Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Mam 17 lat, a mimo to strasznie ciągnie mnie narkotyków. W sumie ciągnęło aż do pewnego zdarzenia. Po zażyciu MDMA dwa dni pod rząd i zapaleniu marihuany z bonga miałem 10 minut błogostanu, który zamienił się w koszmar. Zawroty głowy, wymioty, strach przed śmiercią, serce raz czułem, ze zaraz wyskoczy, raz że stanie. Okropne duszności, ciarki na całym ciele. Niby przeszło, ale dalej byłem otumaniony. Wróciłem do domu i zasnąłem. Rano czułem się jak worek kartofli. Znów zapaliłem i znów te same objawy. Kolejne dni aż do teraz pale tylko papierosy. Do dziś mam te wszystkie objawy, nie mogę się na niczym skupić. Żyje mi się aktualnie strasznie, jeden wielki chaos. Potrafię obudzić się w nocy z takimi atakami i kołataniem serca . Ponadto byłem w szpitalu i wszystkie wyniki mam dobre. Drodzy forumowicze, co mi możecie poradzić?

Cześć
Piszesz że masz 17 lat, to jest wiek w którym nie pownieneś sięgać po takie używki to jest jeden fakt
zapalenie marichuany dla każdego umysłu jest czymś obcym szczególnie ten stan po niej więc pojawia się reakcja ''walcz bądź uciekaj''.

Marichuana to taki ''zapalnik''
Masz cały szereg nerwicowych objawów, szczególnie jeśli badania wyszły Ci dobrze wszpitalu.Wiesz po prostu że jesteś fizycznie zdrów.
Papierosy czyli nikotyna w sumie też działają pobudzająco .

Mogę Ci poradzić byś udał się do psychologa na psychoterapię.
Polecam bardzo również abyś zapoznał się z artykułami na forum oraz nagraniami na YT
poniżej podam Ci linki.

Tutaj masz link do kanału YT:https://www.youtube.com/channel/UCcpYOp ... GNA/videos
Jednak z naciskiem na to nagranie, przesłuchaj je w wolnym czasie: [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=S7Iq29_K20c[/youtube]
Pozdrawiam

To znak ze trzeba zrobic detoks 2 miesiace, pozniej brac malutkie ilosci az zakonczyc to calkiem bo twój organizm jest juz przecpany

sadziug pisze:Mam 17 lat, a mimo to strasznie ciągnie mnie narkotyków. W sumie ciągnęło aż do pewnego zdarzenia. Po zażyciu MDMA dwa dni pod rząd i zapaleniu marihuany z bonga miałem 10 minut błogostanu, który zamienił się w koszmar. Zawroty głowy, wymioty, strach przed śmiercią, serce raz czułem, ze zaraz wyskoczy, raz że stanie. Okropne duszności, ciarki na całym ciele. Niby przeszło, ale dalej byłem otumaniony. Wróciłem do domu i zasnąłem. Rano czułem się jak worek kartofli. Znów zapaliłem i znów te same objawy. Kolejne dni aż do teraz pale tylko papierosy. Do dziś mam te wszystkie objawy, nie mogę się na niczym skupić. Żyje mi się aktualnie strasznie, jeden wielki chaos. Potrafię obudzić się w nocy z takimi atakami i kołataniem serca . Ponadto byłem w szpitalu i wszystkie wyniki mam dobre. Drodzy forumowicze, co mi możecie poradzić?

Jesteś tak młody,po co ci narkotyki,i zobacz też do czego to doprowadziło,przypominasz mi mojego brata który też w tak młodym wieku zaczął cpac ,po tem już marihuana mu nie wystarczala,leciało co popadnie,doszlo do tego że zaczął w zyle dawać,dziś ma 47 lat,jest narkomanem i alkoholikiem z nerwicą lękową i cholera wie co jeszcze ma,ma 47 lat a wygląda na 80,wybierz się na jakąś terapię,i tak jak ci stiv napisał,oczyść organizm.