Strona 1 z 1

Początek końca.

: 3 października 2015, o 16:46
autor: empatycznySocjopata
Tu będę opisywał przebieg mojej niechlubnej przygody z depresją i jej następstwami.
Wczoraj byłem u psychiatry w celu zdobycia recepty. Po krótkiej rozmowie poznawczej przepisała mi Convulex 150, który 'niekoniecznie pomoże, ale może go pan brać i na pewno nie zaszkodzi '. Dostałem od niej także skierowanie do poradni neurologicznej w celu zrobienia diagnostyki, gdyż istnieje duże prawdopodobieństwo, iż te wszystkie omamy i zapominanie o wszystkim ma zupełnie inne podłoże niż przypuszczałem. Mam zamiar iść prywatnie z tego tytułu, że nie mam zbyt dużo czasu, z dnia na dzień jest coraz gorzej, a lekarz państwowy ma wolny termin... Za 1rok i 1miesiąc. To póki co tyle...
Nawiasem mówiąc przez to wszystko straciłem pracę bo szef stwierdził, że olałem temat całkowicie co może utrudnić ewentualne leczenie bez dodatkowych kosztów.