Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Hej wszystkim
Jak sobie radzicie emocjonalnie z łuszczycą skóry głowy? Ja mam lepsze i gorsze dni – czasem jest spoko, a czasem czuję się przez to fatalnie. Macie jakieś swoje sposoby, żeby się nie załamywać i trzymać głowę wysoko?

też mam taki problem i najgorsze że na skórze na twarzy też z wiekiem mi się pojawiło, wiem że to przez pracę bo wystarczy weekend i wszystko wraca do normy..

Mam tak samo. Mam 21 lat – to mój czas na życie i nie zamierzam się chować. Czasem nawet czuję, że to dodaje mi trochę charakteru. Nikt nigdy nie powiedział, że wyglądam obrzydliwie, więc czemu ja miałabym tak o sobie myśleć Wręcz przeciwnie – często słyszę komplementy i moja samoocena jest naprawdę wysoka. Nie dam się zniszczyć chorobie

Mój dziadek powiedział kiedyś, że z łuszczycą nigdy męża nie znajdę, bo kto by chciał „taką”. A mam męża – i to on powiedział dziadkowi, że bez łuszczycy by mnie nie chciał. Więc nie przejmuj się opiniami innych. Ja też miałam trudne momenty, ale nauczyłam się dbać o siebie i skórę. W łagodzeniu zmian bardzo pomaga mi zestaw Psorisel – szampon i emulsja działają najlepiej. Tu masz ten, którego używam:
https://www.aptekaolmed.pl/produkt/psor ... 38736.html

Mnie najbardziej dobija ten świąd. Miałem epizod z dragami i po odstawieniu wszystkiego – łącznie z alkoholem – dostałem potężnego wysypu. Wcześniej miałem zmiany tylko na dłoniach i stopach, a teraz praktycznie wszędzie. Myślę, że to efekt tego, jak przez lata niszczyłem organizm. Teraz idę na terapię i chcę to ogarnąć. Nic na razie nie pomaga, nawet sterydy, ale mam nadzieję, że jak się oczyszczę i uspokoję, to i skóra się ogarnie. Zamówiłem sobie też zestaw Psorisel, mam nadzieję, ze pomoże.