeszxze tez z tym natrętem mam problem ale to przez to ze Twój stan emocjonalny się jeszcze nie przekonał i się boi poprostu ta myśl Cię straszy,ale uwierz mi to tylko myśl bo dużo ludzi na tym forum miało takiego konika lękowego ;) posłuchaj sobie nagrania chłopaków i poczytaj artykuły o myślach lękowych ;) a ile już czasu się „zabijasz”?to jest tez dowód ze nadal żyjesz i tego nie chcesz bo po pierwsze strasznie się tego boisz bo drugie chcesz żyć !ale umysł uczepił się akurat tej wartości bo to jest coś dla Ciebie bardzo ważne ;) staraj się sobie mówić Ok to teudno najwyżej się zabije,naprawdę to pomaga,ale natret nie odejdzie tak o w pare dni tylko musisz się przyłożyć ostro do pracy nad nim.

Re: O głupim przekonNiu

: 18 lipca 2018, o 15:24
autor: witorrr98
Pierwszy i najważniejszy krok, to zaakceptować, tak jak napisał kolega wyżej.Potem praktykować ignorowanie mimo lęku i reakcji, która jest automatycznie powiązana z myślą i czekać na poprawę.Taki przepis.