Strona 1 z 2
chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 5 grudnia 2015, o 23:46
autor: victoria
witam po przerwie

Bedzie przydługo i moze haotycznie wiec wybaczcie ale dziwadlo mnie spotkalo a nie chce hipochondrii wałkowac bo juz zapukała mi do drzwi dzisiaj...
mam ochotę sie wściec bo jak juz zaczełam ogarniać się na dobre z nerwicą wyskoczył objaw totalnie z .....dupy.Zawroty głowy znamy wszyscy pewnie..ja tez (lekkie zapadanie) ale dzisiaj przestraszyłam się na maxa bo sensu a raczej logiki w tym nie bylo i dlatego trudno bylo mi opanować cały ten cyrk.Do rzeczy niestety całość mus opisać aby ktoś wnioski wyciągnął.Gdz 17 zaczyna nerwiczka pląsać radośnie to jej na złość poszłam na kawke ze swoją lampą antydepresyjną do sąsiadki

.Niepokój zaczyna byc nie do zniesienia ale mysle sobie wale to.Gadam, pije kawe i naturalnie nie napinam sie az franca sobie pójdzie bo i tak sobie polezie jak zechce

gdz 18 wracam ze swoją lampą (polecam -przestałam spac w dzien

) do domu i jest tak byle jak ale ja mam to dalej w dupie i poprawiam urode aby wyskoczyc na zakupy.Nagle jasnie pani natężyła sie do tego stopnia ,ze lekko oczy mi wyszly ....ale ja dalej swoje JADE NA ZAKUPY! totalnie oszołomiona zaczełam sie zastanawiac czy oby moge za kierowce robic i tak myśląc przechyliłam glowe w bok JEZUUUUUUU karuzela przechylam w drugi bok karuzela .zamykam oczy masakra.tylko na stojąco i bez majtania łbem było bez karuzeli .Resztkami rozumu zrozumiałam ,ze NERWICA NIE MOZE natęzac zawrotów przy ruchach głową!!!! Wtedy przestraszylam sie na serio.Obstawiłam sie rodzinką i chce wezwac pogotowie bo to jakies dziwadlo przeciez!! Gdyby krecilo sie caly czas -ok ale przy majtaniu łbem? 2 h bez zmian..pogotowie jeszcze nie wezwane .Nagle dostałam komende wez do cholery xanax .phi sobie mysle TO NIE NA TLE NERWOWYM!!!postanowili za mnie wez jak nie zadziala wezwiemy pogotowie...poszlam na to.Cholera jasna przeszlo po tym zasranym xanaxie! Ludzie ratujcie !nerwicowe to bylo?na litość boską nerwica czuła ,ze głową ruszam czy jak? .Nie rozumiem tego.Badania planuje w przypadku fujjjjj powtóki z rozrywki chyba ,ze mnie ktos oswieci i karze to do nerwicowego wora wrzucic....ale zeby kiwalo tylko jak przechylam łeb???nie do wiary! moze jest jakis mechanizm ,ktory moze to wytłumaczyc?Wiecie jakies pobudzenie czegos tam albo i brakowalo x i wyszedł y

no te manewry nerwicowe .Dla mnie NIEMOŻLIWE ale przeszlo...Panika była silna,suchośc w ustach,szybkie tętno,oszolomienie,...taka 9 w skali do 10.Gdybym nie wzieła tego xanaxu pewnie by mi na SOR tomograf robili(tacy u nas dobrzy są

! ) a tak leze w wyrku .....szczerze mówiąc zła bo ...załamana...kurde boje się!

nie ogarniam...
chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 5 grudnia 2015, o 23:50
autor: davidek
mozliwe w tym wszystko mozliwe. mnie kiedys rece dretwialy przy zginaniu tez niby niemozliwe bo przy zginaniu? ale ja akurat mam w dupie zdrowie ale myslalem co to i sie okazalo ze od neerw.
ty tez jak w nerwicy masz cos wyczulone to ruchy moga to nasilac. a zawroty juz mialas wczesniej to ruch glowa tez to nasilal.
chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 00:20
autor: victoria
dzieki !

jak czytam Twoją odpowiedz to całkowicie ma sens .Jak mysle o tym co dzisiaj mnie spotkało to WIERZYC SIE NIE CHCE! kuzwa mac cała nerwica ..teraz mysle czy wstac na si czy do łozka nasikac

bo mam kuzwa lęk ,ze mną pierdyknie i CO TO JEST ?cały czas bania pracuje... .i na cholere mi taki rebus
piszta ludziska .to pomaga zobaczyc jak patrze w krzywym zwierciadle.opinie z boku są takie hmm? logiczne? ja dzisiaj poległam wrrrr
chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 00:22
autor: schanis22
wstawaj Victoria lepiej niech pierdyknie co kolwiek niz sie tego bać prawda ?
chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 00:31
autor: Joannaw27
Victoria no niestety nerwica może wszystko, ja kiedyś przez tydzień czasu chodziłam jak piana, było wszystko ok i któregoś ranka obudziłam się, przeciagnelam i sobie wstaje, idę a tu nagle kręci się w głowie, usiadłam jest dobrze, wstaje ,to samo i tak się tym nakrecilam ze trzymało mnie przez tydzień i wrażenie zapada nią się ziemi pod nogami, właśnie wszystko zależy od tego jak podejdziemy do danego objawi, bo jeśli zaczniemy analizować i będzie kierował nami lęk, to nic się nie zmieni a nawet pogorszy.
chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 00:33
autor: victoria
wstałam po głębszej analizie

.przeżyłam,łóżko suche

ale napięcie nie schodzi fu! czuje jak wyczekuje paskudztwa .zle ,zle zle !musze sie zbiczować!!

chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 00:36
autor: schanis22
ja tez tak miałam nie bój się to minie ile razy myślałam że nie teraz jest gorzej to juz koniec a wcale nie widzsz nerwica tak nas własnie nabiera podstępna jest nie daj się jej !
chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 00:45
autor: victoria
dobrze gadasz Joanna -nakręcam sie a to zleeeeeeeeee ! dosłownie czuje jak lęk bierze stery dlatego przybyłam na forum zeby nie popłynąc .ciągle krece głową i sprawdzam .niby jest ok ale to ze to robie to porażka wrrrrr
schanis22-teraz widze ,ze byłam juz zbyt pewna siebie ..Nie dopracowane odburzanie albo szok bo to takie NIEMOŻLIWE BYLO -jak to nerwica?serio uwierzyłam ,ze to cos zlego .tylko stary objaw jak suchosc w ustach dawał mi nadzieje ,ze nie zejde,zawsze mam pustynie w pysku w czasie ataku i te zimno i gorąco na przemian.
franca podchodzi mnie chyba...ciągle nie moge uwierzyc NO DURNA BABA

chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 10:44
autor: zdravko
Podstawowa rzecz, masz klasyczne zawroty głowy (uczucie ruchu wirowego), czy zaburzenia równowagi, coś jak bycia na kacu czy lekkiej bani ?,a że Cię kreci jak ruszasz głową to nic nadzwyczajnego, prowokujesz w końcu błędnik.
chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 11:15
autor: victoria
hejka

pytałeś o rodzaj zawrotów.
w nerwicy mam zawroty tybu -jestem niestabilna (statek,chodzenie po materacu wodnym -cos w tym stylu) nie kreci mi sie jak w pralce.Wczoraj tez nie zorientowawałam sie ,ze mimo lekkiej niestabilnosci (dominował przerażliwy lęk i takie pobudzenie na maxa) we łbie taka petarda sie czai dopiero ruch pokazał jaka kupa w tym łbie .niestety zrobiła swoje .........wyje od rana a lęki mnie paralizują.Jestem wsciekła bo nie moge sie uspokoic .fatalnie sie czuje i naturalnie wydaje mi sie ,ze zaraz sie zacznie ,ze mi sie kreci ,ze oszaleje .Kurde czy to ,ze to nowy objaw tak mnie rozwaliło i do łba nie moge wbic ,ze nic mi nie grozi czy jestem beznadziejna w odburzaniu...

gdyby wczoraj byl meeeega atak jaki mam raz do roku dzisiaj bym juz obiad gotowała mając go w dupie.te durne(bo inne) zawroty tak mnie wystraszyly i nie panuje nad sobą!
dzieki podczytywaniu i youtobe zaczełam wychodzic z domu CODZENNIE na wiele godzin,jezdzic samochodem,olewac, ignorowac ZYC!!!(wczesniej z bólem wychodziłam raz na 10 dni bo żrec nie bylo co i spocona wracałam) czułam jak to działa .Rewelacja ale tez cieżka praca na początku .
pomagacie mi bardzo ! no wyc mi sie chce bo znów czuje sie w pułapce.
ja siebie czytam to widze jak sie nakręciłam............
szczerze mówiąc jak czytam co piszecie to wtedy przebija mi do głowy ,ze to Wy macie racje nie ja,Piszcie bo zostane w tym szlafroku użalając sie nad sobą(rano mało nie pusciłam pawia z nerwów .Franca szaleje...
chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 13:23
autor: zdravko
Nie dziwne ,ze masz taka srakę, to są ciężkie objawy, b.trudne od zaakceptowania, piszesz dosyć chaotycznie, masz te zaburzenia równowagi permanentnie, czy jakieś ataki.
Jak wszystko inne musisz to zaakceptować i tyle, jak będziesz żyć w leku to pozbycie się tego będzie długie,no i jak zdarzy się nawrót to znowu pojawi się lęk .
Z mojego doświadczenia b.dobry jest rower (chyba nikt kto ma te zaburzenia równowagi nie czuje ich na rowerze), spotkania z ludźmi, ćwiczenia na błędnik (prowokujące go, czyli ruszanie oczami ,głową, stanie na jednej nodze itp), mam to samo, czasem wraca, kiedyś jak tym się przejmowałem to trzymało mnie miesiącami chyba nawet, teraz parę dni, czasem jeden i przechodzi, po prostu mam je w dupie.
chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 17:49
autor: victoria
zawroty a raczej taką niestabilnosc mam czasami i z tą niestabilnoscią sobie radze- ignoruje . wczesniej w sklepie bralam koszyk na monete i trzymałam az palce sinialy teraz biore bo trzeba ale puszczam i chodze bez .wchodze tez do galerii i ta mega przestrzen mnie z deka denerwuje bo wydaje mi sie ,ze wywale sie ale ide i mówie sobie TO PIERDYKNIESZ

.taka petarda jak wczoraj pierwszy raz...
Moze w tych atakach w skali 1-10 przy 10 miałam tak jak wczoraj ale chyba bym zauwazyła.....chociaz to bylo przed odburzaniem wiec raczej ryczałam ,brałam xanax ,kręciłam sie.łaziłam bo o polożeniu nie bylo mowy .nawet usiąsc nie moglam bo objawy eskalowaly .Jestem wsciekła bo siedze w szlafroku i czekam na coś.hmmm? na co ?
na powtórke czy na super samopoczucie ,które samo nie przyjdzie to wiem.PROSZE KOPNĄĆ MNIE W DUPE
ps.sorki za chaos ..czuje go.fatany dzien ale chyba sama sobie go robie .skanuje swoją równowage jak psychiczna..
nie bede sobą jak sie nie ogarnę i nie pojade na te zasrane zakupy.inaczej bedę sie chłostać !!!
ale o kop w dupe i pisanie mi jak sie uzalam nad tez sobą poprosze

.To pomaga
dziekuje Wam

chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 18:12
autor: martusia1979
zdravko pisze:Nie dziwne ,ze masz taka srakę, to są ciężkie objawy, b.trudne od zaakceptowania, piszesz dosyć chaotycznie, masz te zaburzenia równowagi permanentnie, czy jakieś ataki.
Jak wszystko inne musisz to zaakceptować i tyle, jak będziesz żyć w leku to pozbycie się tego będzie długie,no i jak zdarzy się nawrót to znowu pojawi się lęk .
Z mojego doświadczenia b.dobry jest rower (chyba nikt kto ma te zaburzenia równowagi nie czuje ich na rowerze), spotkania z ludźmi, ćwiczenia na błędnik (prowokujące go, czyli ruszanie oczami ,głową, stanie na jednej nodze itp), mam to samo, czasem wraca, kiedyś jak tym się przejmowałem to trzymało mnie miesiącami chyba nawet, teraz parę dni, czasem jeden i przechodzi, po prostu mam je w dupie.
Zgadzam się z tobą w zupełności !
Te zawroty głowy potrafiły przybierać na sile i nie raz bywały inne ale bardzo podobne i zawsze je analizowałam. Nie znosiłam zaburzenia równowagi i dotego właśnie dochodziły te zawroty co wszystko nasilało jeszcze bardziej + mętne oczy! Ja też zaczeła prowokować te zawroty i nigdy nic się nie stało i tak szczerze mówiąc jak zaczełam to robic to w końcu zaczeły ustępować. Przy każdym objawie u mnie też na przemian robiło się zimno i gorąco.
Jeżeli chodzi o te zawroty zawsze miałam manie sprawdzania się siadałam i wstawałam i sprawdzałam czy mi się kreci w głowie właśnie skanowanie równowagi ale to błąd!

Nie wiem jak wy ale kiedyś sobie uświadomiłam ,że nigdy nie miałam zawrotów głowy jak siedziałam albo sie kładłam dziwne prawda? A jak by to była choroba to nie ważne w jakiej pozycji by się było to zawroty by nie znikły. Przykładem był mój mąż jak się kiedyś przegrzał na słońcu lub miał zapalenie ucha to zawroty głowy mu nie ustępowały nie zależnie w jakiej był pozycji.

chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 6 grudnia 2015, o 21:48
autor: victoria
martusia1979- faktycznie jak stałam lub chodziłam to była tylko mega panika bez zawrotów .jak przekrzywiłam głowę -leciałam na pysk.jakoś to musi byc zwiazane z błędnikiem chyba .tak jak pisał/a zdravko prowokowałam wtedy błednik.może on wtedy jakiś nadwrażliwy czy co ? szczerze mówiąc dość fascynujące zjawisko ,ze na boki mu sie nie podobało

teraz kręce i jest gitara a lęk taka 4 w skali do 10 dzisiaj mnie miota:) Juz pare razy myslałam ,ze znów sie zaczyna ....takie strachy pani nerwiczki gorąco po plecach i bach szarpniecie w głowie.
Muszę sie pochwalic w końcu bo tylko marudze

Ubrałam się wreszcie o....15-tej... ,umalowałam ,wziełam kluczyki i pojechałam w cholere.Osadzik lękowy dawał znac ale robiłam swoje .reszta dnia pranko ,sprzątanko zero leżenia na kanapie mimo ewidentnych podjazdów lęku(tu owacje na stojąco

) i zamknęłam laptopa bo doszłam chyba na skraj neta....przerabiałam juz raki i nerwiaki mózgu...porazka (kop w zad)
chyba się wścieknę - cudaczne zawroty glowy..
: 7 grudnia 2015, o 11:36
autor: martusia1979
i SUPER postawa !