Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Hej. Znów ja. Wiem ze ciągle wam zwracam głowę ale komu mam o tym opowiedzieć jak nie wam. Otóż. Nadal martwi mnie to że mam wrażenie że słyszę glosy. Np. Gdzieś w szmerze czy w ciszy słyszę jakby albo ,,ej" albo swoje imię. Czasem powtarzam te słowa w myślach i znów mam wrażenie jakbym je słyszała na prawdę. PrZecież to by wykracza chyba poza nerwice. Co ja mam ze sobą zrobić? Pomóżcie

-- 1 listopada 2016, o 10:32 --
Mam nadzieje ze ktoś będZie potrafił coś mi doradzić: (

-- 1 listopada 2016, o 10:43 --
Nic nie odpisujecie. Czy to oznacza że nie macie pojęcia o co chodzi chyba szaleje

Sluchaj przerabialem to samo wsluchiwanie sie doslownie we wszystko, monologi , slowa w glowie itd. to jest tylko i wylacznie lęk przed choroba psychiczna i nic wiecej.Pozatym osoba która ma jakas schize psychoze czy cos innego ona sie tego nie boi. W Tobie jest ewidetny lęk przed czyms takim i tu jest problem a nie gdzies indziej takze uwiez mi na slowo niejestes chora psychicznie tylko masz problem emocjonalny z lęku i na tym trzeba sie skupic zeby go rozwiazac.

Osoba chora na schizofrenie czy inną chorobę psychiczną nie ma wrażenia że "chyba" słyszy głosy, tylko je po prostu słyszy jasno klarownie i dobitnie coś ktoś mu mówi, komentuje. Więc skupianie się na tym że coś "usłyszałam' ale do końca nie wiem co, jest tylko wkręcaniem się. W takim stanie zagrożenia możemy doszukiwać się podobieństw słów, analizować każdy szmer czy głos i interpretować go na prawdę na wiele sposobów. Jeżeli zaczniesz słyszeć głosy identycznie jak przy rozmowie z fizycznie obecną osobą, wtedy można się martwić, a to po prostu nakręcanie się strachem przed schizofrenią

No właśnie wszystko zaczęło sie od tego że usłyszałam jakieś piski i myślałam że to jakiś omam. A się okazało że to ptaki. Taka idiotka ze mnie. No i mi ułożyło Ale co z tego jak to dosluchiwanie się pozostało i mnie straszy.

Podstawy zaburzenia nerwicowego zabieraj się do przesłuchiwania nagrań, i zacznij w końcu w to wierzyć. Gdyby miało Ci się coś stać, już dawno by się to stało i nie pisała byś tutaj.

Dziękuję za waszą reakcję: )