Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Jest tu nowa na tym forum. Mam stwierdzoną nerwicę lękową z napadami lęku panicznego. Mam ją już od 10 lat , z przerwami, a nawet fazami gdzie wogóle jej nie było. Najgorsze jest to , że za każdym razem powala mnie z nowymi objawami. Przez ostatnie miesiące miałam bardzo dużo stresu i nerwica znowu dała się we znaki. Całymi dniami źle się czuję i to wywołuje u mnie paniczny lęk. Najgorszy objaw dla mnie jest uczucie tracenia kontaktu z rzeczywistością (zaczyna kręcić mi się w głowie, ściemnia mi się obraz i zaczynam gorzej słyszeć) najgorsze jest to, że mam to nawet kilka razy dziennie. I mam do was takie pytanie, czy miał już ktoś z was takie dziwne uczucie, nic się w sumie nie dzieje, nie ma żadnych fizycznych objawów, ale wam się wydaje, że umieracie?

Cześć Ula.
Somatyczne objawy są różne, na forum możesz o tym poczytać do czego Cię serdecznie zachęcam. Ogólnie to okoliczności nie są za ciekawe, ale my tutaj sami swoi. Na wstępie dodam, że choć to może być trudne, ale nie masz się czym przejmować. Zaburzenie lękowe z którego wyjdzie się świadomie, nie wróci tylko trzeba odpowiednio podejść do tematu.
Zachęcam Cię do obejrzenia na wstępie
https://www.youtube.com/watch?v=j9KmSVw ... kp&index=1

oraz do poczytania tych materiałów nerwica-depresja-rozwoj.html i zapoznania się z terapią poznawczo-behawioralną.

Co do Twoich objawów, to ja z nich miałem "tylko" zawroty głowy (ale za to multum innych) i przyznam, że z tymi zawrotami to niekiedy miałem problem z chodzeniem, ale to mija.

Dziękuję za odpowiedź. Zaraz zabieram się za lekturę. Jeszcze jedno pytanko: czy można mieć atak paniki kilka razy dziennie?

W nerwicy oczywiście, że tak. Niekiedy ciężko nie mieć gdy straszy nas wszystko dookoła, a tym bardziej gdy nie wiemy dlaczego to się nam dzieje i boimy się samego lęku.

Hej Ula, ja właśnie czasami doświadczam takich dramatycznych zmian nastroju , gdzie nie odczuwam za bardzo objawów , może tylko takie napięciowe a czuję ,że zaraz stracę kontrolę nad sobą . To mija za chwile i przeradza się w lęk . I pomyśleć ,że ostatnio umierałam na czacie a potem wszystko wróciło do normy .