Strona 1 z 1

Lęk przed stresem

: 26 stycznia 2016, o 14:18
autor: justi2212
Otóż mam dziwne rozkminki na temat stresu, zdaję sobie sprawę z tego, że jest to normalna reakcja każdego człowieka, ale nie każdy się stresem nakręca :D Ja się boję stresów, zwłaszcza tych, które towarzyszą takim pozytywnym wydarzeniom, jak np. ślub, że w przyszłości jakbym miała go brać to pewnie nawet mnie to nie ucieszy, bo za bardzo będę się przejmowała ;puk nie wiem jak się zdystansować do takiej myśli. Poza tym ogólnie mam wrażenie, że każdy stres i dolegliwość z nim związana będzie mi przypominał o nerwicy...

Lęk przed stresem

: 27 stycznia 2016, o 12:54
autor: justka
Justi co do ślubu to powiem Ci ze brałam go 4mc temu.owszem denerwowalam sie czy wszystko wyjdzie itp.nawet spowodowalo to u mnie 4nieprzespane noce.ale gdy nadszedł ten dzień to zero ale to zero stresu wiedziałam ze to mój dzień a skoro każdy się cieszył moim szczęściem to bardziej bylam usmiechnieta.gorzej przechodzil to mój maz:) co do innych rzeczy to zalezy jak do tego podejdziesz.ja wiem po sobie,ze jak tylko cos przezywam i sie stresuje to odchoruje to.ale ale trzeba zacząć podchodzić mniej emocjonalnie do niektórych rzeczy.

Lęk przed stresem

: 27 stycznia 2016, o 13:06
autor: PannaKota
Jeśli chodzi o ślub to mimo tego, że wszystkie oficjalne sytuacje lub te w których są tłumy mnie stresują okropnie, to ślub nie. Dlatego, że żyję z kobietą i ślub dla nas to coś upragnionego, a jednocześnie nie możliwego do spełnienia w pl. Więc gdybym miała możliwość wziąć ślub z moją ukochaną nie pozwolilabym żeby cokolwiek mi ten dzień zepsuło. Zwłaszcza coś tak nierealnego jak lęk przed zagrożeniem, które nie istnieje. :)

Lęk przed stresem

: 27 stycznia 2016, o 13:10
autor: justi2212
Zdaje sobie z tego sprawę. Ja całe życie się przejmowałam, zero dystansu do czegokolwiek. Nerwica niejako zmusza mnie do zmiany tego podejścia, większego dystansu. Dziś byłam w Urzędzie pracy na giełdzie pracy, wcześniej pewnie bym to przeżywała, teraz staram się mówić, co będzie to będzie, nie nakręcać się dodatkowo :) mam nadzieję, że małymi kroczkami da się to zmienić :)