Strona 1 z 1
Nowa
: 14 czerwca 2016, o 06:48
autor: Chochlik
witajcie, jestem nowa na forum, nie wiedzialam gdzie napisac, prosze o pokierowanie..
opisze problem, zmagam sie od ponad miesiąca z nerwica, lzej mi jest po przeczytaniu tego forum, nie mam jakichs strasznych objawów tylko niemoznosc zlapania glebokiego oddechu co jakis czas. towarzyszy mi tez takie ciąłe poddenerwowanie w zołądku, jakis nieopisany stres mimo ze sie nie denerwuje i mam tak calymi dniami, puls przy tym jest normalny... Ataki paniki opanowuję, nie daję się im, pomogły mi tutaj rady Victora. Problem tkwi w tym ze ciągl kontroluje ten oddech, jak sie tego pozbyc, juz nie mysle, ale jak chce zlapac powietrze to znowu o tym mysle.....
Nowa
: 14 czerwca 2016, o 09:41
autor: martusia1979
Witaj,
jest tu wiele ciekawych materiałów które ci się przydadzą. Zacznij od pierwszego
objawy-przyczyny-zaburzen.html
cyt,,Problem tkwi w tym ze ciągl kontroluje ten oddech, jak sie tego pozbyc, juz nie mysle, ale jak chce zlapac powietrze to znowu o tym mysle.....''
to jest twój problem. Chcąc się tego pozbyć nie pozbędziesz się ...daj temu płynąć , musisz to zaakceptować , pogodzić się z tym , przestań nadawać temu znaczenie ponieważ to naturalna reakcja organizmu i nic ci nie grozi. No ale aby się o tym przekonać zapoznaj sie z materiałami bo nie da się Ciebie przekonać w dwóch zdaniach

Nowa
: 17 czerwca 2016, o 09:18
autor: Chochlik
martusia1979 dzieki za odpowiedz,
bede sie stosowala do twojej rady, mam nadzieje ze w najblizszym czasie mnie to pusci... Czytalam wszystkie materialy, ale skupilam sie glownie na atakach paniki zeby je akceptowac, zeby plynely wszystkie mysli ktore sie pojawiaja, zeby nie nadawac znaczenia... a nie pomyslalam o tym oddechu. zeby z nim to samo robic! otworzylas mi oczy! nie wiem czemu tak sie stalo??? chyba zacmienie mnie ogarnelo

Nowa
: 17 czerwca 2016, o 10:10
autor: martusia1979
Dosłownie każdy ale to każdy objaw może się pojawić , nasza rola to taka aby zawierzyć sobie , a nie iluzji. Podsyłam ci posta , którego ostatnio napisałam w odpowiedzi Tobie też się przyda
cyt.''dokładnie tak wygląda to zaburzenie !!!...nie dziw się to normalne . Raz może by lepiej , raz może tak dokopać ,ze dłużej się bedzie do siebie dochodziło niż wcześniej. Nie trać nadziei to może trwać długooo po prostu bądz cierpliwa żyj swoim życiem . Jak będzie zle przyjmij to na klatę i odburzaj się dalej. Jak będą zwątpienia wracaj do nagran to dużo pomaga. Na to potrzeba ogrom czasu aby umysł się wyciszał. To proces długi. Jak będzie ci cięzko zaakceptuj to bo tak może być. Objawy mogą się zmieniać, wymieniać , wyciszać i znów powracać więc to też normalne. Będziesz wątpić to natręty będą nabierać na wartości. Powtarzaj sobie ''wiem to zaburzenie i tak może być to normalne''.
dodatkowo mogę ci polecić nagranie chłopaków''wszystkie segmenty ale jest tam taki fajny o atakach paniki.
Segment 5.
Nowa
: 17 czerwca 2016, o 10:16
autor: Chochlik
nie poddaje sie, nie mam nawet takiego zamiaru! jestem silna i koniec. A nerwica pojdzie tak szybko jak przyszla
jeszcze bardzo bym chciala miec drugiego dzidziusia

mam 3 letnego synka, ale potrzebne jest mu rodzenstwo
A jak u Ciebie wyglada sytuacja martusia1979 ? juz rok jestes na forum.....
Nowa
: 17 czerwca 2016, o 10:24
autor: martusia1979
Nie jest żle

Już rok na forum i żałuję, że dopiero rok....bo w zaburzeniu 4 lata. Lecz moja walka z nerwicą zaczeła się dopiero rok temu .
Nowa
: 17 czerwca 2016, o 10:31
autor: Chochlik
Czyli od 4 lat już miałaś takie objawy nerwicowe, tylko o tym nie wiedzialaś ?
Nowa
: 17 czerwca 2016, o 10:48
autor: martusia1979
nie, 4 lata mam nerwicę z objawami somatycznymi i wiedziałam o tym ,że to nerwica bo mnie jak wzieło od pierwszego ataku tak juz zostało .Przez ponad 2 lata z przerwami na lekach . Nie wiedziałam jak sobie z tym radzidzic i tak tkwiłam w tym zaburzeniu. Byłam na lekach i tak na takim ja to nazywam ''podtrzymaniu'' bo żyłam z dnia nadzień coraz to bardziej wkręcała się w lęki nerwicowe i tylko każdy dzień był dla mnie przetrwaniem. Zupełnie mnie pochłoneła nerwica. Wstawałam i kładłam się z objawami i natretami myślowymi (obsesyjne skanowanie się). Rok temu trafiłam na forum ,poszłam na terapię i pomału staję na nogi

Nowa
: 17 czerwca 2016, o 11:01
autor: Chochlik
super, ze sie nie poddałaś! te forum jest cudowne! ja szybko tu trafiłam, szybko zadziałałam i jest o niebo lepiej, najgorszy wrog to zamartwianie sie i mowienie nie dam rady. mnie mama podbudowala, ona kazala mi wziac sie w garsc, zaczelam jej sluchac i trafilam tu i super. u mnie zaczelo sie koniec kwietnia ale dopiero tydzien temu to zrozumialam i zaczelam wpajac w zycie, zaczelam walke. dzis smialo moge powiedziec ze po tygodniu wielka roznica - bo zmienilo sie moje podejscie do sprawy.
Nowa
: 17 czerwca 2016, o 11:09
autor: martusia1979
I tak TRZYMAJ ! ...Powodzenia

Nowa
: 17 czerwca 2016, o 11:21
autor: Chochlik
Wzajemnie Martuśka!