Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Hej , moze pomozecie mi rozwiac watpliwosci .. Zaczelo sie od tego ze krecilo mi sie w glowie , przy tym mialam napady leku. Ktoregos dnia wstalam i naszla mnie mysl ,,a co jak zobaczysz diabla,,.. I sie zaczelo od misiaca na kogo nie spojrze moja glowa wyobraza mi jak ktos wygladal by z rogami. Na poczatku mialam napady paniki lek cisnienie . Potem doszla derealizacja , koszmary . Pytania typu , czy napewno to sie dzieje , czy to mi sie nie wydaje? Codziennie rano wstawalam z histeria. Zadzwonilam po mame wszystko jej opowiedzialam, ale ona caly czas mi powtarza ze wszyatko ze mna ok. ja poczytalam na foeum ,lek przeszedl ,natomiast natretne mysli i wyobrazenia zostaly , doszle jeszcze mysl ze jestem chora psychicznie. Dzis mam lepszy dzien obudzilam sie bez leku, nie zeracam uwagi na te moje wyobrazenia. Juz mnie nie ruszaja , ale boje sie ze to ze zaczynam sie lepiej czuc to znaczy ze bede chora psychicznie i dlatego powtarzam sobie ze jest leppiej a chcialabym zeby bylo lepiej

Dodam ze mialam jeszcze mysli typu ze jestem glupia,na niczym nie moge sie skoncentrowac nawet na rozmowie. Ze zaraz powiem cos glupiego. Na poczatku ukladalam sobie w glowie co powiedzialabhm psychiatrze. Teraz caly czas w myslach gadam sama ze soba ze juz jest lepiej nic nie zobaczysz , ale zaraz nachodzi mysl ze skoro tak sobie gadam to schizofrenia , psychoza

Normalka w nerwicy. Tez tak kiedys mialam po prostu boisz sie tego i umysl Ci wyswietla takie rzeczy. Pamietam jak kiedys siedziałam i dostalam mysl wlasnie ze o wpadne w psychoze i bede widziec szatana, to potem nawet jak patrzylam na obraz ma scianie to wyobraznia podsuwala mi ze na obrazie widze czlowieka z rogami

Poza tym, wiele ludzi "mówi do siebie w myslach" , prowadzi dialogi, wyobraza sobie ze do kogos mowi tyle ze czlowiek.w normalnym stanie traktuje to jako cos naturalnego i nie przywiązuje do tego wagi..a nerwicowiec zaraz wpada w panike ze cos z nim źle i pewnie to zwiastun schizofrenii

Ja przestudiowalam juz caly ,,internet,, przestalam reagowac na te natrety caly czas sobie powtarzam jak jakis najdzie ze to tylko nerwica i nic sie nie stanie.napadow lęku nie mam juz prawie wogole I mimo ze dzis wstalam wkoncu rzeska , normalnie bym skakala z radosci to znowu mysl w glowie ze moze zaczyna sie choroba

Natalie1208 pisze: ↑

12 kwietnia 2018, o 11:15

Poza tym, wiele ludzi "mówi do siebie w myslach" , prowadzi dialogi, wyobraza sobie ze do kogos mowi tyle ze czlowiek.w normalnym stanie traktuje to jako cos naturalnego i nie przywiązuje do tego wagi..a nerwicowiec zaraz wpada w panike ze cos z nim źle i pewnie to zwiastun schizofrenii

O to to! Z kim mamy gadać jak nie sami ze sobą,kto nas tak zrozumie?

Witam mam pytanie czy to jest normalne że mam takie kilkusekundowe silne natrectwa tzn że mogę komuś coś zrobić i po chwili znika tylko że czuję potem dyskomfort i boję się tego że wróci że zdwojoną siłą ?

Gabcia pisze: ↑

16 kwietnia 2018, o 11:51

Witam mam pytanie czy to jest normalne że mam takie kilkusekundowe silne natrectwa tzn że mogę komuś coś zrobić i po chwili znika tylko że czuję potem dyskomfort i boję się tego że wróci że zdwojoną siłą ?

Nerwicowy standard, serio

Witam czy to jest normalne że przy lekach i myślach natretnych wszystko jest takie mroczne ???

Tak,to normalne

Gabcia pisze: ↑

16 kwietnia 2018, o 11:51

Witam mam pytanie czy to jest normalne że mam takie kilkusekundowe silne natrectwa tzn że mogę komuś coś zrobić i po chwili znika tylko że czuję potem dyskomfort i boję się tego że wróci że zdwojoną siłą ?

Póki będziesz się tego bać to to będzie nawracać.Przestan wierzyć nerwicy

A jak to zrobić żeby się nie bać ??bo próbuje ale gdy przychodzi silny natret to znowu się boje

Teraz mam wkrete ze mam schizofrenie , albo ze zaraz bedzie, i wez nie panikuj

ja ciagle mam natretne mysli o przeszlosci i rodzinie...przezuwam w glowie te sprawy milion razy dziennie i nigdy dosc...

Ddomi pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 23:34

Teraz mam wkrete ze mam schizofrenie , albo ze zaraz bedzie, i wez nie panikuj

To dośc typowy natręt u nerwicowców. To też jeden z głównych moich nerwicowych koników- nie dalej jak tydzień temu bombardowały mnie natręty ze pewnie zaczyna mi sie shcizofrenia.

Spokojnie, jak widzisz nic mi się nie zaczęło. Nic sie nie zaczęło też u tysiąca innych osób na forum którzy byli pewnie że "oni będą tymi jedynymi którym nerwica przekształciła sie w schizofrenie".

Weź to na przeczekanie, nie szarp się z tą myślą bo będzie jeszcze gorzej, wychodź do ludzi, a w głowie prowadź dialogi, racjonalizuj, ośmieszaj, ryzykuj.
Nie mowie ze to przejdzie od razu- mnie np tydzień trzymał ten natręt ale w końcu sobie poszedł. Przejdzie i Tobie tylko nie analizuj tej myśli, no i nie czytaj nic o schizofreniach na internecie bo zaczniesz sobie dopasowywać objawy