Strona 1 z 1

Dopóki nie utwierdze się w przekonaniu

: 11 lipca 2018, o 17:29
autor: Black Alan
Dopóki nie utwierdze się w przekonaniu doputy nie zaznam spokoju trudno jest mieć pamięć słonia kiedy się nie jest słoniem Jezuuuu jakie to jest chore a zarazem męczące Ja nie potrafię się cofnąć w czasie 10 lat temu ale Ja serio nie pamiętam żebym kogoś zabił a mimo wszystko widzę obrazy że kogoś zabiłem pamiętam że z kimś się pokłóciłem ale żeby zabić nic takiego nie pamiętam

Re: Dopóki nie utwierdze się w przekonaniu

: 11 lipca 2018, o 17:42
autor: katarzynka
Witaj Alan, nic odkrywczego nie powiem, ale takie natręctwa są powszechne w nerwicy. Nigdy nie utwierdzisz się w przekonaniu, bo nerwica to lękowe koło j zawsze będzie "a co jeśli...?". Zamiast dążyć do osiągnięcia pewności, która jest niemożliwa, postaw lepiej na akceptację. Wyjdzie Ci na zdrowie ;)

Re: Dopóki nie utwierdze się w przekonaniu

: 11 lipca 2018, o 17:47
autor: Black Alan
A po akceptacji jak dalej pracować nad tym?

Re: Dopóki nie utwierdze się w przekonaniu

: 11 lipca 2018, o 17:49
autor: Mun
Black Alan pisze:
11 lipca 2018, o 17:47
A po akceptacji jak dalej pracować nad tym?
Jak zaakcpetujesz, samo przejdzie.

Re: Dopóki nie utwierdze się w przekonaniu

: 11 lipca 2018, o 17:49
autor: katarzynka
Jeśli przyjdzie akceptacja, to sam zobaczysz, że nie potrzebujesz pracować, bo będziesz wiedział, że to lękowy straszak, a nie prawda. Polecam Ci nagranie Divoviców o akceptacji :friend:

Re: Dopóki nie utwierdze się w przekonaniu

: 11 lipca 2018, o 18:53
autor: Bartez93
Podepnę się pod temat.A w ZOK takie wkrętki mogą dotyczyć prawie wszystkiego??.

Re: Dopóki nie utwierdze się w przekonaniu

: 22 lipca 2018, o 21:16
autor: Masakra
Może...
Ja dopóki się nie przekonam, jak coś działa (na tle nerwowym, że mogło mi zaszkodzić) dopóty nie zaznam spokoju... Niekiedy coś jest trudne do zrozumienia i meczy parę dni i nocy... Jak zrozumiem, przychodzi myśl - a co jeśli...?
Strasznie to męczy, nie potrafię zaakceptowac niewiedzy, bo przecież muszę się upewnić że mi to nie zaszkodzilo...
Ot i ZOK...
Jakieś rady?...

Re: Dopóki nie utwierdze się w przekonaniu

: 22 lipca 2018, o 22:10
autor: Nelkalenka
Masakra pisze:
22 lipca 2018, o 21:16
Może...
Ja dopóki się nie przekonam, jak coś działa (na tle nerwowym, że mogło mi zaszkodzić) dopóty nie zaznam spokoju... Niekiedy coś jest trudne do zrozumienia i meczy parę dni i nocy... Jak zrozumiem, przychodzi myśl - a co jeśli...?
Strasznie to męczy, nie potrafię zaakceptowac niewiedzy, bo przecież muszę się upewnić że mi to nie zaszkodzilo...
Ot i ZOK...
Jakieś rady?...
Dokladnie mam to samo...