czy to wciąż nerwica???
: 12 czerwca 2016, o 01:21
Witam wszystkich. Swoją historię opisałam juz w dziale zapraszamy...wiec nie będę jej tu powtarzać...tylko pokrotce powiem jakie natretne mysli mnie meczyly wcześniej....ze jestem opętana....ze się zabije albo swoich najbliższych....ze mam schizofrenie....a dziś przyszla mi do głowy myśl że może mój mąż jest chory psychicznie i ze może on mi coś zrobi. Ze mnie zabije....byłam przerazona... I znow wróciła myśl o schizofrenii...ze skoro potrafię się tak przestraszyć tego to może mam już urojenia które występują w schizofrenii????? Czy to jest możliwe ze to nie nerwica tylko schizofrenia.....pamiętam ze dawno dawno temu Jeszcze jak nie miałam nerwicy to tez takie rzeczy mi przychodziły do głowy o moim byłym chłopaku....ale rzadko i w ogóle mnie nie przerazaly ....iw sumie dochodze teraz do wniosku ze miałam i mam bardzO bujną wyobraznie....prosze odpowiedzcie bo się zamecze....
Dodam że miałam myśli o różnych innych chorobach a szczególnie o raku....w ten poniedziałek mam gastroskopie bo żołądek mi dokucza od kwietnia i tez panicznie się boje ze powiedzą ze rAK....I już czarne wizję....płacz...lament...załamanie...wyobrażenia jak spędzę ostanie chwile z dziećmi i bliskimi.. smutek i żal ze nie będę widzieć jak moje maluchy dorastają....czy to wszystko jest normalne w nerwicy....? Tylko mnie nie oklamujcie....bo nawet przychodzi mi do głowy ze nawet jak rozpoznacie po tych objawach schizofrenie to nie napiszcie mi prawdy...pozdrawiam
Dodam że miałam myśli o różnych innych chorobach a szczególnie o raku....w ten poniedziałek mam gastroskopie bo żołądek mi dokucza od kwietnia i tez panicznie się boje ze powiedzą ze rAK....I już czarne wizję....płacz...lament...załamanie...wyobrażenia jak spędzę ostanie chwile z dziećmi i bliskimi.. smutek i żal ze nie będę widzieć jak moje maluchy dorastają....czy to wszystko jest normalne w nerwicy....? Tylko mnie nie oklamujcie....bo nawet przychodzi mi do głowy ze nawet jak rozpoznacie po tych objawach schizofrenie to nie napiszcie mi prawdy...pozdrawiam