Strona 1 z 1
Kiepskie dni :(
: 24 czerwca 2017, o 06:04
autor: Aleksandra188
Znów powrócił lek , niepokój , natrety po 2 tygodniowej przerwie
jak sobie z tym radzić ? Idę zaraz do pracy a mam taki niepokój ze boje się ze uciekne stamtąd i wyjdę na kretynke
będę wdzięczna za jakieś wsparcie
Re: Kiepskie dni :(
: 24 czerwca 2017, o 08:23
autor: mata119
Hej
Nie mow sobie, ze znow powrocił bo to pogarsza i pogłebia lęk, poprostu powiedz sobie,' acha czyli dzis przyszedłes lęku w odwiedziny? Ok, tak się składa, ze jestem własnie w pracy i nie mam czasu na gości, wiec jak chcesz posiedz sobie sam"
nie mysl o tym, ignoruj to uczucie, wiesz ze to tylko emocja i to, ze jej nie było 2 tygodnie nie znaczy m, ze sie czasem nie pojawi, im bardziej bedziesz sie tego lęku bac, rozkminiac tym dłuzej zagosci, taka prawda, taki fakt. Skup sie na pracy a lęk niech sobie płynie a zobaczysz, ze bez Twojej uwagi zniknie szybciej niz się pojawił. Wiem łatwe to nie jest ale da się.... Trzymam kciuki
Ps. I jesli tylko mozesz to usmiechaj sie z byle pierdoły, zartuj, lęk nienawidzi smiechu, dobrego humoru
Re: Kiepskie dni :(
: 24 czerwca 2017, o 10:44
autor: katarzynka
Olu, ale to jest właśnie proces odburzania
Nie zniechęcaj się, jesteś na dobrej drodze, a kryzysy się zdarzają. Z czasem tych gorszych dni będzie mniej i mniej. Spójrz w ten sposób, że ten okres bez objawów jest najlepszym dowodem, że można to pokonać i jeśli się przytrafił, to lada moment znowu wróci
Re: Kiepskie dni :(
: 24 czerwca 2017, o 10:53
autor: mata119
katarzynka pisze: ↑24 czerwca 2017, o 10:44
Olu, ale to jest właśnie proces odburzania
Nie zniechęcaj się, jesteś na dobrej drodze, a kryzysy się zdarzają. Z czasem tych gorszych dni będzie mniej i mniej. Spójrz w ten sposób, że ten okres bez objawów jest najlepszym dowodem, że można to pokonać i jeśli się przytrafił, to lada moment znowu wróci
Święta racja, tak dokładnie jest
Kazdy ma gorsze i lepsze dni nawet Ci, ktorzy zaburzeni nie są, tylko Oni się nie nakręcają a My tak....ot cała filozofia
Moj mąz czasem siedzi, zmeczony i gdy zapytam czy dobrze sie czuję odpowiada "tak, głowa mnie TYLKO boli" a jak mnie boli to nie jest tylko, TYLKO O MATKO, DLACZEGO?! Haha... Teraz oczywiscie juz az tak nie reaguje, ale zdarza mi sie poleciec i w ukryciu zmierzyc cisnienie i jak zwykle 100/70
Re: Kiepskie dni :(
: 24 czerwca 2017, o 23:50
autor: Aleksandra188
Dziękuje :* praca minęła spokojnie , może trochę był niepokój gdzie miałam chwile żeby myśleć i znów natrety ale nie zwialam, zachowywalam się normalnie
to forum to moje lekarstwo
:* :*
Re: Kiepskie dni :(
: 26 czerwca 2017, o 08:28
autor: mata119
Re: Kiepskie dni :(
: 26 czerwca 2017, o 10:17
autor: Aleksandra188
U mnie często są takie przerwy , w tych przerwach mam całkowicie w dupie nerwice , przychodzi natret a ja nie zwracam na niego uwagi , naprawdę. Nie wiem od czego to zależy ale wtedy czuje się wolna , taka normalna , nie boje się , nie odczuwam leku. Jest cudownie. Ale momenty kiepskie tez przychodzą :/ ale dziękuję wam za wsparcie :*
Re: Kiepskie dni :(
: 26 czerwca 2017, o 10:34
autor: eiviss1204
To chyba najwiekszy sprawdzan tego czego sie nauczylas.
Pamietaj zawsze ten czas i powiedz sobie ' To i tak minie' zawsze tak sobie powtarzalama i dawalo rade
Re: Kiepskie dni :(
: 27 czerwca 2017, o 08:24
autor: mata119
Ja tez tak mam, ze czasem dzien jest super, nie zwracam uwagi na objawy,ktore to sie nie pojawiaja nawet wtedy albo jest ich tak mało, ze je ignoruje. To cudowne uczucie
ale poranki dalej najgorzej, zaraz po przebudzeniu, sa lęki, niepokój i uczucie ocho jest ta nerwica. Nie wiem jak to zmienic by nie budzic się z tą własnie myślą z tym niepokojem, lękiem...bo to chyba moj nawyk, ktorego cięzko się pozbyć, pozdrawiam.
Re: Kiepskie dni :(
: 27 czerwca 2017, o 08:51
autor: Tojajestem
Odpowiem krótko. Musisz mieć w d... ze ona jest. Zobaczysz jak sie wtedy zdziwi
Re: Kiepskie dni :(
: 27 czerwca 2017, o 12:04
autor: Iwona29
Ps. I jesli tylko mozesz to usmiechaj sie z byle pierdoły, zartuj, lęk nienawidzi smiechu, dobrego humoru
[/quote]
Wiem cos o tym.Jak za duzo sie smieje i naprawde czuje sie happy to przypomina o sobie
Kolacze mi serducho w gardle.Taka ma reakcje i wiem ze za dobrze jest i musze zesmutniec.