Strona 1 z 1

Zmęczenie, brak ochoty na WSZYSTKO

: 30 czerwca 2016, o 12:43
autor: Dementorka
Witam, Kochani zmagam się z problemem wiecznego nic niechcenia się.. Budzę się i już czekam na wieczor by isc spac. Mam zapał by fajnie spedzac dni ale gdy przychodzi co do czego to najchętniej leżała bym w łóżku i coś robiła.. Tylko co robić jak już nawet leżeć się nie chce. Zaznacze ,że lęki mnie praktycznie opuściły a jak są to generalnie nie zwracam juz na nich uwagi. Pozostały natrętne myśli i właśnie teraz nasiliło się bardzo to nic nie robienie.
Brak mi sił. Gdy mam coś do zrobienia np sprzątanie to po prostu czuję się przemęczona. Zacznę robić coś fajnego to po chwili już mija mi chęć i się po prostu szybko nudzę. Do ludzi praktycznie wgl nie chce mi sie wychodzić.Czy ktoś miał taki problem ? Ktoś wie jak go rozwiązać ?
Pozdrawiam K. :papa

Zmęczenie, brak ochoty na WSZYSTKO

: 30 czerwca 2016, o 12:53
autor: bart26
Sprzatanie to malo absorbujace zajecie . Masz prace ? Chodzisz na silownie ? Gotujesz sobie /bliskim jedzonko . Uczysz sie ??
Czy poprostu nic nie riobisz bo nie chce ci sie bo jestes zmulona .
Ogolnie zmulenie moze byc od pogody a moze byc tez zwyklym natretem . Powinnas sobie wypriorytetowac dzien w jakis sposob ulozyc plan dzialania na kartce i na lodowke . No i zaakcwptowac ze tak bedzie narazie dopoki nie wpadniesz w wir obowiazkow .

Zmęczenie, brak ochoty na WSZYSTKO

: 30 czerwca 2016, o 14:37
autor: Guett
Mam podobnie. Nie mam ochoty na nic, najchętniej bym nic nie robił. Ale wiem, że u mnie spowodowane jest to przez dd.
Jeśli czegoś mi się nie chce zrobić, to zmuszam się na siłę. I często nawet nie myślę o tym, że mi się nie chce, tylko idę i robię to co muszę. I gdy jakieś zajęcie wciągnie mnie dość mocno, to zapominam o tym braku chęci i ochoty na cokolwiek. Najgorzej jest w tym wszystkim leżeć i narzekać.

Zmęczenie, brak ochoty na WSZYSTKO

: 1 lipca 2016, o 11:09
autor: Dementorka
Jestem w trakcie robienia prawa jazdy takze czekam az skoncze i dopiero bede szukala pracy. Ja mam ogromne chęci żeby ćwiczyc, biegac, sprzatac bo mam duzo rzeczy czy ubran do przebrania ale po prostu jest tak ze nie chce mi sie kompletnie nic i zaraz albo czuje sie taka zmulona albo chora jakas . Najczesciej odzyskuje sily okolo godziny 17 i wtedy mam checi na wiele rzeczy,ale moze to jest spowodowane tym ze caly dzien sie wynudzilam.
Tez sie staram zmuszac sie ale to jest tak trudne.
Najbardziej denerwuje mnie to ze jestem osoba ktora ma ogromne chęci na sport i inne rozwijajace zajecia ale po prostu nie moge. .To nie jest od pogody bo mam tak kazdego dnia takze.. Nie wiem juz jak to zmienic