Strona 1 z 1

Nie mam już sił

: 6 października 2016, o 18:47
autor: Smutnaaa97
Nie mam już na nic sil. Nie wiem nawet co napisac. Każdy dzień mnie meczy. Najlepiej to bym spala cały czas. Tak nie da się żyć dalej...

Nie mam już sił

: 6 października 2016, o 18:51
autor: bart26
Da sie . Wszyscy tu zyjemy niekyorzy z nerwica niektorzy bez . Poprostu trz3ba sie wziasc za niani przestac narzekac bo jak sama sobie mowisz ze si3 nie da to sie nie da . Wmawiqj sobie ze sie da tak jak wmawiasz ze nie .

Nie mam już sił

: 6 października 2016, o 18:58
autor: Dominik.O
Co Ciebie najbardziej męczy?Z czym sobie nie radzisz?

Nie mam już sił

: 6 października 2016, o 19:05
autor: Smutnaaa97
Nic mnie nie cieszy. Rozmowa z inną osobą jest dla mnie wyzwaniem. Męczą mnie lęki,derealizacja,cały świat wydaje mi się nieprawdziwy.

Nie mam już sił

: 6 października 2016, o 19:12
autor: Dominik.O
Masz jakieś wsparcie?

Nie mam już sił

: 6 października 2016, o 19:16
autor: Smutnaaa97
Tyłki narzeczony,który też ma dość mojej choroby. Przyjaciół nie mam. Rodzina się odwróciła ode mnie w tym rodzice.

Nie mam już sił

: 6 października 2016, o 19:17
autor: Dominik.O
Czemu rodzina odwróciła się od Ciebie?

Nie mam już sił

: 6 października 2016, o 19:31
autor: Smutnaaa97
Rodzice nie akceptują mojego narzeczonego. Musiałam się od nich wyprowadzic, bo utrudniali kontakt z nin,zamykali mnie w domu, wyzywali od najgorszych. Niszczyli mnie psychicznie.

Nie mam już sił

: 6 października 2016, o 19:50
autor: Dominik.O
Czyli jesteś między przysłowiowym młotem i kowadłem,czyli pomiędzy narzeczonym i rodziną i to Ciebie męczy?
Myślę,że powinnaś poszukać dla siebie większego wsparcia.

Nie mam już sił

: 6 października 2016, o 20:07
autor: Smutnaaa97
Dokladnie... Jest mu niezmiernie przykro,ze tak się stalo. Dodatkowo nerwica uniemożliwila mi spełnienie mojego marzenia czyli pójścia ma studia. Maturę zdawałam w tym roku,pomimo ciężkiej sytuacji zdalam,nawet całkiem dobrze. Niestety mam zbyt duże leki zeby rozpocząć studia. Nie mam z kim porozmawiać o mojej sytuacji. To naprawdę ciężkie dla mnie. Choroba wysysa ze mnie zycie. Sama nigdzie nie pojde,bez mojego narzeczonego nie ruszam się na krok. Mozna powiedzieć ze jestem od niego. Rodzice pskarzyli mojego narzeczonego o gwałt na mnie!!! Co jest po prostu niedorzeczne. Oczywiście przegrali to teraz odwołują sie... Uznali bowiem ze prokurator to rodzina narzeczonego. Masakra. Mam dość już chodzenia do sądu na policje i tlumaczenią sie,bo zawsze kończy się to ogromnym lekiem. Z rodzicami nie da się normalnie porozmawiać. Każą mi zerwac narzeczonym i wrócić do domu,ale to przecież nie rozwiąże sytuacji. PomiMo tego co mi robią kocham ich i boli mnie ta cała sytuacja. Dodam,że jestem osobą bardzo wrazliwa. Najgorsze są wspomnienia gdy bylo dobrze pomiędzy mną a moimi rodzicami... Serce mi wtedy krwawi... jak np spacerowalam z ojcem brzegiem morza,zbierałam muszelki,jak ojciec pomagał mi w lekcjach e podstawowce. Nie mam nawet komu się wyzalic. Ehh

Nie mam już sił

: 6 października 2016, o 21:15
autor: Temida92
Cześć, dlaczego aż tak go nienawidzą??

Nie mam już sił

: 7 października 2016, o 03:50
autor: Smutnaaa97
Czemu go nienawidza? Dobre pytanie. Nic złego im nie zrobil. Dba o mnie,jest inteligentny. Nie wiem o co im chodzi. Myślę że może boją się utraty kontroli nade mną i chcą mnie miec wiecznie przy sobie.

Nie mam już sił

: 7 października 2016, o 10:54
autor: Dominik.O
Jesteś jeszcze bardzo młoda,to normalne,że sobie nie radzisz z tą trudną sytuacją.Musisz poszukać większego
wsparcia dla siebie,również psychologicznego,inaczej będziesz się czuła coraz gorzej,bo obawiam się,że rodzice
raczej się tak łatwo nie zmienią.