Strona 1 z 1

Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 8 sierpnia 2017, o 19:41
autor: whyisthat
Cześć ;witajka
Pisze bo wydaje mi się że pogubiłem się w tym jak wychodzić z nerwicy i chyba coś źle robiłem. Podam przykłady
Miałem natrety dotyczące że będę się brzydzil seksu- umawialem się na seks i robiłem to czego się bałem.
I tak z każdym natrętem dotyczącym seksu.
Było też tak że jak nie uprawialem seksu z jakiegoś powodu to źle się z tym czułem bo miałem wyższy lęk że nie udowodnilem sobie że nic się z moich natretow nie sprawdzi.
Wydaje mi się że coś robiłem nie tak.

Teraz mam mega mętlik w głowie bo boje się że jak z kimś się spotkam to będę chciał seksu ale tylko dlatego żeby udowodnić sobie że nadal mam ochotę na seks i że to lubię ( mam natrety że nie lubię seksu) ale z drugiej strony wydaje mi się że mam ochotę na seks i potrzebuje tej bliskosci
I ZAPETLILEM się w tym wszystkim bo nie wiem czy się spotkać czy nie. Chce te wszystkie myśli zostawić żeby żyły sobie swoim życiem ale nawet taki3 proste czynności jak spotkanie się z kimś na randkę czy coś przynoszą lęk i mnóstwo myśli
Można powiedzieć * jak masz ochotę to się spotkaj* ale ja już sam nic nie wiem

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 00:07
autor: eyeswithoutaface
Podam Ci prosty przykład: jeżeli boisz się, ze skoczysz z okna, to żeby "zaryzykować" stoisz przy tym oknie przez godzinę, a nie skaczesz. Tak samo tutaj: boisz się że seks będzie Cię obrzydzał, ale to nie znaczy że masz zaraz iść z kimś do łóżka, żeby to sprawdzić. Bo Ty wtedy nie ryzykujesz, Ty sprawdzasz. Ta myśl ma zbyt abstrakcyjną treść, żeby mówić tutaj o ryzykowaniu. Ty to po prostu ignoruj, miej w dupie te absurdy, które nerwica pakuje Ci do głowy i już.

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 08:51
autor: whyisthat
Czyli w końcu mam uprawiać czy w ogóle nie uprawiać? Czy po prostu robić co chce ?

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 09:18
autor: ddd
Robić co chcesz...:)

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 10:26
autor: whyisthat
ddd pisze:
9 sierpnia 2017, o 09:18
Robić co chcesz...:)
Dzięki;) tylko czasami chce się coś robić a lęk nie pozwala :p

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 10:27
autor: eyeswithoutaface
To właśnie wtedy, kiedy wiesz że chcesz, a jedynym hamulcem jest lęk nerwicowy, ZRÓB TO :D

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 10:37
autor: Olalala
whyisthat pisze:
9 sierpnia 2017, o 08:51
Czyli w końcu mam uprawiać czy w ogóle nie uprawiać? Czy po prostu robić co chce ?
Jak uprawiasz to ciągle sprawdzasz, ja tak uważam, czyli wykonujesz kompulsję, którą nasyła Ci zaburzony stan emocjonalny (realizujesz wkrętki).

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 10:43
autor: whyisthat
Olalala pisze:
9 sierpnia 2017, o 10:37
whyisthat pisze:
9 sierpnia 2017, o 08:51
Czyli w końcu mam uprawiać czy w ogóle nie uprawiać? Czy po prostu robić co chce ?
Jak uprawiasz to ciągle sprawdzasz, ja tak uważam, czyli wykonujesz kompulsję, którą nasyła Ci zaburzony stan emocjonalny (realizujesz wkrętki).
Czyli jak byś postępowała na moim miejscu ??

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 10:52
autor: Olalala
whyisthat pisze:
9 sierpnia 2017, o 10:43
Olalala pisze:
9 sierpnia 2017, o 10:37
whyisthat pisze:
9 sierpnia 2017, o 08:51
Czyli w końcu mam uprawiać czy w ogóle nie uprawiać? Czy po prostu robić co chce ?
Jak uprawiasz to ciągle sprawdzasz, ja tak uważam, czyli wykonujesz kompulsję, którą nasyła Ci zaburzony stan emocjonalny (realizujesz wkrętki).
Czyli jak byś postępowała na moim miejscu ??
Tu masz odpowiedź: "Było też tak że jak nie uprawialem seksu z jakiegoś powodu to źle się z tym czułem bo miałem wyższy lęk że nie udowodnilem sobie że nic się z moich natretow nie sprawdzi. "

Miałeś wyższy lęk, więc żeby go zmniejszyć znowu wykonywałeś kolejne kompulsje. I w tym momencie masz przetrzymać ten wyższy lęk, o właśnie tak, I to nie jeden raz, tylko wiele wiele razy. Wtedy zniknie Ci ten natręt. Masz to robić świadomie I celowo, z dobrym dialogiem w głowie. Gdy lęk wzrośnie posiłkować się wiedzą z forum, uważnością, medytacją, ruchem, czymkolwiek. Dokładnie tak zniknie ta myśl, a nie poprzez ciągłe szukanie zapewnień. Inaczej tkwisz w błędnym kole.

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 10:54
autor: whyisthat
Olalala pisze:
9 sierpnia 2017, o 10:52
whyisthat pisze:
9 sierpnia 2017, o 10:43
Olalala pisze:
9 sierpnia 2017, o 10:37


Jak uprawiasz to ciągle sprawdzasz, ja tak uważam, czyli wykonujesz kompulsję, którą nasyła Ci zaburzony stan emocjonalny (realizujesz wkrętki).
Czyli jak byś postępowała na moim miejscu ??
Tu masz odpowiedź: "Było też tak że jak nie uprawialem seksu z jakiegoś powodu to źle się z tym czułem bo miałem wyższy lęk że nie udowodnilem sobie że nic się z moich natretow nie sprawdzi. "

Miałeś wyższy lęk, więc żeby go zmniejszyć znowu wykonywałeś kolejne kompulsje. I w tym momencie masz przetrzymać ten wyższy lęk, o właśnie tak, I to nie jeden raz, tylko wiele wiele razy. Wtedy zniknie Ci ten natręt. Masz to robić świadomie I celowo, z dobrym dialogiem w głowie. Gdy lęk wzrośnie posiłkować się wiedzą z forum, uważnością, medytacją, ruchem, czymkolwiek. Dokładnie tak zniknie ta myśl, a nie poprzez ciągłe szukanie zapewnień. Inaczej tkwisz w błędnym kole.
Ale to znaczy że mam wtedy nie uprawiać seksu nawet jak mam ochotę ?;p

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 11:14
autor: szpagat
Haha jak masz ochote to uprawiaj, ale jak sie seksujesz zeby tylko udowodnic sobie, ze nic sie nie dzieje z natterow to odpusc I dzialaj wtedy dialogiem wewnetrznym.
Ja mialam podobno wkretke przy myslach, ze nie kocham partnera. ludzie mowili ryzykowac na natrety, a ja sobie mysle "czyli mam lazic do mezczyzn, zagadywac, umawiac sie na randki z innymi, zeby udowodnic glowie, ze kocham". A to nie w tym rzecz. Na natretne mysli mozna rowniez ryzykowac w myslach, mowic "jebal to pies, najwyzej nie kocham, ale z Nim bede".
Trzeba znalezc swoj sposob.

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 11:31
autor: whyisthat
szpagat pisze:
9 sierpnia 2017, o 11:14
Haha jak masz ochote to uprawiaj, ale jak sie seksujesz zeby tylko udowodnic sobie, ze nic sie nie dzieje z natterow to odpusc I dzialaj wtedy dialogiem wewnetrznym.
Ja mialam podobno wkretke przy myslach, ze nie kocham partnera. ludzie mowili ryzykowac na natrety, a ja sobie mysle "czyli mam lazic do mezczyzn, zagadywac, umawiac sie na randki z innymi, zeby udowodnic glowie, ze kocham". A to nie w tym rzecz. Na natretne mysli mozna rowniez ryzykowac w myslach, mowic "jebal to pies, najwyzej nie kocham, ale z Nim bede".
Trzeba znalezc swoj sposob.
Jesteś chyba moja nerwicowa blizniaczka bo miałem identyczne myśl i w związku jak byłem i też sobie tak podobnie tłumaczyłem. Kurde problem w tym że ja już sam nie wiem czy seksowalem się by sobie tylko udowodnić czy też tego chciałem. Wydaje mi się że 2 w 1 że i chciałem sobie udowodnić i też tego chciałem. Teraz wiem że jak przyjdzie co do czego to będę miał mega lęk czy to robić czy nie czy aby na pewno sobie niczego nie udowadniam itp itd

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 14:24
autor: Olalala
whyisthat pisze:
9 sierpnia 2017, o 10:54
Olalala pisze:
9 sierpnia 2017, o 10:52
whyisthat pisze:
9 sierpnia 2017, o 10:43


Czyli jak byś postępowała na moim miejscu ??
Tu masz odpowiedź: "Było też tak że jak nie uprawialem seksu z jakiegoś powodu to źle się z tym czułem bo miałem wyższy lęk że nie udowodnilem sobie że nic się z moich natretow nie sprawdzi. "

Miałeś wyższy lęk, więc żeby go zmniejszyć znowu wykonywałeś kolejne kompulsje. I w tym momencie masz przetrzymać ten wyższy lęk, o właśnie tak, I to nie jeden raz, tylko wiele wiele razy. Wtedy zniknie Ci ten natręt. Masz to robić świadomie I celowo, z dobrym dialogiem w głowie. Gdy lęk wzrośnie posiłkować się wiedzą z forum, uważnością, medytacją, ruchem, czymkolwiek. Dokładnie tak zniknie ta myśl, a nie poprzez ciągłe szukanie zapewnień. Inaczej tkwisz w błędnym kole.
Ale to znaczy że mam wtedy nie uprawiać seksu nawet jak mam ochotę ?;p
Ale Ty widzisz chyba co ja piszę? Że masz nie podlegać nerwicowym impulsom, natrętom. Kiedy chcesz to już zupełnie inna sprawa. Wtedy sie po prostu tego nie boisz, bo chcesz.

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 9 sierpnia 2017, o 20:01
autor: whyisthat
szpagat pisze:
9 sierpnia 2017, o 11:14
Haha jak masz ochote to uprawiaj, ale jak sie seksujesz zeby tylko udowodnic sobie, ze nic sie nie dzieje z natterow to odpusc I dzialaj wtedy dialogiem wewnetrznym.
Ja mialam podobno wkretke przy myslach, ze nie kocham partnera. ludzie mowili ryzykowac na natrety, a ja sobie mysle "czyli mam lazic do mezczyzn, zagadywac, umawiac sie na randki z innymi, zeby udowodnic glowie, ze kocham". A to nie w tym rzecz. Na natretne mysli mozna rowniez ryzykowac w myslach, mowic "jebal to pies, najwyzej nie kocham, ale z Nim bede".
Trzeba znalezc swoj sposob.
Np teraz chciałem się z kimś spotkać i zaraz mega lęk i masa myślisz że jednak nie chce się spotkać że zawsze już się będę musiał spotykać że to przymus jakiś że się muszę spotkać że zawsze będę odczuwał pociąg seksualny i będę się uprawiał seks nie wiem jak do tych myśli podejść co robić ???

Re: Pogubienie się w technikach odburzeniowych

: 12 sierpnia 2017, o 14:12
autor: zbigniewcichyszelest
A jak ogólnie wygląda sprawa seksu? Nie masz lęku w trakcie? Mówisz umawiać się na seks. Co to oznacza? Masz stałą dziewczynę, czy jesteś takim Dżonym Brawo, że po prostu wyrywasz sobie w jeden dzień pierwszą lepszą, bo wszystkie na ciebie lecą :D Bo to też jest różnica. Ze stałą partnerką można o tym porozmawiać itd.