Strona 1 z 1
Uczucia
: 29 listopada 2016, o 16:07
autor: Mazurek16
Mam pewne pytanie
Czy mozliwe jest ze nerwica mogla by mnie pozbawic ludzkich uczuc tych najwazniejszych typu milosc szczescie marzenia wszystko sie to kreci wokol mojej dziewczyny a zostal mi tylko smutek i strach?
Uczucia
: 29 listopada 2016, o 16:08
autor: ddd
Tak, to jak najbardziej mozliwe.
Uczucia
: 29 listopada 2016, o 16:08
autor: Guett
Tak, jest to możliwe i b czeste w stanach lękowych typu nerwica czy dd.
Uczucia
: 29 listopada 2016, o 16:09
autor: Mazurek16
Dzieki za odpowiedz a wy tak moze mieliscie? By one wrocily trzeba jakos nad nimi pracowac czy wystarcxy nie zwracac uwagi i predzej czy pozniej wroca ?
Uczucia
: 29 listopada 2016, o 16:14
autor: Guett
Ja dalej mam odcięcie od emocji, wszystkich czy to pozytywnych czy negatywnych.
Co do dzialania, to ono jest takie samo, akcpetacja tego ze tak jest, olewanie itp. Takie podstawowe rzeczy ktore trzeba robic zeby wyjsc z tych stanow, tu nic sie nie zmienia.
Uczucia
: 29 listopada 2016, o 16:20
autor: Mazurek16
Okej dzieki za odpowiedz bo ja mam odciecie od emocji pozytywnych az mialem zerwac ze swoja dziewczyna ale cale szczescie cos jednak mnie blokowalo no nic trzeba wytrzymac
-- 29 listopada 2016, o 17:20 --
Okej dzieki za odpowiedz bo ja mam odciecie od emocji pozytywnych az mialem zerwac ze swoja dziewczyna ale cale szczescie cos jednak mnie blokowalo no nic trzeba wytrzymac
Uczucia
: 29 listopada 2016, o 19:46
autor: zbigniewcichyszelest
To normalne, sam przez to przechodziłem. Kocham moją dziewczynę najmocniej, ale czasami wydawała mi się zupełnie obca, nasilały się natrętne myśli, obrazy myślowe, derealizacja itd. Bałem się tego w ch** ale im więcej wiesz na ten temat tym bardziej przyzwalasz na pewne rzeczy
Uczucia
: 30 listopada 2016, o 21:05
autor: Mazurek16
No a co zrobiles by ci to wszystko minelo ? I ile cxasu to u ciebie mniej wiecej trwalo bo to jest straszne dla mnie ze nie mam ochoty gadac z wlasna dziewczyna i przez to chodze przybity..
Uczucia
: 9 grudnia 2016, o 18:47
autor: zbigniewcichyszelest
Szczerze to mam tak do dzisiaj ale teraz gdy przychodzi ten moment wiem że jest to stan emocjonalny, nie ja jestem chory, tylko moje emocje i one będą takie dopóki mój stan nie zregeneruje się całkowicie. Dalej mam takie dni w których czuję się prawie tak samo jak rok temu, ale jest ich coraz mniej, bo coraz więcej czytam na ten temat. Rok temu byłem idiotą

i to nie dlatego że byłem zaburzony, tylko dlatego, że nie robiłem nic w tym kierunku aby się odburzyć. Wolałem się ślepo uspokajać i ciągle analizować myśli dlaczego tak jest bo byłem zbyt leniwy żeby wejść na forum i poczytać wpisy Victora. Teraz wiem, że to iluzja lękowa, coś co po prostu przychodzi samo z siebie i nie trzeba z tym walczyć tylko to akceptować, a samo mija. Co do mojej dziewczyny - czułem derealizację i obcość, nie czułem emocji, a dodatkowo przez to że nic nie wiedziałem na temat nerwicy automatycznie to wypierałem, udowadniałem sobię że ją kocham, próbowałem sobie wyobrażać jakieś rzeczy typu że mnie zostawiła i sprawdzać czy się wzruszam, przytulałem ją i sprawdzałem czy czuje miłość czy nie - tylko że wszystko było tak zaburzone przez nerwice że nic nie czułem i jeszcze bardziej się bałem

błędne koło. Ale nie mi to ci mówić, bo sam jak patrzyłem na rady innych na forum, to myślałem, że oni mnie nie rozumieją. Przeczytaj historię odburzania Victora, jest bardzo długa, ale otwiera oczy naprawdę, jeżeli będziesz stosował się do tego co on mówi. Pozdro