Strona 1 z 1

Natretna muzyka w glowie

: 30 listopada 2017, o 23:31
autor: JestemNadzieja
Hej... Czy ktos moglby mi podpowiedzieć co sie ze mna dzieje?? Od kiedy dostalam nerwicy praktycznie ciagle slysze w myslach fragmenty piosenek. Cesto nad tym nie panuje i te piosenki same sie ,,wlaczaja,, . Czesto mam tak ze jak leci jakas piosenka w radio to pozniej dany fragment oddtwarzam ale mam tez tak ze budze sie np o 6 rano i juz jakis fragment nie daje mi spokoju. Psychiatra i psycholog mowili ze to noc strasznego. Nie widza w tym nic dziwnego ale mnie to meczy. Prosze niech ktos napisze czy mial cos takiego

Re: Natretna muzyka w glowie

: 30 listopada 2017, o 23:36
autor: Alpina86
JestemNadzieja pisze:
30 listopada 2017, o 23:31
Hej... Czy ktos moglby mi podpowiedzieć co sie ze mna dzieje?? Od kiedy dostalam nerwicy praktycznie ciagle slysze w myslach fragmenty piosenek. Cesto nad tym nie panuje i te piosenki same sie ,,wlaczaja,, . Czesto mam tak ze jak leci jakas piosenka w radio to pozniej dany fragment oddtwarzam ale mam tez tak ze budze sie np o 6 rano i juz jakis fragment nie daje mi spokoju. Psychiatra i psycholog mowili ze to noc strasznego. Nie widza w tym nic dziwnego ale mnie to meczy. Prosze niech ktos napisze czy mial cos takiego
Ja tez nie widzę w tym nic dziwnego. Nieraz tez tak miałam ze nuciłam cos w myślach. Albo jak wróciłam z dyskoteki mialam muzykę w uszach i mi się chciało jeszcze tańczyć :) nie łączyłabym tego z nerwica.

Re: Natretna muzyka w glowie

: 1 grudnia 2017, o 00:26
autor: weird_thoughts
Też tak miewam. Wcześniej pewnie też słyszałam w głowie różne melodie, ale teraz mój znerwicowany umysł robi z tego kolejny natręt.

Re: Natretna muzyka w glowie

: 1 grudnia 2017, o 09:13
autor: JestemNadzieja
weird_thoughts pisze:
1 grudnia 2017, o 00:26
Też tak miewam. Wcześniej pewnie też słyszałam w głowie różne melodie, ale teraz mój znerwicowany umysł robi z tego kolejny natręt.
Dla mnie to jest okropne. Nie radze sobie z tym. Napedza to u mnie lęk. Dzisiaj tylko otworzylam iczy i od razu ta sama piosenka co wczoraj. Nie wywoluje jej wiec tym bardziej mnie to niepokoi bo co innego jak o jakiejs piosence nam sie przypomni lub zaslyszymy w radiu. U mnie gra ni z dup..y ni z pietruchy. Zaraz jade do niwej psycholog moze ona mi pomoze

Re: Natretna muzyka w glowie

: 1 grudnia 2017, o 11:17
autor: Iwona29
Ja też tak mam.Albo w myślach albo już na głos zaczynam sobie śpiewać.
Jak jest to uciążliwe to brzydko mówiąc mówię sobie ( odpier.... się ) no i mi przechodzi.😂

Re: Natretna muzyka w glowie

: 1 grudnia 2017, o 13:32
autor: weird_thoughts
JestemNadzieja pisze:
1 grudnia 2017, o 09:13
weird_thoughts pisze:
1 grudnia 2017, o 00:26
Też tak miewam. Wcześniej pewnie też słyszałam w głowie różne melodie, ale teraz mój znerwicowany umysł robi z tego kolejny natręt.
Dla mnie to jest okropne. Nie radze sobie z tym. Napedza to u mnie lęk. Dzisiaj tylko otworzylam iczy i od razu ta sama piosenka co wczoraj. Nie wywoluje jej wiec tym bardziej mnie to niepokoi bo co innego jak o jakiejs piosence nam sie przypomni lub zaslyszymy w radiu. U mnie gra ni z dup..y ni z pietruchy. Zaraz jade do niwej psycholog moze ona mi pomoze
Napisz później co Ci powiedziała.

Re: Natretna muzyka w glowie

: 2 grudnia 2017, o 15:11
autor: Rybik w Machinie
A z ciekawości: co to za muzyka konkretnie? ;)
Bo nerwicowcy/ludzie z natręctwami mają to na porządku dziennym. Właściwie od dziecka tak mam. Nigdy chyba nie miałem w głowie ciszy - od zawsze myśli/dźwięki/rozmowy/głosy no i muzyka.

Bo ja to generalnie w muzycznym pracuję i tutaj ciągle ktoś coś gra, wciąż jest hałas, dużo muzyki słuchałem (metal/industrial/ciężkie, koszmarne rzeczy :D) no i niestety mamy też muzyczkę jak w centrach handlowych/lidlach. Czyli jakieś cholera-wie-co nie wiadomo jakich artystów nawet. Dzień temu wjechały jakieś świąteczne kawałki, cholery idzie dostać. Także ten, nie myśl o tym - może być gorzej :D

PS. Jak miałem ataki paniki/budzenie w nocy - to czasami budziła mnie w głowie bardzo głośna muzyka metalowa. Polecam :^

Re: Natretna muzyka w glowie

: 13 grudnia 2017, o 21:32
autor: JestemNadzieja
Rybik w Machinie pisze:
2 grudnia 2017, o 15:11
A z ciekawości: co to za muzyka konkretnie? ;)
Bo nerwicowcy/ludzie z natręctwami mają to na porządku dziennym. Właściwie od dziecka tak mam. Nigdy chyba nie miałem w głowie ciszy - od zawsze myśli/dźwięki/rozmowy/głosy no i muzyka.

Bo ja to generalnie w muzycznym pracuję i tutaj ciągle ktoś coś gra, wciąż jest hałas, dużo muzyki słuchałem (metal/industrial/ciężkie, koszmarne rzeczy :D) no i niestety mamy też muzyczkę jak w centrach handlowych/lidlach. Czyli jakieś cholera-wie-co nie wiadomo jakich artystów nawet. Dzień temu wjechały jakieś świąteczne kawałki, cholery idzie dostać. Także ten, nie myśl o tym - może być gorzej :D

PS. Jak miałem ataki paniki/budzenie w nocy - to czasami budziła mnie w głowie bardzo głośna muzyka metalowa. Polecam :^
Z tymi rozmowami i glosami w glowie tez mam.Cos ciagle analizuje, cos sobie w głowie gadam itp.... chyba tez nigdy ciszy nie mialam...

Re: Natretna muzyka w glowie

: 2 stycznia 2018, o 06:12
autor: Heimdall
Hej, mnie pomogło skupienie się na otoczeniu i na tym co robię. Natknąłem się na stare posty użytkownika Adam kizam, który był odbierany przez innych dość różnie...ale z jednym się z nim zgadzam-trzeba "wyjść z głowy" i uwaga musi się skupiać na świecie zewnętrznym. Miałem jeszcze stosunkowo niedawno problemy z muzyką w głowie, jakiś refren piosenki powracał po kilkadziesiąt razy na godzinę :dres: :?

Re: Natretna muzyka w glowie

: 27 stycznia 2020, o 18:43
autor: Kinga.anna
Ja tak mam teraz z tą muzyką i już szału dostaje, potrafi mi chodzić cały dzień w kółko i w kółko fragment jakiejś piosenki, przeraża mnie to. :(

Re: Natretna muzyka w glowie

: 27 stycznia 2020, o 21:43
autor: zagrody123456
Jak dostalam pierwszego ataku paniki to w głowie był fragment pewnej piosenki.. Tak się tego wystraszylam że ponad 10 lat ta piosenka wywołuje we mnie lęk...

Re: Natretna muzyka w glowie

: 13 października 2022, o 06:50
autor: Tennessee
Witajcie
Ja właśnie teraz to przerabiam. Wiem, że zawsze sobie nuciłem w głowie i nie stanowiło to żadnego problemu. W ten sposób nawet potrafiłem nie myśleć o lęku. Że on jest. Uspokajało mnie to natomiast od pewnego czasu, mój znerwicowany mózg zaczął zwracać na to uwagę i pyk! Powrót nerwicy właśnie na tej podstawie.
Nerwica jest bardzo cwana.
Rzućcie jakimś dobrym słowem w tym temacie🙂
Wytrwałości kochani!