Nerwicowy dziękuje DivoVicowi:)
: 26 marca 2016, o 23:47
Wdzięczność to bardzo pozytywna emocja. A pozytywnych emocji nigdy za wiele w stanie zaburzeń umysłowych. Ale do rzeczy... Podziękujmy DivoVicowi za pomoc i to co dla nas robią:)
Zacznę od siebie:)
Mam 31 lat i od około 6 lat żyję w nerwicy. Nie zdawałem sobie z tego sprawy co się ze mną dzieje. Objawy straszne, bieganie po lekarzach, brak wiary w to że będzie lepiej... Znamy to chyba wszyscy.
Oto nagle wpadam przypadkowo na pierwszy sezon DivoVica. Słucham z uwagą odcinek po odcinku... Potem ląduję na forum i okazuje się że nie tylko ja jestem taki "wyjątkowy" z tymi wszystkimi objawami itd.
DROGI DIVINIE, DROGI VIKTORZE. DZIĘKUJĘ WAM ZA WASZĄ PRACĘ!
Dzięki wam i waszej pracy udało mi się wyjść z koła lękowego. W dzisiejszym świecie rzadko się spotyka ludzi którzy bez interesownie pomagają innym. Jak dla mnie jesteście prawdziwymi aniołami! Piszę te słowa ponieważ należy się WAM choć tyle za wasze zaangażowanie i pracę! Jestem WAM ogromnie wdzięczny, ponieważ dzięki waszej pracy, udało mi się (i pewnie nie tylko mnie) odburzyć
Zrozumiałem co się ze mną dzieje, zrozumiałem skąd te wszystkie objawy i co mam dalej robić by sobie pomóc
Dziś żyję prawie jak dawniej! Piszę prawie, bo jestem bogatszy o wiedzę jaką zdobyłem dzięki WAM
Lepiej radzę sobie ze stresem i problemami.
Odzyskałem wiarę w siebie i w to że warto żyć! Zmieniłem podejście do żywienia, aktywności fizycznej i nałogów! Z wystraszonej zwierzyny przemieniłem się w całkiem fajnego gościa
Wszystko dzięki WAM chłopaki! Dzięki waszej pracy, zaangażowaniu i nie ukrywajmy tego... DZIĘKI WASZYM SERCOM!
Kłaniam się niziutko, pozdrawiam WAS serdecznie i Z CAŁEGO SWEGO SERCA WAM DZIĘKUJĘ ZA TO CO ROBICIE DLA TAKICH JAK JA
Zacznę od siebie:)
Mam 31 lat i od około 6 lat żyję w nerwicy. Nie zdawałem sobie z tego sprawy co się ze mną dzieje. Objawy straszne, bieganie po lekarzach, brak wiary w to że będzie lepiej... Znamy to chyba wszyscy.
Oto nagle wpadam przypadkowo na pierwszy sezon DivoVica. Słucham z uwagą odcinek po odcinku... Potem ląduję na forum i okazuje się że nie tylko ja jestem taki "wyjątkowy" z tymi wszystkimi objawami itd.
DROGI DIVINIE, DROGI VIKTORZE. DZIĘKUJĘ WAM ZA WASZĄ PRACĘ!
Dzięki wam i waszej pracy udało mi się wyjść z koła lękowego. W dzisiejszym świecie rzadko się spotyka ludzi którzy bez interesownie pomagają innym. Jak dla mnie jesteście prawdziwymi aniołami! Piszę te słowa ponieważ należy się WAM choć tyle za wasze zaangażowanie i pracę! Jestem WAM ogromnie wdzięczny, ponieważ dzięki waszej pracy, udało mi się (i pewnie nie tylko mnie) odburzyć


Dziś żyję prawie jak dawniej! Piszę prawie, bo jestem bogatszy o wiedzę jaką zdobyłem dzięki WAM

Odzyskałem wiarę w siebie i w to że warto żyć! Zmieniłem podejście do żywienia, aktywności fizycznej i nałogów! Z wystraszonej zwierzyny przemieniłem się w całkiem fajnego gościa

Wszystko dzięki WAM chłopaki! Dzięki waszej pracy, zaangażowaniu i nie ukrywajmy tego... DZIĘKI WASZYM SERCOM!
Kłaniam się niziutko, pozdrawiam WAS serdecznie i Z CAŁEGO SWEGO SERCA WAM DZIĘKUJĘ ZA TO CO ROBICIE DLA TAKICH JAK JA
