Strona 1 z 1

Porzucenie kontroli

: 17 czerwca 2016, o 22:41
autor: boniasky
Cześć wszystkim. Otworzyłem taki temat, bo jestem już dosyć długo na tym forum i w sumie dzięki niemu wychodzę na prostą. Borykałem się z przeróżnymi objawami i myślami natrętnymi. W sumie wydaje mi się że naprawdę świetnie sobie radzę, wróciłem do dobrej formy. Lęki odpuściły, natręty osłabły, objawy pojawiają się rzadko. Co by nie mówić to czuje się całkiem spoko. Nie jestem odburzony w 100 % bo nie potrafie przeskoczyć jednej rzeczy. A mianowicie nie potrafię porzucić kontrolowania siebie. Nie przeszkadza mi to zbytnio, ale chciałbym w końcu się uporać z tym do końca. Macie jakieś pomysły ? Kupę roboty wkładam w akceptacje i ignorowanie wszystkiego co nerwicowe, ale przecież nie wszystko pochodzi od nerwicy... Chyba przyzwyczaiłem mój organizm do kontrolowania siebie. Cieżko przeskoczyć ten ostatni etap... Ma ktoś jakieś wnisoki, spostrzeżenia, rady ? Pozdro od czarnucha :D

Porzucenie kontroli

: 17 czerwca 2016, o 23:16
autor: Wojciech
Ale w jakim sensie kontrolowania siebie? Mowisz o skanowaniu ciala, mysli itp?

Porzucenie kontroli

: 17 czerwca 2016, o 23:23
autor: boniasky
Bardziej mi chodzi o kontrolowanie swojego zachowania. Brakuje mi dawnego takiego automatyzmu. Poniekąd to jest takie skanowanie całego siebie choć już bez konkretnych lęków

Porzucenie kontroli

: 17 czerwca 2016, o 23:30
autor: schanis22
Braciszku mam w sumie miałam ten sam problem , nawet prosiłam Hewad żeby zrobił pogadankę o porzuceniu kontroli , bo nie bardzo rozumiem jak to zrobić, i na czym to polega .
Divin zrobił pogadankę o zabiciu się mentalnym , nawet powiedział że na moją prośbę za co jestem bardzo wdzięczna , ale ja dalej nie wiedziałam jak tą kontrolę porzucić , i dałam sobie spokój z porzucaniem kontroli nie porzucaj jej, zajmij się życiem, a ta kontrola sama się porzuci , ale to też nie od razu tylko np w nie których sytuacjach przestaniesz się kontrolować , wyjdziesz do świata do ludzi , a pózniej już tej kontroli będzie coraz mniej , ja uważam że to nie jest tak chop siup, kontroli nie ma ! tylko też trzeba czasu . Twoja Kochająca siostra która nigdy w Ciebie nie zwątpiła mój mały czarnuszku :D

Porzucenie kontroli

: 17 czerwca 2016, o 23:44
autor: boniasky
Siostra masz racje w 100%, bo kiedy człowiek wraca do normalnego życia już bez lęku to faktycznie ta kontrola gdzieś odchodzi i jest ok. Jest mase sytuacji gdzie gdy człowiek się na czymś skupi to czuje się jak młody bóg. Może faktycznie potrzeba jeszcze trochę czasu. Wysyłam Ci milion buziaków bo dawno Cię nie ucałowałem :DD :cm :cm :cm :cm :cm

Porzucenie kontroli

: 4 lipca 2016, o 07:52
autor: Tove
Boni, ja tez nie moge odpuscic kontroli, bardziej mysli, chociaz zachowanie i to co mowie tez. Najgorzej mnie meczy jak chce odpoczac, albo zasypiam. Doslownie na kazda mysl zwracam uwage, zauwazam te bezsensowne, zaraz rozkminiam dlazego mi przyszla mysl niezwiazana totalnie z poprzednia, czasem takie bzdury niezwiazane z niczym. A hipnagogie czasem doprowadzaja mnie do szalu, od dawna niezle sie musze umeczyc zanim zasne.

Porzucenie kontroli

: 4 lipca 2016, o 08:49
autor: boniasky
Myślę że większość ludzi się tu kontroluje. Po prostu jesteśmy już wyczuleni na nerwice i dalej wszystko analizujemy. U mnie to bardziej występuje taka obawa przed powtarzaniem się, czyli wytworzeniem natrectwa. Dobry dialog wewnętrzny pomaga i myślę że niedługo dojdę do siebie. Ty też Tove opracuj sobie taki schemat. Jesteś za bardzo wyczulona na wszystko i dlatego hipnagogia tak Cię denerwuje. Kiedy Ci się takie coś pojawi szybko przekieruj myśli. Buziaki dla Ciebie prosto z murzynskich ust :)

Porzucenie kontroli

: 4 lipca 2016, o 09:20
autor: zebulon
Tez nie wiem jak porzucic kontrole bo problem jest w tym ze silne objawy jakby narzucają zajmowanie sie nimi i tak się tworzy błędne koło objawy powodują ze zwraca sie na nie uwagę a jak zwracasz uwage to znowu zaczynasz kontrole i tak cały dzień.

Porzucenie kontroli

: 4 lipca 2016, o 11:19
autor: Divin
Ok, to skoro nic nie pomogło, to zrobię Wam specjalnie na ten temat artykuł, a tak w skrócie to porzucenie kontroli jest możliwe tylko wtedy, gdy obniżona zostanie wartość. Bo kontrolowanie opiera się na nadawaniu wartości przez poczucie zagrożenia. Więc trzeba przestać postrzegać zaburzenia jako zagrożenie, wtedy można porzucać kontrolę, ale tak jak pisałem, będzie o tym artykuł. :)

Porzucenie kontroli

: 4 lipca 2016, o 13:04
autor: boniasky
W takim razie Divin czekamy z niecierpliwością. Myślę, że taki artykuł może pomóc nam zarówno w końcowych i początkowych etapach odburzania.

Porzucenie kontroli

: 4 lipca 2016, o 13:25
autor: Tove
ja wiem skad sie u mnie wziela ta kontrola mysli-ze strachu, ze mam schize. Wyleczylam sie ze schizy a kontrola zostala w spadku:-) smieszne jest to, bo czasem swobodnie sobie o czyms mysle i dopiero po pewnym czasie zaczaje, ze nie kontroluje tresci. Czyli mozna:-)
czekamy na wykladzik:-)
buzka Boni!