Strona 1 z 1
Pytanie do odburzonych
: 22 kwietnia 2016, o 10:09
autor: brumi
Drodzy Odburzeni,
pytanie do Was (trochę nerwicowe

.) o objawy somatyczne.
Czy naprawdę Wam drętwiało i już nie drętwieje? Czy naprawdę mrowiło i już nie mrowi? Czy naprawdę bolało i już nie boli? Czy naprawdę skakały Wam mięśnie i już nie skaczą? Czy uwierzyliście, że nie macie choroby, którą sobie wmawialiście?
Dajcie jakąś nadzieję, bo jak czytam posty na forum dziś, to widzę, że większość ma objawy somatyczne...
Pytanie do odburzonych
: 22 kwietnia 2016, o 11:43
autor: ola36
tak Brumi

Na wszystkie pytania odpowiadam "tak" .
Pytanie do odburzonych
: 22 kwietnia 2016, o 11:48
autor: Olalala
Mi drżą mięśnie od kilku dni I mnie to wkurw....

łykam baaardzo dużo magnezu. I oczywiście pracuje nad sobą.
Pytanie do odburzonych
: 22 kwietnia 2016, o 11:54
autor: ola36
A próbowałaś treningu autogennego Schultza? Zrób sobie seansik

Pytanie do odburzonych
: 22 kwietnia 2016, o 12:17
autor: myszusia
Olalala pisze:Mi drżą mięśnie od kilku dni I mnie to wkurw....

łykam baaardzo dużo magnezu. I oczywiście pracuje nad sobą.
Kochana kilka dni to nic

Ja drżałam kilka dobrych mc oczywiście magnez też zażywałam co rusz to inny w nadziei ,że mi pomoże. Na szczęście z pomocą odpowiedniego podejścia mineło. Choć nie powiem,bo w stresujących sytuacjach wraca,ale na kilka godz.
Pytanie do odburzonych
: 22 kwietnia 2016, o 12:38
autor: brumi
Pytanie do odburzonych
: 22 kwietnia 2016, o 13:11
autor: Olalala
ola36 pisze:A próbowałaś treningu autogennego Schultza? Zrób sobie seansik

Olu, robię Jacobsona od wczoraj

usnęłam na nim

aczkolwiek był problem, bo się przestraszyłam, że mi będzie kołatać serce I oczywiście kołatało

ale się nie zrażam, bo to oczywiście iluzja, będę to dalej robić
-- 22 kwietnia 2016, o 12:09 --
myszusia pisze:Olalala pisze:Mi drżą mięśnie od kilku dni I mnie to wkurw....

łykam baaardzo dużo magnezu. I oczywiście pracuje nad sobą.
Kochana kilka dni to nic

Ja drżałam kilka dobrych mc oczywiście magnez też zażywałam co rusz to inny w nadziei ,że mi pomoże. Na szczęście z pomocą odpowiedniego podejścia mineło. Choć nie powiem,bo w stresujących sytuacjach wraca,ale na kilka godz.
myszusia, ja miałam to kilka miesięcy, poszło w cholerę, a teraz wróciło sobie

ale zlewam to, choc jest to wkurw.... czuje się takie napięcie w całym ciele. To jest takie drżenie wewnętrzne, taka trzęsawka.
-- 22 kwietnia 2016, o 12:09 --
Dzięki brumi, Ty też
Generalnie dziewczyny myśli natrętne mi zeszły, został największy konik, od którego zaczęło się wszystko - serce.
Pytanie do odburzonych
: 22 kwietnia 2016, o 13:13
autor: ola36
To bardzo dobrze że "robisz Jacobsona"

Zobaczysz jak fajnie będzie po dwóch tygodniach regularnej relaksacji, jak ciało się uspokaja to umysł również. Też się właśnie usypiam jak "robie Schultza", genialna tabletka na sen;-) A tak poważnie, miękki materac, ciepła kołerka kuszą niezmiernie ale trzeba by to zrobić na krześle na siedząco;-)
Pytanie do odburzonych
: 22 kwietnia 2016, o 13:23
autor: Olalala
ola36 pisze:To bardzo dobrze że "robisz Jacobsona"

Zobaczysz jak fajnie będzie po dwóch tygodniach regularnej relaksacji, jak ciało się uspokaja to umysł również. Też się właśnie usypiam jak "robie Schultza", genialna tabletka na sen;-) A tak poważnie, miękki materac, ciepła kołerka kuszą niezmiernie ale trzeba by to zrobić na krześle na siedząco;-)
Olu, to prawda z tym ciałem - ostatnio zdaję sobie sprawę jaka ja napięta siedzę w pracy. Dlatego włączam sobie muzyczkę, jakieś ptaki ćwierkające I staram się rozluźnić ciało na maksa, I robi się takie ociężałe I fajny to stan
