Strona 1 z 1

zmeczona nerwicą...

: 16 stycznia 2016, o 08:33
autor: justka
Ostatnie dni byly bardzo męczące dużo miałam stresów nerwowo do tego ten ciągle lek.jestem bardzo tym zmęczona i chyba zaczelam tracić wiarę w powrót do normalnego życia.wczoraj bylam u lekarza przed wizyta bardzo się stresowalam a dzis odczuwam tego skutki jest mi słabo na przemian gorąco i zimno i inne objawy.zauwazylam ze podchodzę do wszystkiego bardzo emocjonalnie nie wiem co mam robic.sluchalam nagrań czytałam wprowadzalam w życie bylo dobrze,ale ostatnio jest gorzej wiem ze normalne ale potrafi dać w kość.i co zauwazylam jak tylko jestem w sklepie,galerii gdziekolwiek zaczyna mi się robic dziwnie jakas dretwa sie robię i uczucie osłabienia.ogolnie nigdy nie uciekam tylko w tym trwam.potrzebuje Waszej pomocy bo naprawde jest mi ciężko a nikt oprócz Was mnie nie rozumie.

zmeczona nerwicą...

: 16 stycznia 2016, o 08:50
autor: SludgeBomb
Wiem co czujesz ,również miewam okresy ,w których mam już dosyć tej walki...
Kiedy mam gorsze dni ,staram sie jak najwięcej spać. Wypełnić obowiązki dnia ,a potem tylko leki uspokajające ,po których zasypiam jak dziecko...i tak w kółko. W między czasie odkryłem ,że w takim stanie miło jest się położyć z odpalonym audio bookiem i zimnym ręcznikiem na karku :).
I pamiętaj nie łam się ,kiedy poczujesz przez chwile dłużej ,jak pięknie potrafi być ,kiedy jest "normalnie" ,to zobaczysz że warto walczyć :dres:

zmeczona nerwicą...

: 16 stycznia 2016, o 08:56
autor: Deszczyq
Hej Justka.Każdy jest zmęczony nerwica, nikt nie chce jej mieć. To normalne. U mnie też raz jest lepiej a raz masakrycznie. I tak na zmianę. Ale z czasem będzie coraz lepiej , zobaczysz. Ja to wiem. Dlatego zacisnij żeby, dasz radę. Te gorsze dni są po to aby potem było lepiej! zobacz ile już takich dni przetrwalas ♡☆♡ Nie dajemy się. Walczymy do skutku!!!!! Buziaki♡

zmeczona nerwicą...

: 16 stycznia 2016, o 11:55
autor: marianna
Spokojnie i cierpliwie a wszystko przejdzie.
Za pare dni będzie znowu ok. Takie pogorszenia samopoczucia też mają swoje plusy bo kiedy znowu czujemy
się lepiej i patrzymy na ten czas z dystansem to wiemy że damy radę i że będzie ok:)
Ja na drętwienia, ciepło, zimno itp. w ogóle nie zwaracam już uwagi jesli sie zdarzy, ale to własnie dlatego że sama
przekonałam się że poza tym że tak sobie zareagowałam, że jestem emocjonalna to nic takiego sie nie stało.
Może tylko to że przez jakis czas sie tym niepotrzebnie przejmowałam.