Strona 1 z 1

Odburzanie krok po kroku-witorrr98

: 22 października 2017, o 15:10
autor: witorrr98
Tak jak napisałem w innym dziale, gdzie chciałem się z Wami wszystkimi przywitać, powtórzę moje pytania w temacie, do którego będę w wracał jako odnośnik i notatnik, dla mojego osobistego poradnika, jak wyjść z nerwicy.

Na początek 2 pytania:
Czy da się wyjść nieodwracalnie z zaburzenia? Tak, że czujemy się normalnie, mamy emocje pozytywne i negatywne w miarę normalnym nasileniu.Nie, że czujemy euforię, bo nie ma objawów przez miesiąc, a po miesiącu naglę czujemy, jakby to wszystko wróciło i znowu wpadamy paszczę lęku.

Drugie pytanie, to :
Od czego zacząć, czyli jakie tematy forum i poradniki adminów przestudiować najpierw ,aby mieć punkt odniesienia dla sowich przyszłych działań odburzeniowych?

Proszę o odpowiedź osoby zwłaszcza odburzone, które już wiedza co i jak w praktyce.

Pozdrawiam. ;witajka

Re: Odburzanie krok po kroku-witorrr98

: 22 października 2017, o 15:20
autor: dankan
Moim zdaniem trzeba oblukac wszystko w działach z materiałami a polecam historie Victora, mnie przynajmniej dała wiele odpowiedzi i przemyśleń - post43420.html#p43420
A tak to polecam pogrzebać i odsłuchac stad
materia-y-zaburzenia-l-kowe-nerwica-dep ... ozwoj.html
odburzanie-wed-ug-divovica.html

Nieodwracalnie...ja wyszedlem z ciezkiego i nie mam nawrotow ale to nie znaczy ze nigdy nie moge doswiadczyc np ataku paniki (choc nie doswiadczam niczego i to nawet gdy mam zly okres w zyciu) To trzeba zrozumiec bo jak sie tego nie rozumie to znaczy ze nadal sie tkwi po tej zlej stronie :)

Re: Odburzanie krok po kroku-witorrr98

: 22 października 2017, o 15:25
autor: Nipo
dankan pisze:
22 października 2017, o 15:20
Moim zdaniem trzeba oblukac wszystko w działach z materiałami a polecam historie Victora, mnie przynajmniej dała wiele odpowiedzi i przemyśleń - post43420.html#p43420
A tak to polecam pogrzebać i odsłuchac stad
materia-y-zaburzenia-l-kowe-nerwica-dep ... ozwoj.html
odburzanie-wed-ug-divovica.html

Nieodwracalnie...ja wyszedlem z ciezkiego i nie mam nawrotow ale to nie znaczy ze nigdy nie moge doswiadczyc np ataku paniki (choc nie doswiadczam niczego i to nawet gdy mam zly okres w zyciu) To trzeba zrozumiec bo jak sie tego nie rozumie to znaczy ze nadal sie tkwi po tej zlej stronie :)
Fajnie Ci jako odburzony hehe

Re: Odburzanie krok po kroku-witorrr98

: 23 października 2017, o 18:01
autor: witorrr98
No! Historia i odburzanie Victora przeczytana po paru ładnych miesiącach.spory kawał tekstu :)
Dzisiaj jak przeczytałem końcówkę o adrenalinie to zaciekawił mnie ten aspekt.A dlatego, że interesuję się sztukami walki i staram się chodzić na treningi boksu tajskiego.Zastanawiałem się nawet, dlaczego, kiedy dostanie się w twarz nie czuje się takiego stresu, jak rozmowa z kimś, kto według ciebie jest pod jakimś kątem ważny.Ale to już sobie sprostowałem dzięki tekstowi administratora.Podziękowania dla Niego i teraz zabieram się za dalsze materiały, które będę odznaczał w tym oto temacie. :papa

Re: Odburzanie krok po kroku-witorrr98

: 24 października 2017, o 22:46
autor: witorrr98
Podpięte tematy o nerwicy natręctw za mną.Teraz biorę się za materiały z Youtuba "Odburzanie według DivoVica" :D

Re: Odburzanie krok po kroku-witorrr98

: 26 października 2017, o 00:06
autor: witorrr98
Macie jakieś sposoby na bezsenność?
Nie mówię tutaj o lekach, ale o takich sposobach wewnętrznych, nie wiem, położyć się i leżeć? Bo jak dla mnie już samo leżenie to odpoczynek jako taki, nie musi człowiek jeszcze spać :D

Zasypiam koło 4-5 rano i śpię później do 13,14 po południu.Wolałbym zasnąć o 22,23 i wstawać o 6,7 rano.Muszę się przestawić godzinowo, lecz mimo, że pójdę o 22 do łóżka to i tak nie zasnę do 3,4 nad ranem.Mówię sobie, że "ja nie lubię spać" tak żartobliwie, co w moim mniemaniu oznacza chęć do życia 24/7 haha

Ale tak na poważnie.Organizm musi wypocząć, bo potem jest słaby.Jak dokonać tego, żebym już chrapał po północy?

Re: Odburzanie krok po kroku-witorrr98

: 14 listopada 2017, o 22:12
autor: wiktor008
Nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie i problemy ze snem. Wydaje mi sie ze gdybys wyrobil sobie nawyk wczesnego wstawania to szybkie zasniecie przyszlo by samo. Sproboj przez tydzien wstac o 5-6 rano (nie wazne o ktorej pojdziesz spac) i daj sobie wycisk caly dzien (zadnych drzemek po drodze) duzo ruchu na swiezym powietrzu itp a nie ma opcji bys mial potem siedziec do 3 w nocy i nie mogl zasnac.. gwarantuje. Inaczej bylbys nadczlowiekiem. Ale jesli wysypiasz sie jak krolewna do 12 i dalej po poludniu to sorry ale jakim cudem mialbys byc zmeczony wieczorem??? Bez urazy za porownanie..

A teraz moj problem...:
Nie chcialem zakladac nowego tematu a ten idealnie pasuje mi do pytania.. Meczy mnie bardzo kompulsja lazienkowa w ktorej kilka krotnie zamykam i otwieram kran zanim wujde z lazienki. Np umylem rece i zakrecam oraz odkrecam wode kilka, czasem nawet kilkanasie razy (czesto to liczac) aby odczynic lek przed.. no wlasnie nie wiem czym.. - po prostu "zla" mysl - w sensie natrenta - powodujaca lek. To zamykanie i odkrecanie wody liczac przy tym ma zalagodzic - przyniesc ulge. Po czesci tak jest ale za kazdym razem robie to znowu gdy tylko mysl znowu nastapi.. oczywiscie temu nie moge zapobiec ale za cholere nie moge przestac maniupulowac ta wajcha od kranu.. I tak bledne kolo. Jak odruch bezwarunkowy.. Jest to juz tak mocna kompulsja ze moge sobie na takie porownanie. Nie mam zupelnie pomyslu jak jej zaprzestac? Ktos ma taka sama i udalo mu sie uwolnic od "kranowej kompulsji" odczyniajacej lek od zlej mysli natretnej..??? Dajcie znac jak.. pozdr.

Re: Odburzanie krok po kroku-witorrr98

: 21 stycznia 2020, o 01:01
autor: wiktor008
Ma ktoś może dodatkowo kompulsje zwiazane z rozładowywaniem napięcia lekowego poprzez patrzenie na ostre krawędzie np stołu, dachów za oknem, such kontur okna lub własnego nosa patrząc poprzez zeza na jego lewa lub prawa stronę i obracając głowa w taki sposób by faktycznie moc zobaczy jego (nosa) kontur jak hologram (bo jednym okiem to widzimy) na ścianie lub jakiejś szafie itp... wiem że to może brzmi debilnie ale takie spamy ciągle mna szarpią i już komplenie tracę nad tym kontrolę .. nie wiem co dalej z tym zrobić. Potrzebuje rozpaczliwie dobrego terapeuty online. Ktoś wie?

Re: Odburzanie krok po kroku-witorrr98

: 21 stycznia 2020, o 11:26
autor: Katja
Nie mam zupelnie pomyslu jak jej zaprzestac? Ktos ma taka sama i udalo mu sie uwolnic od "kranowej kompulsji" odczyniajacej lek od zlej mysli natretnej..???
Ja miałam mnóstwo kompulsji związanych ze sprawdzaniem, upewnianiem się i moim zdaniem temat kompulsji nie ma żadnego znaczenia, a metoda jest jedna: przestać ją wykonywać. Pomocne w tym są: 1. Uświadomienie sobie, że to ty nadajesz i odbierasz myślą wartość 2. Uświadomienie sobie absurdalności naszych zachowań i tego, że nie ma żadnego logicznego powodu dla dalszego ich wykonywania ( metoda lustra o której pisał Hewad ) . 3. Uświadomienie sobie, że to my decydujemy i pomimo, że jest to czasem bardzo silny nawyk to i tak możemy przestać wykonywać kompulsje.

Jeśli chodzi o mnie to po prostu pewnego dnia postanowiłam, że choćby skały srały to i tak np. nie będę sprawdzać całego domu przed pójściem spać, no i trudno najwyżej się spalimy, albo zaleje na woda, albo jakieś inne nieszczeście spadnie na nas przez to moje zaniechanie, ale skoro inni tego nie robią i jakoś żyją to i może ja również jakoś będę żyć bez tego :^ Większość moich czynnościowych kompulsji zaniechałam jeszcze na etapie na który niewiele wiedziałam o myślach i odburzaniu, metodą, że po prostu powiedziałam sobie, że nie będę czegoś robić, problem jednak w tym, że kompulsje mają to do siebie, że lubią się zmieniać. Dlatego warto zrozumieć ich mechanizm i przyczyny żeby nam nie migrowały. U mnie np są one związane z nadmiernnym braniem na siebie odpowiedzialności i związaną z tym potrzebą kontroli i obecnie męczą mnie one raczej na poziomie myśli.
Często jest też tak, że na samym początku nie zdajemy sobie sprawy, że nasze zachowanie staje się kompulsją ( szczególnie jeśli wydaje się nam one logiczne np. sprawdzanie czegoś ), albo też widzimy, że jest nieco bezsensowne, ale w sumie to co nam szkodzi i wpadamy w nawyk, który im dłużej trwa tym bardziej może się nasilać ( coraz więcej czynności i czasu ), dlatego ważne jest żeby rozumieć mechanizm powstawania natrętów o czym fajnie pisał Hewad.

Re: Odburzanie krok po kroku-witorrr98

: 21 stycznia 2020, o 11:41
autor: Katja
witorrr98 pisze:
26 października 2017, o 00:06
Macie jakieś sposoby na bezsenność?
Nie mówię tutaj o lekach, ale o takich sposobach wewnętrznych, nie wiem, położyć się i leżeć? Bo jak dla mnie już samo leżenie to odpoczynek jako taki, nie musi człowiek jeszcze spać :D

Zasypiam koło 4-5 rano i śpię później do 13,14 po południu.Wolałbym zasnąć o 22,23 i wstawać o 6,7 rano.Muszę się przestawić godzinowo, lecz mimo, że pójdę o 22 do łóżka to i tak nie zasnę do 3,4 nad ranem.Mówię sobie, że "ja nie lubię spać" tak żartobliwie, co w moim mniemaniu oznacza chęć do życia 24/7 haha

Ale tak na poważnie.Organizm musi wypocząć, bo potem jest słaby.Jak dokonać tego, żebym już chrapał po północy?

Moim zdaniem to nie bezsenność tylko przesunięcie godzin snu. Skoro możesz sobie pozwolić na wstawanie o 13 czy 14 to wnioskuje, że nie masz wielu zajęć, co też wpływa na to, że wieczorem nie jesteś zmęczony dlatego siedzisz do Bóg wie której i potem odsypiasz w dzień. Tak jak ktoś już to wyżej napisał jak już pójdziesz o tej 3 czy 4 spać to obudź się normalnie czyli np o 8 i staraj się być aktywy w ciągu dnia.

Re: Odburzanie krok po kroku-witorrr98

: 21 stycznia 2020, o 11:48
autor: Szymon92
Na uregulowanie rytmu dobowego polecam melatonine. Bierz godzinę przed planowanym pójściem spać. Kontynuuj przez miesiąc zawsze o tej samej porze potem odstaw. Mi pomogło, już nie biorę a śpię jak bóbr 😁 Nerwica nadal czasami jest przy mnie, ale problemy ze snem uregulowałem wlasnie w ten sposób.