Strona 1 z 1
Samotność z nerwicą
: 3 października 2016, o 23:29
autor: gepardos
Witam, mam pytanie do osób które znajdują się albo były w podobnej sytuacji co moja. Walkę z nerwicą zaczynam po raz kolejny z lepszymi bądź gorszymi efektami. Największym problemem w moim zaburzeniu jest kontakt ze znajomymi a nawet z rodziną i towarzyszącymi przy tym niemiłymi objawami.(jakaś fobia) Mam wrażenie że coraz bardziej
odizolowywuję się od ludzi. I teraz pytanie czy może mieć to związek z tym że od trzech lat mieszkam sam? Czy może mieć to podłoże niedojrzalości? Dodam że niestety nigdy nie byłem w stałym związku który trwał dłużej niż parę miesięcy...
Samotność z nerwicą
: 4 października 2016, o 00:23
autor: Estera
no ale to, ze mieszkasz sam, nie oznacza, ze nie mozesz miec ludzi wokol siebie; mialam tak jak ty, tez tracilam kontakt z otoczeniem, nikt mnie nie interesowal, ludzie wydawali mi sie beznadziejni, nie potrafilam nawiazac z nikim kontaktu, potem dostalam fobii spolecznej (22 lata); jesli sie bedziesz odizolowywal od ludzi, to w koncu zupelnie zdziczejesz, bedzie ci coraz gorzej wrocic do zycia spolecznego; czemu sie izolujesz od ludzi?
Samotność z nerwicą
: 4 października 2016, o 20:59
autor: Fine
Co przeszkadza ci w normalnym kontakcie i jakie są te objawy?
Samotność z nerwicą
: 6 października 2016, o 23:32
autor: gepardos
Na chwilę obecną nie mam ochoty z nikim się spotykać, a na samą myśl ze będę musiał z kimś sie spotkać ogarnia mnie lęk.... ogólnie mój stan jest taki że az mi się żyć nie chce, wieczorem przychodzi lekka ulga może dlatego że jestem sam...
-- 6 października 2016, o 22:32 --
Najchętniej zamknął bym się w domu i odciął od zewnętrznego świata, ale się nie da bo praca i inne rzeczy... no właśnie jeszcze praca w której spędzam większość czasu sam za kółkiem... Myślałem ze nerwica już mnie nie zaskoczy, myliłem się, bo jeszcze mnie dobija deprechą.... moze ja nie pasuje do zycia w stadzie....
Samotność z nerwicą
: 7 października 2016, o 01:04
autor: marianna
Czekolade sobie gepardos jutro kup i banany i jedz:)
Kazdy kto ma stany lekowe czuje że nie pasuje do świata i nie ma ochoty na spotkania z ludźmi.
Ale warto sie czasem zmusic i tak na luzie bez spiny posiedzieć , pogadać, jesli jednak do spokoju lepiej
Ci się dochodzi jak jesteś sam to nie ma sie co zmuszać.
Ja np. wole pobyć sama jak sie gorzej czuje i zająć sie sobą, wtedy jest mi po prostu potrzebne.