Strona 1 z 1

Jak wyluzować?

: 8 czerwca 2017, o 17:34
autor: izzza888
Od dawna mam natręctwo związane z kradzieżą:( boje się żeby nie być posadzona o kradzież. Zwykle zakupy są dla mnie stresem. Boje się żeby bramka w sklepie nie zapikala, piec razy sprawdzam czy kupując dałam wystarczająca ilość pieniędzy. Osiągnęło to taki rozmiar, ze we wszystkim cis się doszukuje. Pani w sklepie powie np "jeszcze 20gr" a ja się zaraz trzęsę, ze zła sumę jej dałam, ze chciałam ja oszukać. Najgorsze jest to, ze kaczy się z tym ciąg skojarzeń. Nie wiem jak to opisać: po takiej sytuacji nie wracam już nigdy do tego sklepu, jeżeli jest to sklep z ciuchami to nie nosze nic co tam kupiłam!;( jestem świadoma, ze to są blachę rzeczy i takie naprawdę bzdury ale nie umiem sobie z tym poradzić. Jak to odkręcić w głowie? Bardzo proszę o pomoc

Re: Jak wyluzować?

: 8 czerwca 2017, o 17:52
autor: Ciasteczko
izzza888 pisze:
8 czerwca 2017, o 17:34
Od dawna mam natręctwo związane z kradzieżą:( boje się żeby nie być posadzona o kradzież. Zwykle zakupy są dla mnie stresem. Boje się żeby bramka w sklepie nie zapikala, piec razy sprawdzam czy kupując dałam wystarczająca ilość pieniędzy. Osiągnęło to taki rozmiar, ze we wszystkim cis się doszukuje. Pani w sklepie powie np "jeszcze 20gr" a ja się zaraz trzęsę, ze zła sumę jej dałam, ze chciałam ja oszukać. Najgorsze jest to, ze kaczy się z tym ciąg skojarzeń. Nie wiem jak to opisać: po takiej sytuacji nie wracam już nigdy do tego sklepu, jeżeli jest to sklep z ciuchami to nie nosze nic co tam kupiłam!;( jestem świadoma, ze to są blachę rzeczy i takie naprawdę bzdury ale nie umiem sobie z tym poradzić. Jak to odkręcić w głowie? Bardzo proszę o pomoc
Może po prostu odrobina racjonalności. W czasach monitoringu łatwo by było zobaczyć, że wcale nic nie ukradłaś. Poza tym istnieje zasada domniemania niewinności- osoba, której nie udowodniono winy jest niewinna a nie odwrotnie. Samo zapikanie bramki nie oznacza, że ktoś będzie miał podstawę ,by uznać, że coś ukradłaś, bo niby skąd miałby tę podstawę sobie wyczarować. A sytuacje, że bramka zapika i ochroniarz prosi o pokazanie toreb z zakupami zdarzają się i nie świadczą o tym, że zostałaś już skazana i wsadzona za kraty- to po prostu część procedury, człowiek wykonuje swoją pracę. Mylenie się przy płaceniu jest rzeczą ludzką,jeśli się jest zmęczonym albo zamyślonym z jakiejś przyczyny. Pani w kasie ma takich klientów jak ty milion pięćset i nie myśli o Tobie nic konkretnego, jesteś jedną z wielu osób, z którą tego dnia będzie miała do czynienia.
Poza tym jeśli ktoś Cie posądzi o kradzież, to masz prawo się asertywnie bronić, a Ty pewnie w swojej głowie wyobrażasz sobie ,że oni sobie mogą pokazać palcem klienta i powiedzieć o pani ukradła, nie mamy dowodów ale uważamy, że tak i koniec,
Ja wiem, ze w niektórych sklepach ochrona albo obsługa gapią się na ręce i to jest niefajne, bo robią to ostentacyjnie, ale wiesz...ludzie na prawdę kradną. Znam kogoś, kto w sklepie pracuje i ludzie kradną nawet drobiazgi za kilka złotych... Więc stąd te monitoringi, bramki, wzmożona czujność. Ale nie na Ciebie tylko na tych ciućmoków, którzy wynoszą bez płacenia. Także uszy do góry- klient jest im potrzebny, wcale nie jest ich celem zastraszac Cię tylko namawiać do kupna, a jak nie przyjdziesz do sklepu , to kto bedzie kupował? :D

Re: Jak wyluzować?

: 8 czerwca 2017, o 21:48
autor: izzza888
Problem w tym, ze ja jestem świadoma, ze to są zwyczajne sytuacje, które zdarzają się wszystkim. Mimo to dla mnie jest to koniec świata:(
Raz zdarzyło mi się być z koleżanka na zakupach, zapikala po jej przejściu bramka. Okazało się, ze kasjerka przeoczyła jedna rzecz, nie było jej na paragonie nawet. Ochrona wyjaśniła z kasjerka, koleżankę nawet przeprosili. Ona sobie nic z tego nie zrobiła, wogole się nie przejęła. Ja bym umarła!!! Zerwała kontakt z koleżanka ze wstydu, ciuchy wyrzuciła żeby mi się nie kojarzyły. Ja mam problem z tymi skojarzeniami:/ po każdej tego typu sytuacji wyrzucam rzeczy które mi się kojarzą, nie chodzę w miejsca które mi się kojarzą, nie spotykam ludzi związanych z jakaś sytuacja. To już urosło do rozmiarów smoka:(

Re: Jak wyluzować?

: 8 czerwca 2017, o 22:33
autor: eyeswithoutaface
Mi to wygląda na już dość poważną kompulsje. Niestety, musisz zacząć się z tym lękiem konfrontowac, nawet jakby Ci się wydawało że umrzesz :D Tak bardzo nakręcone i zautomatyzowane jest to wszystko w Twojej głowie co wiąże się z obawami o kradzież, że powinnaś jak najszybciej zacząć nad tym pracować, dla własnego komfortu. Bo to Ci przecież życie zatruwa. Zapoznaj się dokładnie z materiałami forum na temat nerwicy natrectw i metod odburzenia. Zobaczysz że wszystko będzie dobrze, musisz zmienić nastawienie do tego swojego lęku. Trzymaj się ciepło

Re: Jak wyluzować?

: 8 czerwca 2017, o 23:40
autor: izzza888
Tak, ja chce to przerwać, bo to niszczy mi życie:( do tej pory unikałam takich sytuacji, wyrzucałam rzeczy, które mi się kojarzyły, ale ile tak można? Ja chce żyć normalnie i nie zadręczać się takimi błahostkami. Nie wiem jak to ogarnąć...