Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Hejka!

Piszę, ponieważ potrzebuję pocieszenia, że tylko sobie wmawiam choroby .

Ogólnie ostatnio boli mnie szyja z przodu, a konkretnie tam wokół grdyki (tam jest tarczyca chyba też?). Te tkanki w tym miejscu mają swoją nieregularną wielkość i najpierw sobie wmówiłem, że coś jest nie tak, że jedna strona jest większa od drugiej. Oczywiście naciskałem wiele razy, a potem mnie to miejsce rozbolało i teraz się zastanawiam czy to od tego czy nie. Oczywiście macałem też węzły chłonne po prawej i lewej stronie i zastanawiam się czy nie są powiększone. Nawet nie wiem jak wyglądają powiększone. Te mogę wyczuć, są wielkości winogron i pod skórą się przesuwają. Myślicie, że wszystko jest ok?

Ja proponuję nic nie naciskać, bo wiadomo że jak naciskasz wiele razy to będzie boleć, zostaw to w spokoju bo nic ci nie jest a przejdzie samo,węzły chłonne mają to do siebie ze można je wyczuć macajac, to zupełnie normalne.

Normalnie nie przyglądamy się sobie aż tak szczegółowo, bo nie odczuwamy potrzeby, a jak się zaczyna analizować swoje ciało i jego proporcje i jakieś wypukłości, itp., to się zauważa rzeczy, na które nigdy nie zwracało się uwagi. Każdy kto zacznie dotykać węzłów chłonnych wyczuje je jakoś i to jest naturalne, niektórzy je mają troche powiększone zawsze. Ja np. miałam jako nastolatka mononukleozę i przez to zawsze jak ich dotykam wyczuwam je mocno... Także nie myśl tyle nad tym, a jak już potrzebujesz diagnozy, to nie używaj palców tylko idź do lekarza, mamy XXI wiek.