Strona 1 z 1

Lęk przed rozmową o miłości

: 7 kwietnia 2016, o 19:26
autor: zaburzonyinformatyk
Witam!

Próbowałem poruszyć ten temat na czacie, ale tam mnie tylko "wyśmiali". Trudno.
Byłem dzisiaj na psychoterapii i wróciłem w rozsypce. Od przedszkola wypowiedzenie słowa "dziewczyna" powodowało u mnie dyskomfort, zupełnie nie mam pojęcia czemu. Zawsze miałem problem, żeby zagadać do jakiejś dziewczyny, porozmawiać, już nie mówiąc o zaproszeniu w jakieś miejsce. Zawsze rozmowy na temat dziewczyn, miłości, sexu itp. powodowały u mnie dyskomfort, stres, lęk itd. Teraz na psychoterapii, pani psycholog próbuje zagłębić się w ten temat, ale coś mnie blokuje, zawsze jak pojawia się temat inicjacji seksualnej, czy zakochania, to czuje ten stres, lęk. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, jak zaczynam o tym myśleć, to aż chce mi się płakać z bezradności i stresu jaki mnie wtedy dopada. Zawsze miałem z tym problem, dosłownie zawsze, nie potrafiłem sobie wyobrazić, że kiedyś będę miał dziewczynę, czy żonę. To jest dla mnie tak cholernie wstydliwy temat, że kiedy tylko się pojawia, to się zamykam i z ogromnym trudem próbuję podjąć rozmowę. Nie mam pojęcia, jak sobie z tym poradzić. Zaznaczam, że na pewno nie jestem gejem, te wątpliwości i lęki już przerabiałem.

Ktoś wie jak można sobie z tym poradzić, proszę o jakieś wskazówki, albo cokolwiek. :(:

Lęk przed rozmową o miłości

: 7 kwietnia 2016, o 21:33
autor: WWA
Dobrze, że chodzisz do psychologa. To pierwszy krok. Drugim to stopniowe przełamywanie lęku. Zaproś jakąś koleżankę do kina, cokolwiek. Nie zmyślą, że zostanie Twoją żoną, lecz jako koleżankę, z którą miło chcesz spędzić czas. Powtarzaj to z różnymi innymi dziewczynami. Przyglądaj się wtedy swoim emocjom, zapisuj je i konfrontuj z rzeczywistością. Np. skonfrontuj obawy które będziesz miał przed spotkaniem z dziewczyną z tym jak wyglądało to w rzeczywistości. Rób tak kilkanaście kilkadziesiąt razy. Daj sobie czas.

Skorzystaj z Tindera, ja po rozstaniu z dziewczyną, gdzie moja samoocena była na dnie, właśnie tak robiłem. W ciągu roku spotkałem się z ponad 20 dziewczynami ale nie po to żeby je przelecieć czy żeby zbudować związek tylko żeby się odbudować, przełamać lęki i miło spędzić czas. Zadziałało to tak, że w końcu podszedłem do dziewczyny w metrze i jesteśmy parą :)

Poza tym bądź dobrej myśli, bo to nie jest tak, że tego nie da się pokonać. Spokojnie pracuj nad sobą.

Lęk przed rozmową o miłości

: 7 kwietnia 2016, o 21:42
autor: różyczka
zaburzonyinformatyk, podobnie jak WWA uważam, że przełamywanie lęku jest bardzo ważne, by nie powiedzieć najważniejsze :)
Nie jestem żadnym specjalistą, ale z tej strony mniej specjalistycznej :P warto, żebyś spróbował traktować dziewczyny podobnie jak facetów. Na etapie koleżeństwa w sumie to nie jest tak duża różnica mi się wydaje. Utrwalił się Tobie lęk przed kontaktami z kobietami, dlatego warto, żebyś małymi kroczkami zauważył ( a szczególnie Twoje emocje), że z dziewczynami też da się pogadać, pośmiać, pójść gdziekolwiek. Jak z czasem poznasz kogoś bliżej, to relacja wywiąże się sama, więc nie patrz zbyt daleko. Dobrze,że chodzisz do specjalisty, myślę że spokojnie dasz sobie z tym radę :)
Tylko nie rób sobie presji czasu, wszystko będzie ok!

Lęk przed rozmową o miłości

: 7 kwietnia 2016, o 22:01
autor: schanis22
Zaburzonyinformatyk , teraz mi się przykro zrobiło , ja śmiałam się z Twojej P. psycholog , że tak Cię o te dziewczyny wypytuję,o inicjacje , to może coś od Ciebie chce ta psycholog . Poza tym nie ma co tak brać wszystkiego do siebie - dystans Kochany , na czacie dużo robimy żartów i się śmiejemy . Ty też zacznij troszkę z humorem podchodzić do swoich problemów .

Lęk przed rozmową o miłości

: 8 kwietnia 2016, o 17:03
autor: zaburzonyinformatyk
Dzięki za rady, spróbuję zrobić tak jak mówicie. Schanis, spoko, staram się trzymać do tego wszystkiego dystans, ale wczoraj po prostu jakoś mnie to tak przybiło trochę, nie mam pojęcia czemu, ale nie potrafiłem się tym tak po prostu nie przejmować. Dzisiaj chyba jest już lepiej, po przeczytaniu odpowiedzi, trochę się podniosłem i mam ochotę działać, a nie siedzieć i użalać się. Jeszcze raz dzięki :D

Lęk przed rozmową o miłości

: 8 kwietnia 2016, o 17:23
autor: Jerry
różyczka pisze: warto, żebyś spróbował traktować dziewczyny podobnie jak facetów.
Ja się staram, ale np. "zamknij się pedale" już mi przez usta nie przechodzi, a z kolegami nie mam takich ograniczeń...
zaburzonyinformatyk pisze: Schanis, spoko, staram się trzymać do tego wszystkiego dystans, ale wczoraj po prostu jakoś mnie to tak przybiło trochę, nie mam pojęcia czemu, ale nie potrafiłem się tym tak po prostu nie przejmować.
No niestety, na Schanis musisz bardzo uważać. To kobieta wyrachowana i pozbawiona empatii... Do tego straszliwie pogardza samcami, niszcząc im życie przy byle okazji. Kiedyś byłem pewnym siebie, szczęśliwym facetem, a po kilku wizytach na czacie Zaburzonych stałem się emocjonalnym wrakiem, cieniem własnego pantofla (którego nawet nie posiadam...). Wszystko przez rozmowy z Schanis, która wyśmiewała się ze mnie i moich (wtedy jeszcze drobnych) problemów. Właśnie kończę siódmy rok psychoterapii i nie osiągnąłem nawet 20% poprawy.

Obrazek